Dzisiaj napiszę Wam o psim ogonie, bo to mega ciekawa sprawa jest!;) Od czasów jak byłam dzieciakiem pamiętam jak wszyscy mówili, że jak pies merda Skąd się bierze machanie ogonem u psa?Naukowcy są zdania, że machanie ogonem wcale nie oznacza pozytywnego nastawienia do człowieka. Co ciekawe, merdanie ogonem jest swego rodzaju wewnętrznym konfliktem – pies w tym samym czasie odczuwa dwa sprzeczne uczucia. Specjaliści od psów uważają, że odruch merdania pochodzi z wczesnego dzieciństwa psa. Gdy pies będąc szczeniakiem ssie mleko matki, musi walczyć o pokarm. Chcąc dostać się do pokarmu przeciska się pośród swojego rodzeństwa i odczuwając niewygodę zaczyna „zamiatać” ogonkiem, zupełnie jakby chciał się oddzielić od reszty. Nie każde merdanie i machanie ogonem oznacza radośćW opinii wielu posiadaczy psów machanie, a w szczególnie merdanie oznacza, że zwierzę jest zadowolone i ma przyjazne zamiary. Nic bardziej mylnego. Interpretacja machania ogonem jest bardziej skomplikowana. Chcąc umieć odgadnąć psie zachowanie, trzeba również wziąć pod uwagę inne sygnały, jakie wysyła pies w naszą merdaniu nierówneOtóż okazuje się, że zwykłe merdanie ogonem można interpretować na kilka sposobów. Badania wskazują, że merdanie ogonem w prawą stronę oznacza szczęście i zadowolenie, a w lewo – strach i zdenerwowanie. Powszechnie przyjęło się jednak, że rytmiczny ruch ogonem oznacza radość psa, który cieszy się na nasz widok, spacer czy zabawę ze swoim właścicielem. Szybkie ruchy opuszczonym ogonem oznaczają uległość zwierzęcia – im psy są bardziej uległe, tym ogon znajduje się coraz niżej, a ruchy ogonem stają się szybsze. Merdanie oznacza również respekt z jego strony, jako że stoimy wyżej w hierarchii i jesteśmy więksi od psa. Zachowanie to jednak zależy od rasy i charakteru psa. Warto zachować ostrożność w stosunku do psa, którego ogon jest uniesiony i merda nim znacznie wolniej. Z pewnością jest to osobnik o dominujących charakterze. Z drugiej strony merdanie jest oznaką lęku – szczególnie w kontaktach psa z innymi osobnikami gatunku. Ciekawi jesteśmy, czy Wy potraficie określić, co oznacza machanie ogonem waszych pupili. Podzielcie się z nami swoimi opiniami.

Zachęcaj ich do biegania na zewnątrz, gdy pada deszcz. Niech zdejmą buty, gdy znajdą kałużę wody. A gdy trawa łąk będzie mokra od rosy, niech biegną po niej i depczą ją bosymi stopami. Niech odpoczywają spokojnie, gdy drzewo zaprasza ich do spania w swoim cieniu. Niech krzyczą i śmieją się, gdy słońce obudzi ich rano. (Maria

Wiewiórki są niesamowitymi stworzeniami, mogą skakać 10 razy wyżej niż własne ciała i obracać kostki o 180 stopni, aby podczas wspinaczki stanąć w dowolnym kierunku. Oto ciekawostki i interesujące fakty o wiewiórkach. 1. Na świecie istnieje ponad 265 gatunków wiewiórek. 2. Kiedy wiewiórki czują się zagrożone, uciekają w zygzakowaty sposób. To niezwykle użyteczna strategia ucieczki przed jastrzębiami i innymi drapieżnikami. 3. W języku greckim słowo „wiewiórka” oznacza „cienisty ogon”. 4. Wiewiórki mają na przednich łapach 4 palce, które są niezwykle ostre i służą do chwytania kory drzew podczas wspinaczki. Mają też 5 palców u tylnych łap. 5. Wiewiórki drzewne są jednym z najważniejszych zwierząt w okolicy, jeśli chodzi o sadzenie lasów. Choć mogą uważać, gdzie grzebią swoje żołędzie i inne orzechy, to jednak zapominają o kilku swoich skrytkach. Kiedy to robią, żołędzie te często kiełkują, co skutkuje większą ilością drzew – a w końcu jeszcze większą ilością żołędzi dla wiewiórek. 6. Wiewiórki potrafią skakać na odległość do 6 metrów. Mają długie, umięśnione tylne nogi i krótkie przednie, które współpracują ze sobą, pomagając w skokach. 