List do przyjaciela "Quo Vadis". Drogi Marku! Nawet nie możesz sobie wyobrazić jak jest tu ciężko. Każdego dnia boje się o swoje życie. Jak wiesz dużo czasu spędzam przy Neronie, a on jest nieobliczalny. Bardzo Ci zazdroszczę, że mieszkasz na Sycylii, bardzo bym chciała się tam przenieść.
Napisz list prywatny do kolegi/koleżanki o ostatnio obejrzanym filmie
napisz list do kolegi z Angli napisz o podruży do Wielkiej Brytani,opisz w tym liście cos swojej o szkole i o nauczycielach podpisz sie jako xyz od 50-100 słów potrzebuje na teraz pomocy pomużcie mi Odpowiedzi amantis. odpowiedział(a) o 22:59 Hi Amy! I'm writing to you to tell you about great film. The name of it is "Titanic". I saw this film last month on TV, but I will never forget about it! It's about very big ship, which sailed on a cruise. On board, there is a rich women and a man, who won the ticket for this cruise in poker. Whether their love can survive? I think this is really good film for all people and everybody should see it. It's moving and beautiful story. Write back soon, (twoje imię). Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Opisy. Gwiazdor filmowy Vincent Chase (Adrian Grenier) oraz jego chłopcy - Eric (Kevin Connolly), Turtle (Jerry Ferrara) i Johnny (Kevin Dillon) - powracają i ponownie nawiązują współpracę z szefem wytwórni/superagentem Arim Goldem (Jeremy Piven). Niektóre z celów, do których dążyli, uległy zmianie, jednak istniejąca międzyKiedy nie mamy pewności, jak napisać list do kolegi albo koleżanki, powinniśmy na chwilę usiąść i zadać sobie kilka pytań na temat samego listu oraz osoby, o której myślimy. Dzięki momentowi zastanowienia łatwo weźmiemy się do pracy, a nasz list z pewnością ucieszy odbiorcę. Jak napisać list do kolegi/koleżanki/przyjaciela List do rówieśnika stanowi przykład listu prywatnego, czyli takiego typu korespondencji, w której prezentujemy własny punkt widzenia osobie w jakiś sposób nam bliskiej. Forma listu do kolegi będzie zatem dość swobodna i naturalna, choć zarazem powinniśmy respektować pewne podstawowe zasady. Gdybyśmy je odrzucili, nasze intencje mogłyby zostać źle zrozumiane, zaś adresat posądziłby nas o brak szacunku i chęć obrażenia go. Prawdą jest jednak również, że im bardziej czujemy się zżyci z danym znajomym, tym luźniejszy okaże się nasz stosunek do ogólnych zasad tworzenia listu. Długotrwała, silna przyjaźń nie potrzebuje raczej książkowych pouczeń. Poniższe porady idealnie sprawdzą się natomiast wówczas, gdy dopiero zaczynamy swoją przygodę z pisaniem listów albo zamierzamy napisać do osoby niezbyt dobrze nam znanej (bądź nawet całkowicie obcej, choć równej nam pod względem wieku). Forma listu do kolegi Pisanie listu do kolegi należy poprzedzić kilkoma minutami zastanowienia nad tym, co właściwie chcielibyśmy przekazać. Wybór tematu podpowie nam bowiem, jaką formę powinna przybrać nasza wypowiedź. Nieco inaczej będzie wyglądało opowiadanie o niedawnym wydarzeniu muzycznym, w którym wzięliśmy udział, inaczej zaś opis naszego samopoczucia w związku z przechodzoną właśnie grypą. Trzymanie się jednego wątku jest szczególnie ważne, jeśli planujemy pisać krótko i zwięźle – w takim wypadku poruszenie kilku tematów naraz zrobiłoby na odbiorcy wrażenie chaosu. Podstawowa zasada tworzenia