7. Wiewiórki czerwone były szeroko rozpowszechnione w Wielkiej Brytanii do lat czterdziestych XX wieku, ale ich liczba gwałtownie spadła i obecnie są klasyfikowane jako gatunek zagrożony. Ich stan zagrożenia jest w dużej mierze spowodowany wzrostem populacji wiewiórki szarej, ze względu na ich większy i bardziej wytrzymały charakter. 8. Samiec wiewiórki potrafi wyczuć samicę w rui, z odległości do jednego kilometra. 9. Wiewiórki można znaleźć na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy i Australii. 10. Wiewiórki mogą co tydzień zjadać swoją własną wagę ciała, która wynosi około km. 11. Wiewiórki komunikują się za pomocą szerokiego zakresu wywołań, takich jak szczekanie terytorialne i odgłosy, ale ich główną formą komunikacji są ogony. 12. Latające wiewiórki nie potrafią tak naprawdę latać – po prostu używają płatów skóry między kończynami, aby ślizgać się z drzewa na drzewo. Ich skoki akrobatyczne często sięgają 5 metrów, a niektóre gatunki przelatują prawie 9 metrów w jednym ślizgu. 13. Wiewiórki komunikują się ze sobą poprzez różne wokalizy i oznaczenia zapachowe. Używają też swoich ogonów jako do sygnalizacji zagrożeń. 14. Chociaż wiewiórki przechowują jedzenie w różnych miejscach w całym swoim zasięgu, nie zawsze pamiętają, gdzie je zakopały. Odkryte orzechy i nasiona ustępują miejsca kiełkującym drzewom, dlatego też wiewiórki są znane z tego, że odgrywają ważną rolę w uprawie i utrzymaniu populacji drzew leśnych. 15. Wiewiórki są sprytnymi stworzeniami i mogą nauczyć się pokonywać liczne przeszkody, aby znaleźć najbardziej efektywną drogę do pożywienia. Są dobre w poszukiwaniu dróg na skróty. 16. Wiewiórki, jak wiele innych gryzoni, nie mogą wymiotować. Nie mogą też beknąć ani doznawać zgagi. 17. Ich duże oczy pomagają im umiejętnie wspinać się na drzewa i unikać drapieżników. 18. Wiewiórki żyjące na drzewach, takie jak wiewiórka szara, budują dreny z gałązek wysoko w drzewach. Są one mniej więcej takiej samej wielkości jak piłka nożna i są wyłożone trawą, korą, mchem i piórami dla większego komfortu i izolacji. - (liczba ocen: 15) Dlaczego psy machają ogonami?Oceń, skomentuj, daj suba. Sprawdź inne filmy i kanały.#CiekawskiJakPolak#pasierbmarcinProjekt Ciekawość: https://www.faceboo „Problem z kotem polega na tym, że wygląda dokładnie tak samo, widząc ćmę i mordercę z siekierą” – głosi cytat z pewnej aktorki komediowej. Rzeczywiście, koty wydają się być istotami nieprzeniknionymi. To prawda – jest tak dopóki ich dobrze nie poznamy. Odczytując trafnie ich komunikaty, uświadomimy sobie, że bardzo regularnie i w stały sposób sygnalizują nam swoje intencje i nastroje. Służą im do tego aż trzy rodzaje sygnałów: zapach, mowa ciała, wokalizacja. Rozumiejąc ich sens, zaczynamy orientować się, kiedy nasz kot jest odprężony, a kiedy czuje się niepewnie. Tylko jak pojąć te wszystkie sygnały? Wiele można odczytać z ruchów ogona! Przed wami ściąga: dlaczego kot macha ogonem? Ogon kocim językiem? Machanie ogonem u psów jest jednoznaczne – pies jest szczęśliwy, zadowolony, z jakiegoś powodu się cieszy. U kotów, tak jak z wieloma innymi sprawami, interpretacja wcale nie jest taka prosta. Kot macha ogonem, gdy… targają nim emocje. Jakie? Różne. Często sprzeczne. Radość, gniew, strach, podniecenie, irytacja – o tym wszystkim może mówić do nas koci ogon. I jak tu nie zwariować w tym nagromadzeniu sygnałów? Jak dobrze zinterpretować zachowanie naszego mruczka? Interpretacja niektórych kocich zachowań bywa trudna. Dlaczego? Samotny, a nie stadny, tryb życia nie wymagał od tych zwierząt rozwijania bogatego słownictwa. A więc zachowania porozumiewawcze, typowe dla członków stada, takie jak u psów, nie wykształciły się z powodu braku naturalnej potrzeby. Jednak sygnały, których używają koty, są łatwe do zrozumienia dla innych kotów, a także dla ludzi, którzy znają ich specyfikę. Niektóre są łatwe w interpretacji, inne bywają nieoczywiste. Zawsze jednak trzeba rozpatrywać je zbiorowo: ogon, mimika, postawa uszu, wibrysów, sygnały dźwiękowe – dopiero wszystkie razem tworzy właściwy przekaz. Oto przykład: kot sygnalizuje lęk lub agresję podkuleniem ogona bądź jego podniesieniem, ale jednocześnie uniesienie ogona i jego usztywnienie towarzyszy czasem stanom podniecenia. Jak się zorientować, co oznacza dany ruch w konkretnej sytuacji? Jedynym rozwiązaniem jest uwzględnienie szerszego kontekstu tych przekazów. Sam ruch ogona możemy porównać do pojedynczego wyrazu w zdaniu. A jak wiadomo, tworzy je wiele słów. Kot przeżywa konflikt wewnętrzny Dlaczego kot macha ogonem? Jak się okazuje, to dla niego nie tylko narząd mowy, ale także sposób na rozładowywanie sprzecznych emocji. Uważa się, że jeśli kot mierzy się z wewnętrznym konfliktem, to oznaką tego procesu jest właśnie machanie ogonem. Wyobraźmy sobie, że kot widzi na swojej drodze rywala, który wtargnął na jego terytorium. Chce go przegonić, lecz rozsądek podpowiada mu opanowanie emocji, bo atak może skończyć się uszczerbkiem na zdrowiu. Inna sytuacja: kot chce zaatakować ptaszki za oknem, ale nie może, bo przeszkadza mu szyba, więc nie do końca wie, co zrobić. Mruczek chciałby wyjść na dwór, ale pada deszcz; chce wskoczyć na jakąś półkę, lecz nie jest pewny, czy to bezpieczne. Siedzi błogo na kolanach opiekuna, ale pieszczoty przestają być przyjemne. W każdej z tych sytuacji kotem targają sprzeczne emocje, gdyż nie jest w stanie jednocześnie zaspokoić dwóch przeciwnych potrzeb. Wyrazem tego konfliktu jest właśnie machanie ogonem. I choć ta teza wydaje się wiarygodna – każdy z nas jest w stanie przytoczyć kilka sytuacji na jej potwierdzenie – to jej geneza jest dla nas dość wątpliwa. Dlaczego? Naukowcy tłumaczą to zachowanie w następujący sposób. Każdy z nas wie, że ogon jest dla kota nie tylko narządem mowy, ale także elementem niezbędnym do utrzymywania legendarnej równowagi na wysokościach i wąskich powierzchniach. Koty, niczym prawdziwi mistrzowie podniebnych akrobacji, używają swojego ogona do utrzymania środka ciężkości w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. A więc jest to dla nich narząd równowagi fizycznej. Stwierdzono, że ogon reguluje także równowagę psychiczną. Gdy kot przeżywa konflikt emocjonalny, zastanawia się co począć w danej sytuacji, miotają nim sprzeczne uczucia – w rozwiązaniu i uspokojeniu się pomaga mu właśnie ogon. Jest ujściem zdenerwowania w sytuacji, gdy kociak podejmuje trudną decyzję lub gdy musi wybrać pomiędzy dwiema silnymi i zazwyczaj sprzecznymi emocjami. A więc dlaczego kot macha ogonem? Kot wcale nie porusza ogonem w ściśle określonych sytuacjach, np. gdy jest zły, albo gdy jest zadowolony. Więc dlaczego kot macha ogonem? Ma ku temu całe mnóstwo powodów. Jednak interpretacja zależy od wielu okoliczności. Może być wyrazem wewnętrznej rozterki albo sygnałem świadczącym o aktualnym nastroju. Z pewnością jest to jedna z najważniejszych części kociego ciała, choć, gdy zajdzie taka konieczność, mruczek potrafi poradzić sobie także bez niego. A czy wiesz, na ile sposobów kot potrafi machać swoim ogonkiem? Ponoć aż na 11! Jeśli chcesz sprawdzić, co może oznaczać konkretna postawa kociej kity, możesz przekonać się o tym TUTAJ.