listu prywatnego zakłada, że zwracamy się do odbiorcy w 2. osobie liczby pojedynczej – a więc “Ty”. Powinniśmy zwracać szczególną uwagę, aby wszelkie zaimki osobowe (“Cię”, “Ciebie”, “Tobie”…) pisane były wielką literą, gdyż stanowi to powszechnie przyjętą oznakę szacunku. Język listu prywatnego może (a nawet powinien!) przybrać formę potoczną i swobodną, choć mimo wszystko nie warto z tym przesadzać. Używanie zbyt dużej ilości słownictwa slangowego, skrótów czy wulgaryzmów bardzo utrudni odbiorcy zrozumienie sensu przekazu. Dobrze byłoby też zwracać uwagę na ortografię – nie tylko dlatego, że błędów w listach robić nie wypada, ale przede wszystkim ze względu na jasność wypowiedzi. Odręczne pismo zawierające “byki” to często dla czytelnika twardy orzech do zgryzienia, skłaniający go niejednokrotnie nawet do porzucenia lektury. Kompozycja listu posiada charakter trójdzielny i wygląda podobnie jak każde szkolne wypracowanie: powinna zawierać wstęp, rozwinięcie (najlepiej podzielone na kilka akapitów) oraz zakończenie. Oprócz tego, wyróżniamy w liście kilka elementów dodatkowych: nazwę miejscowości, w której się znajdujemy, oraz datę napisania listu (te dane umieszczamy w prawym górnym rogu), nagłówek zawierający bezpośredni zwrot do adresata (na środku strony), podpis nadawcy (na końcu listu, z prawej strony), postscriptum ( – dopisek, który możemy dodać pod listem, jeśli coś ważnego przypomniało nam się w ostatniej chwili. Osobną, lecz szalenie istotną kwestią wydaje się także strona estetyczna naszej korespondencji. W dzisiejszych czasach wystarczy odwiedzić dowolny sklep z artykułami papierniczymi, aby móc się zaopatrzyć w papeterię na każdą okazję: nie tylko oficjalną i stonowaną, lecz także kolorową, zabawną, w sam raz do wykorzystania w życiu prywatnym. Stawiając litery na tak wyszukanym papierze, dbajmy o staranny charakter pisma i brak zabrudzeń czy zagnieceń. Dzięki temu zyskamy gwarancję, że nasz odbiorca doczyta list aż do końcowej kropki. Jak zacząć list do kolegi? Wiele osób nieprzyzwyczajonych do pisania listów nie ma pewności, od czego rozpocząć swoją wypowiedź. Najbardziej oczywista formułka (“Drogi Tomku”, “Kochana Joasiu”) brzmi już dzisiaj trochę nienaturalnie, bo w codziennym życiu młodzi ludzie przestali się tak do siebie zwracać. A zatem: jak napisać list do kolegi, nie popadając w śmieszność? Problem nagłówka można rozwiązać z humorem, umieszczając w nim zawołanie w stylu: “Siema, Koleś!” albo “Jak tam, Ziomuś?”. Zresztą, wykorzystywanie dowcipnych powiedzonek zawsze będzie w prywatnym liście sporą zaletą, która uatrakcyjni przekaz i podniesie jego wartość w oczach adresata. Wzór listu do kolegi Kiedy już wiemy jak napisać list do kolegi i jesteśmy na to gotowi, zaszyjmy się w jakimś cichym kącie. Dobry tekst zawsze powstaje w skupieniu! Przykładowy list do kolegi mógłby wyglądać tak: Chorzów, Siemka, Krzysiek! Natknąłem się na Twoje ogłoszenie przez przypadek, przeglądając kolejny numer “Sport Zone”. Kiedy przeczytałem, że jesteś z Katowic i szukasz towarzystwa do wspólnego oglądania sportowych transmisji, od razu strasznie mi się to spodobało. Niby mam na osiedlu sporo znajomych w moim wieku, ale prawda jest taka, że jak przychodzi co do czego, to żaden z nich nie może się wyrwać do mnie