\n dlaczego wiewiórka macha ogonem
Dlaczego Cielę Ogonem Miele Odpowiedz. Mnie się zdaję, że to cielę z nudów tak ogonem miele. Nareszcie wszystko jest dla mnie jasne. 2c SP Radwanice Galeria prac łąka. from nauczanie2c.blogspot.com Odpowiedział (a) 16.04.2014 o 15:00: Tytuł zapewne mówi o tym, jak dziecko poznaje świat, jest ciekawskie i zadaje.
Kto z nas nie kocha wiewiórek? Widok tych małych rudzielców szalejących w koronach drzew u każdego powoduje uśmiech na ustach. Jednak nie w każdym ogrodzie mieszkają wiewiórki. Może zbyt mało o nich wiemy? Co jedzą, gdzie zakładają gniazda i gdzie zimują? Dowiedz się jak zaprosić wiewiórki do ogrodu. Wiewiórka ruda (łac. Sciurus vulgaris) jest pospolitym leśnym gryzoniem. Osiąga zwykle 20-25 cm długości. Nie zawsze jest ruda, ma bardzo zmienne ubarwienie – od rudego do żółtawo lub ciemnobrunatnego. Ogon ma puszysty, prawie tak długi jak ciało (około 15 cm), pomaga on otrzymywać jej równowagę i stabilizuje kierunek lotu podczas skoków z gałązki na gałązkę. Na uszach ma charakterystyczne długie pędzelki włosów. Tak jak u innych gryzoni zęby wiewiórek nigdy nie przestają rosnąć. Ścierają się podczas gryzienia łupin orzechów, szyszek, żołędzi, młodych pędów i kory. Tylne kończyny wiewiórek są dłuższe i silniejsze od przednich. Ostre pazury pomagają im się wspinać się i skakać po drzewach, a nawet schodzić po pniu głową w dół. Często w czasie rui obserwujemy „wiewiórcze pląsy” w koronach drzew i uganianie się samców za samicami. W Polsce wiewiórki są pospolite i występują na terenie całego kraju. Jest ich bardzo dużo jednak warto pamiętać, że podlegają całkowitej ochronie. Niestety nie wszędzie występują tak licznie. W zachodniej Europie, a szczególnie na wyspach brytyjskich i we Włoszech wiewiórki pospolite są gatunkiem zagrożonym. Winnymi tego stanu są sprowadzone z Ameryki Północnej wiewiórki szare, które doskonale zadomowiły się na naszym kontynencie, stanowiąc ogromną konkurencję (o pokarm i siedlisko) dla naszych rodzimych wiewiórek. Roznoszą również groźnego dla „rudych” wiewiórek wirusa Squirrel poxvirus. Fot. Hans Braxmeier/Pixabay Gdzie mieszka wiewiórka? Wiewiórki prowadzą nadrzewny tryb życia, schodzą na ziemię tylko w poszukiwaniu jedzenia. Najczęściej mieszkają w lasach lub parkach. Mogą też być gośćmi w naszym ogrodzie jeśli znajduje się on przy lesie lub posiadamy wysokie drzewa stanowiące dla nich schronienie i źródło pokarmu. Wiewiórki są aktywne tylko za dnia, a w nocy śpią w swoich gniazdach. Zasiedlają często opuszczone ptasie dziuple, duże gniazda i budki lęgowe. Czasem, wysoko w koronach drzew, w rozwidleniu gałęzi, budują własne gniazda z patyków i trawy, wyściełając je mchem (jedna para zwykle buduje kilka gniazd). W nich wychowują młode (początkowo bezbronne i ślepe). W sezonie wiewiórki mają zwykle 2 mioty (czasem 3), rodząc każdorazowo 3-5 młodych. Fot. cornelinux/Pixabay Co jedzą wiewiórki? Wiewiórki najczęściej jedzą pokarm roślinny – orzechy oraz ukryte w szyszkach nasiona drzew iglastych, a także nasiona drzew liściastych (np. żołędzie, nasiona klonu), jagody i młode pąki. Jedzą także grzyby, susząc je wcześniej wysoko na drzewach, nakłuwając na gałęzie. I choć wydaje się to nieprawdopodobne to wiewiórki czasem gustują również w pokarmie zwierzęcym – jedzą drobne owady, jaszczurki, ptasie jaja, a nawet pisklęta. Wiewiórki, swoje zapasy na zimę, gromadzą przez kilka miesięcy (przez koniec lata i całą jesień) w dziuplach lub zakopują je w ziemi. Niestety często zapominają gdzie schowały nasiona. W zimie można zaobserwować jak „w amoku” przemierzają całe połacie ogrodu, rozkopując coraz to nowe