na mecz. A moja dziewczyna – jak się pewnie domyślasz – nie przepada za śledzeniem sportu w telewizji. Od razu musielibyśmy tylko ustalić kilka szczegółów. Spotkania w ciągu tygodnia raczej odpadają, bo wątpię, żeby udało nam się je zgrać czasowo (nie muszę Ci raczej tłumaczyć, jak ciężko znaleźć dla siebie wolną chwilę po całym dniu szkoły i dodatkowych zajęć). Zostają nam soboty i niedziele, czyli akurat te dni, kiedy sportu w TV jest i tak najwięcej. Moglibyśmy za każdym razem decydować, co chcemy oglądać: mecz piłkarski (Barca rulez!!!), koszykówkę czy boks. A w zimie znów zaczną się skoki, więc Kamil jak zawsze zapewni wszystkim zastrzyk adrenaliny. Trzeba się będzie też zastanowić, czy lepiej organizować te spotkania u mnie, czy u Ciebie. Na pewno zależy to od obecności domowników (im mniej świadków naszych wygłupów przed ekranem, tym lepiej…), ale też od dostępności kanałów. Daj mi znać, jakie platformy możesz u siebie oglądać – łatwiej będzie stworzyć harmonogram naszych “imprez”. Przyznaję szczerze: perspektywa oglądania sportu z kimś naprawdę nim zainteresowanym jest dla mnie rewelacyjna. Mam nadzieję, że się do mnie odezwiesz i powstanie z tego fajna, długotrwała znajomość. Na razie nie podaję Ci ani swojego adresu, ani numeru komórki, bo chcę mieć pewność, że Twoje ogłoszenie jest nadal aktualne. Czekam więc na odzew. Pozdro, Michał Powyższy wzór ilustruje zatem, jak napisać list do kolegi w odpowiedzi na ogłoszenie prasowe; podobne przykłady można jednak wykorzystywać przy różnych innych okazjach. Zobacz również: Pani czy pani
Przykład liścika nieformalnego po angielsku list do przyjaciela, kolegi, przyjaciółki, koleżanki, wydrukowanie pisanie listów e mail po. Elementy składające się na list nieformalny do przyjaciela lub kolegi po angielsku zwrot rozpoczynający list – krótki, nieoficjalny zwrot do adresata, oba teksty muszą być duże na słów.
Cześć Andrzeju ! Na wstępie listu bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam i przesyłam moc gorących uścisków dla całej Twojej rodziny . Piszę do Ciebie ponieważ chcę Ci powiedzieć jak bardzo się cieszę ze znajomości z Tobą i jak bardzo podobały mi się nasze wspólne wakacje. Codziennie wspominam te chwile spędzone z Tobą i zabawy
20 kwi 16 17:52 aktualizacja 29 kwi 16 10:10 Najlepsze filmy dokumentalne: wchodzący na nasze ekrany dokument "Scena ciszy" to jeden z ciekawszych reprezentantów gatunku. Angażujący i stawiający wiele pytań film nie tylko pokazuje poruszającą prawdziwą historię, ale jest też głosem w sprawie filmowej moralności. Nieformalna kontynuacja uznanej "Sceny zbrodni" z 2012 roku od niemal dwóch lat zbiera wyróżnienia na rozmaitych festiwalach. Właściwie gdzie się nie pojawi, wyjeżdża z nagrodą. Czasem to jednak i tak za mało. Nie oszukujmy się – filmy dokumentalne mają u publiczności kinowej pod górkę. Oto ciekawe filmy dokumentalne. 15 Zobacz galerię Materiały prasowe Ciekawe filmy dokumentalne nigdy nie będą przebojami box-office’u. Wiele z nich w ogóle nie trafia do kin, a przypadki tych, które przyniosły duże zyski, można by policzyć na palcach jednej ręki. Podczas ceremonii wręczania Oscarów kategoria "najlepszy film dokumentalny" jest zazwyczaj jedną z tych, która pozwala na wyjście do toalety lub zrobienie sobie herbaty. Z drugiej strony, najgorętsze dyskusje wśród wielbicieli filmu toczą się właśnie na temat historii przedstawianych w dokumentach. Tak bliskie życiu, jak tylko się da, angażują, jak żadna fabuła. Dodając do tego ciekawe rozwiązania formalne i wielką umiejętność opowiadania, jaką mają twórcy dokumentalni, dostajemy filmy, o których wprost nie sposób zapomnieć. Nawet znając finał historii, która wydarzyła się naprawdę, ogląda się to wszystko w wielkim napięciu. Najlepsze filmy dokumentalne: coraz wyższy poziom Z roku na rok najlepsze filmy dokumentalne prezentują coraz wyższy poziom i często znajdują się na listach najlepszych produkcji roku, wyprzedzając znakomite fabuły. Problemem jest to, aby w ogóle dotarły do tzw. zwykłego widza. Chcąc przekonać do sięgania po dokumenty, Onet Film zaprasza do zapoznania się z listą najlepszych reprezentantów gatunku ostatniej dekady. Tak naprawdę mogłoby się na niej znaleźć i sto tytułów. Wybranych zostało 15 – różni twórcy, różne tematy i sposoby realizacji. Wspólny mianownik: te filmy zachwyciły publiczność na całym świecie. 1/15 "W cudzej skórze" - kadr z filmu Materiały prasowe W 1994 roku nastoletni Nicholas znika ze swojego domu w Teksasie. Trzy lata później w Hiszpanii zostaje odnaleziony mężczyzna, który podaje się za niego – twierdzi, że porwano go, a później poddawano torturom. Jest starszy, niepodobny do zaginionego chłopaka, mówi z wyraźnym francuskim akcentem, nie pamięta nic z przeszłości, a mimo to rodzina twierdzi, że to na pewno on i przyjmuje go pod swój dach. Nie chcą słyszeć o żadnej innej możliwości – odnaleziony chłopak to Nicholas i tyle. Film ogląda się jak najlepszy thriller. Szokuje, przeraża, intryguje. Główny bohater jest tak fascynującą postacią, że nie sposób oderwać od niego wzroku. 2/15 "Sugar Man" - kadr z filmu Materiały prasowe Trudna do uwierzenia, fascynująca historia zapomnianego muzycznego geniusza, który zupełnie nie zdawał sobie sprawy ze swojej gigantycznej popularności. O tym filmie najlepiej wiedzieć jak najmniej, by w pełni rozkoszować się tym, jak to wszystko jest opowiadane. Choć niektórzy po premierze zarzucali reżyserowi naginanie faktów, "Sugar Man" zapewnia tak pasjonujący storytelling, że takie (powiedzmy sobie szczerze – bardzo małe) grzeszki łatwo mu wybaczyć. Twórca filmu, Szwed Malik Bendjelloul, nie zajmie się już niestety żadnym innym projektem. Rok po otrzymaniu Oscara popełnił samobójstwo. 3/15 "Senna" - kadr z filmu Materiały prasowe Ayrtona Sennę zna chyba każdy, bez względu na to, czy interesuje się Formułą 1, czy nie. Jego śmiertelny wypadek podczas Grand Prix San Marino w 1994 roku wstrząsnął całym światem. Senna był niezwykle ciekawym, inspirującym człowiekiem, a przez wielu uważany jest za najlepszego kierowcę wszech czasów. Dokument Asifa Kapadii skupia się nie tylko na najważniejszych momentach jego kariery, ale też portretuje jego dążenie do perfekcji oraz duchową przemianę. Powstały we współpracy z rodziną kierowcy, zawiera wiele materiałów, które po raz pierwszy w tym filmie ujrzały światło dzienne. Nie tylko dla fanów F1. 