dołki w ziemi. Ta sytuacja jest bardzo korzystna – dla drzew! Bo jeśli wiewiórki nie znajdą i nie zjedzą zakopanych nasion w zimie, na wiosnę wykiełkują z nich młode rośliny. W ten oto sposób wiewiórki przyczyniają się do rozprzestrzeniania się nasion drzew i krzewów. Fot. Ursel65/Pixabay Głodne wiewiórki często przychodzą do naszych ogrodów w poszukiwaniu "łatwej zdobyczy". Zjadają często ptasie jaja z gniazd oraz ziarno z ptasich karmników. Jeśli planujemy dokarmiać wiewiórki musimy pamiętać o tym, że zwierzęta szybko przyzwyczają się do naszej pomocy i w skrajnych przypadkach mogą zupełnie zrezygnować z samodzielnego poszukiwania pożywienia. Dokarmiajmy je tylko wtedy gdy zaobserwujemy, że długo poszukują jedzenia, a ziemia jest zbyt mocno zmarznięta, aby mogły w niej kopać. Podczas karmienia wiewiórek trzeba bardzo uważać aby łakome zwierzaki nas nie pogryzły, bo niestety często są nosicielami wścieklizny. W razie ugryzienia należy niezwłocznie powiadomić o tym lekarza. Czy wiewiórki zasypiają na zimę? Wbrew powszechnemu przekonaniu wiewiórki nie zapadają w typowy sen zimowy! tylko częściowo przesypiają okresy największych mrozów, budząc się gdy tylko zrobi się trochę cieplej. Wtedy wychodzą ze swoich gniazd w poszukiwaniu schowanego wcześniej pożywienia. Jak zaprosić wiewiórkę do naszego ogrodu? Wiewiórki zamieszkają w naszym ogrodzie tylko wtedy gdy: będzie w nim cicho, znajdą wysokie drzewa do założenia gniazd i źródło pokarmu. Warto mieć w ogrodzie choćby leszczynę, dąb, orzech włoski oraz sosnę. Fot. MKW Pracownia Przyrodniczo-Rolna Budka-domek dla wiewiórek Domek dla wiewiórek Wbrew powszechnemu przekonaniu wiewiórki nie zapadają w typowy sen zimowy! tylko częściowo przesypiają okresy największych mrozów, budząc się gdy tylko zrobi się trochę cieplej. Wtedy wychodzą ze swoich gniazd w poszukiwaniu schowanego wcześniej pożywienia. Domek dla wiewiórek jest podobny do budki lęgowej dla ptaków jednak nieco większy – minimalne wymiary to: dno 20 cm, boki 40 cm, średnica otworu wejściowego 8-8,5 cm. Możesz go zbudować samodzielnie lub kupić (np. w internecie). Tekst: Redakcja zdjęcie tytułowe: Wlodzimierz Jaworski - Unsplashm Kalahari/Pixabay
Są oczywiście nasze rodzime, swoiste źródła polskiego mesjanizmu politycznego. Jednak – jak właściwie wszystko co odnosi się do świata idei – jest to nasz import. Kot macha ogonem, gdy jest zły, prawda? Większość ludzi tak uważa, niektórzy z Was zapewne także. Niestety przekonanie to jest błędne, a koty mogą poruszać swym ogonem zupełnie z innych powodów. Co oznacza machanie ogonem u kota? Otóż machanie ogonem u kota oznacza, ni mniej ni więcej, tylko to, że futrzak przeżywa wewnętrzny konflikt emocji. Sprzecznych emocji, zaznaczmy. Istotnym jest to, że wcale nie musi przy tym odczuwać złości. Na przykład jednym z uczuć, które nim targają może być strach, a drugim głód. Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Naszemu kotu okropnie burczy już w brzuchu i aż ślina mu cieknie na widok kawałka soczystej wołowiny, która leży sobie w misce zaledwie kilka metrów dalej. Problem w tym, że miska ta stoi za płotem, na terytorium bardzo dużego psa, którego nasz sierściuch bardzo się boi. Stoi zatem tak przy ogrodzeniu, gapi się na ten soczysty kawałek mięsiwa jak sroka w gnat i nie wie, co ma biedak zrobić. Skoczyć po mięsko, próbując uniknąć zębów psiska, który w każdej chwili może się pojawić, czy jednak nie ryzykować? Obserwując go, zauważymy, iż w pewnym momencie zaczyna rytmicznie poruszać czubkiem ogona. Im szybsze ruchy, tym silniejsze kotem targają emocje. Oczywiście, jest możliwe, iż jednym z uczuć będzie