4/15 "The Walk. Sięgając chmur" - kadr z filmu Materiały prasowe Rok 1974. Francuz Philip Petit postanawia przejść na linie rozciągniętej między wieżami World Trade Center. Jego "występ" mrozi krew w żyłach, ale jest również po prostu nielegalny. Wyczyn Petita niektórzy nazywają wręcz "największą artystyczną zbrodnią stulecia". Nagrodzony Oscarem dla najlepszego dokumentu film ogląda się w wielkim napięciu, nawet jeśli zna się finał tej historii. W 2015 roku powstał film w reżyserii Roberta Zemeckisa opowiadający o tych samych wydarzeniach. Warto się zapoznać z obiema pozycjami, zaczynając oczywiście od dokumentu " The Walk. Sięgając chmur". 5/15 "Mea Maxima Culpa: Milczenie Kościoła" - kadr z filmu Materiały prasowe Jeśli wstrząsnął wami, "Spotlight", poczekajcie, aż obejrzycie "Mea Maxima Culpa: Milczenie Kościoła". Dokument ten opowiada o czterech chłopcach, którzy byli molestowani przez księdza w katolickiej szkole dla niesłyszących. Po wielu latach, już jako dorośli mężczyźni, postanowili oni ujawnić jego nazwisko i przerwać zmowę milczenia dotyczącą nadużyć w Kościele Katolickim. Razem z ekipą filmową rozpoczynają śledztwo, które prowadzi ich aż do Watykanu. Opowieść bohaterów filmu jest poruszająca, ale w gruncie rzeczy nie ona sama jest w "Mea Maxima Culpa…" najważniejsza. Najbardziej szokuje fakt tuszowania takich spraw przez Kościół i świadomość, że setki, a może i tysiące takich dzieci nigdy nie odważyło się powiedzieć głośno o swoich bolesnych doświadczeniach. One nadal przeżywają ten dramat samotnie. 6/15 "Zatoka delfinów" - kadr z filmu Materiały prasowe Zdobywca Osara dla najlepszego dokumentu w 2010 roku. "Zatoka delfinów" pokazuje tajną misję Richarda O’Barryego oraz reżysera Louiego Psihoyosa, którzy odkrywają mroczny sekret pewnej japońskiej zatoki. Okazuje się zresztą, że to, co badają, to jedynie wierzchołek góry lodowej. O’Barry, który przez lata pracował jako treser delfinów i współpracował np. przy produkcji filmu "Flipper", odziera te zwierzęta z mitu "uśmiechniętego", "przyjacielskiego" ssaka. Ten film to publicystyka w najlepszym wydaniu. Mamy tu do czynienia z zapisem konspiracyjnej akcji, w której twórcy ryzykowali własnym życiem. Wstrząsająca historia, ale też przykład bardzo wciągającej filmowej produkcji. 7/15 "O krok od sławy" - kadr z filmu Materiały prasowe Jedna z bohaterek tego filmu mówi: "Wydawało mi się, że jeśli będę wkładać serce w to, co robię, to automatycznie zostanę gwiazdą". Jak wiadomo, rzeczywistość wygląda inaczej. Talent i serce nie zawsze wystarczą – wielkie kariery są często udziałem osób przeciętnych, które po prostu potrafiły się sprzedać. Inne, jak te przedstawione w filmie, mogą być bardzo utalentowane, ale brak im szczęścia. Robią chórki, obserwując wielkie gwiazdy z tyłu sceny. Biorą udział w nagrywaniu ich płyt, jeżdżą razem z nimi w trasę, znają ten świat od podszewki, ale zawsze pozostają "o krok" od sławy. Wspierając choćby Bruce’a Springsteena czy Michaela Jacksona, pozostają bezimienne. Ten film jest dla nich hołdem. W 2014 roku nagrodzono go Oscarem. 8/15 "Historie rodzinne" - kadr z filmu Materiały prasowe Sarę Polley część widzów może kojarzyć jako aktorkę (np. z filmów Isabelle Coixet) lub reżysera ("Take This Waltz", "Daleko ode mnie"). W "Historiach rodzinnych" wzięła się ona za historię własnej rodziny i nakręciła na jej podstawie wprost fascynujący dokument. Unikając gatunkowych schematów i wykorzystując różne formy opowiadania, bawi się w detektywa – odkrywa kolejne warstwy mitów i wspomnień, weryfikuje prawdę i w końcu dociera do skrywanych przez rodziców sekretów. Film ma bardzo oryginalną strukturę, która zapewnia widzowi wyjątkowe doznanie. Jak to niegdyś ładnie nazwała jedna z polskich reżyserek, to trochę film o filmie w ramach filmu. "Historie rodzinne" są czymś więcej niż rozliczeniem się z przeszłością i autoterapią Polley. Ogląda się wyśmienicie. 9/15 "Virunga" - kadr z filmu Materiały prasowe Dokument Netflixa, który mocno namieszał w zeszłorocznym wyścigu oscarowym. Film opowiada o próbach ochrony Parku Narodowego Virunga w Demokratycznej Republice Konga, który stanowi dom dla zagrożonych wyginięciem goryli górskich. Piękno natury napotyka tu opór ze strony politycznych i ekonomicznych dążeń. Realizowany przez pięć lat dokument jest wzorem filmowej publicystyki, a jednocześnie wzbudza olbrzymie emocje. 10/15 "Amy" - kadr z filmu Materiały prasowe To akurat jeden z tych nielicznych dokumentów, które całkiem dobrze poradziły sobie w kinach, również w Polsce. Tragiczna historia Amy Winehouse, której upadek oglądaliśmy właściwie "na żywo", zasługiwała na godne upamiętnienie i takie też otrzymała. "Amy" to hołd dla wielkiego talentu piosenkarki, ale też wnikliwa analiza okoliczności, które przyczyniły się do tego, że dołączyła ona do niechlubnego "Klubu 27". Choć niektórzy krytycy narzekali, że reżyser zrobił z Winehouse męczennicę popkultury, trzeba przyznać, że film angażuje - ogląda się go w ogromnym skupieniu i napięciu. Ogrom materiałów archiwalnych, które wykorzystano w "Amy", naprawdę robi wrażenie – takiej wokalistki nie widzieli chyba nawet jej najwierniejsi fani. 11/15 "Citizenfour" - kadr z filmu Materiały prasowe Jeden z głośniejszych dokumentów ostatnich lat. Film zdobył wiele nagród, w tym Oscara, ale nie to było powodem jego popularności. Wystarczył już sam główny bohater – Edward Snowden, amerykański demaskator, odpowiedzialny za największy wyciek tajnych informacji w historii USA. "Citizenfour" został zrealizowany w sposób konwencjonalny, bez fajerwerków, ale za to prezentując niewyobrażalny ogrom faktów. Dzięki temu film wydaje się uczciwy, a jego puenta, dotycząca znacznie szerszego zjawiska niż ujawnione przez Snowdena dane, autentycznie przeraża. 12/15 "Jak przetrwać zarazę" - kadr z filmu Materiały prasowe Film z pewnością jest jednym z najbardziej angażujących i wzruszających dokumentów, jakie powstały. Opowiada o grupie aktywistów, którzy w obliczu epidemii HIV/AIDS zdecydowali się wypowiedzieć wojnę koncernom farmaceutycznym. Zdając sobie sprawę z tego, że część z nich i tak umrze, heroicznie walczyli o lepsze jutro dla przyszłym zarażonych, nawet jeśli miałoby ono oznaczać po prostu godną śmierć. W filmie rzeczywiście czuć wagę tych wydarzeń i to, że dzięki ich działaniom zmieniło się postrzeganie AIDS w społeczeństwie - przedstawiciele władzy zostali zmuszeni do reakcji. Przy realizacji "Jak przetrwać zarazę" wykorzystano ponad 700 godzin materiałów archiwalnych, które nagrywano na przestrzeni kilkunastu lat – ich montaż jest jedną z największych zalet filmu. 13/15 "Spotkania na krańcach świata" - kadr z filmu Materiały prasowe Jeśli by szukać wśród dokumentów utworu poetyckiego, z pewnością trzeba by było za taki uznać "Spotkania na krańcu świata" Wernera Herzoga. Wyprawa słynnego reżysera na Antarktydę to właściwie filozoficzna opowieść. Zdjęcia zapierają dech w piersi, ale ten dokument to nie tylko piękne krajobrazy. Narracja Herzoga z pewnością zmusza do myślenia. Bo w końcu czy rzeczywiście tylko o stricte geograficzny koniec świata tu chodzi? 14/15 "Śmietnisko" - kadr z filmu Materiały prasowe Film opowiada o zbieraczach śmieci z Jardim Gramacho – niegdyś największego wysypiska na świecie, położonego nieopodal Rio de Janeiro. Wybiera się tam Vik Muniz, słynny artysta łączący w swoich pracach różne sztuki wizualne. Jego najnowsze dzieło ma przedstawiać gigantyczne portrety zbieraczy śmieci wykonane przy użyciu odpadów znalezionych na wysypisku. Po sprzedaniu ich na aukcji, uzyskane pieniądze Muniz chce przekazać zbieraczom, biorącym czynny udział w projekcie. Jednak cała ta artystyczna otoczka to tylko pretekst. "Śmietnisko" jest przede wszystkim filmem o tym, czym jest zbieractwo. Pokazuje, że działania te nie są przejawem ubóstwa, ale próbą wychodzenia z niego. "Catadores", bo tak nazywani są bohaterowie filmu, są dumni z tego, co robią – nie szukają wśród śmieci czegoś do jedzenia czy ubrania, ale segregują surowce wtórne, które później sprzedają. W ciągu jednego dnia są w stanie wynieść z wysypiska aż 200 ton odpadów – tyle, ile w tym samym czasie potrafi wyprodukować 400-tysięczne miasto. Ten dokument otwiera oczy, ale robi to bez moralizatorstwa i prostych trików. 15/15 "Scena zbrodni" - kadr z filmu Materiały prasowe Reżyser dociera do osób, które uczestniczyły w antykomunistycznej czystce, jaka miała miejsce w latach sześćdziesiątych w Indonezji. Zostało wtedy zabitych około miliona ludzi. Oprawcy nigdy nie zostali osądzeni, nie doczekali się potępienia. Mało tego – chętnie i ze szczegółami opowiadają dziś o swoich zbrodniach. Gdy twórca filmu prosi ich o udział w inscenizacjach, pokazujących jak wyglądały morderstwa, bez problemu się na nie zgadzają. Oni myślą, że będzie to hołd dla ich czynów, reżyser z kolei chce ich sprowokować i stawia mężczyzn w pozycji ich ofiar. "Scena zbrodni" to bardzo ciekawy, oryginalny film, który nie skupia się jedynie na zbrodniarzach. Równie ważny jest aspekt tego, jak daleko może posunąć się filmowiec i gdzie powinny znajdować się granice publicystyki. Data utworzenia: 20 kwietnia 2016 17:52, aktualizacja: 29 kwietnia 2016 10:10 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.Komentarze. napisz list do kolegi z Anglii ,którego wcześniej zaprosiłeś na wakacje. 1)przeproś ze nie odbierzesz do z lotniska podając powód. 2)doradź jakim środkiem transportu dojedzie do twojego domu i podaj czas podroży. 3)zaproponuj 2 formy spędzania czasu podczas jego pobytu w Polsce. Dear Tom! I’m so happy, because we are
Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o Napisz list do kolegi na temat co zobaczyłeś w filmie Dzieci Afryki!!!!! To na jutro!!
Słyszałem, że jesteś chory, więc chciałem Ci napisać list, żebyś wiedział, że bardzo mi przykro z tego powodu. Mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej. Życzę Ci dużo zdrowia i siły, żebyś szybko wrócił do swoich ukochanych zabaw i do naszej klasy. Tęsknimy za Tobą i czekamy na Twój powrót..