gniew. Nie możemy jednak powiedzieć, że kota macha ogonem, ponieważ jest zły. Jeśli macha ogonem to złości na pewno towarzyszy inne uczucie. Skąd się wzięło to machanie ogonem u kotów? Spróbujmy zaobserwować kota przechadzającego się po wąskim murku lub płocie. Kiedy czuje, że traci równowagę – odzyskuje ją za pomocą ruchów ogona. Tak samo, jeśli kota trzymanego na kolanach będziemy lekko trącać to z jednej, to z drugiej strony, zobaczymy, że jego ogon porusza się rytmicznie w takt ruchów ciała. Z tego wniosek, że zwierzę zaczyna ruszać ogonem, kiedy odczuwa wewnętrzny konflikt. Wtedy jest targane sprzecznymi uczuciami, co ilustrują jego ruchy ogona. Desmond Morris: Dlaczego kot mruczy – O czym mówi nam zachowanie kota. Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 1996. W ten sposób tłumaczy machanie ogonem u kota Desmond Morris – znany brytyjski badacz zwierząt i ludzi, autor znanej i u nas książki Zwierzę zwane człowiekiem. Według niego zatem, kot niejako próbuje odzyskać równowagę emocji, jak stara się utrzymać równowagę na płocie. Tekst: Jacek P. Narożniak Zdjęcie: ally Mcvey, Flickr

213 views, 2 likes, 4 loves, 10 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Matvey - Macio, beagle z Ojcowskiej Krainy: Prawie się udało hehe Jam czekał cierpliwie ogonem machał (przetestował

Pewnie nie raz zdarzyło się Wam być świadkiem sytuacji, kiedy podczas spotkania dwóch obcych psów, nagle pada zdanie “polubili się, proszę zobaczyć jak latają im ogony”. Powszechnie merdający psi ogon uznawany jest za sygnał, że pies odczuwa radość lub przyjemność. Nic jednak bardziej mylnego. Psy do komunikacji używają całej gamy różnych sygnałów wysyłanych przez swoje ciało. Machanie ogonem jest niczym innym, jak właśnie jednym ze sposób na przekazanie informacji drugiemu osobnikowi. Związane jest ono z silnymi emocjami, takimi jak radość, ale również niepewność czy złość. Szczenieta zaczynają machać ogonami w wieku około 1,5 miesiąca. Wtedy zaczynają komunikować się ze swoim rodzeństwem oraz matką. Kilku dniowe szczeniaki nie machają ogonami, chociaż zapewne picie mleka mamy, sprawia im wielką radość. Potrzeba machania ogonem pojawia się razem z potrzebą komunikowania się z innymi członkami psiej rodziny. Zakładając, że machanie ogonem związane jest z różnymi emocjami, możemy wyciągnąć wniosek, że psy muszą merdać na różne sposoby. Jak więc rozpoznać, jakie emocje odczuwa pies machający ogonem? Należy tutaj zwrócić uwagę na to w jakiej pozycji pies trzyma ogon oraz jak szybko nim porusza. Jak się okazuje istotne jest również to, w którą stronę pies macha ogonem! Wysoko uniesiony ogon wiąże się z pobudzeniem, pewnością siebie lub nawet agresją. Pies unoszący ogon odsłania odbyt, uwalniając tym samym swój zapach z gruczołów okołoodbytowych. Pies odczuwający negatywne emocje, takie jak strach, stres, niepewność czy przygnębienie, opuści nisko ogon lub podkuli go między nogami, blokując w ten sposób wydzielany zapach. Swobodnie idący pies ma ogon luźno opuszczony. Lekkie napięcie oraz podniesienie ogona, może oznaczać ciekawość lub czujność. Oczywiście musimy pamiętać, że ze względu na różnorodność rasową, psy mogą trzymać swobodnie ogon w różnych pozycjach i nie zawsze ruchy ogona będą tak klarowne. To jak szybko pies macha ogonem, związane jest z natężeniem emocji, jakie odczuwa. Powolne ruchy ogona mogą oznaczać niepewność bądź zainteresowanie. Szybkie machanie połączone z wychyleniem ogona w górę i w dół zna chyba każdy, na kogo w domu czeka ukochany pupil. Również unieruchomienie ogona niesie za sobą jakąś informację i może być związane na przykład z czujnością lub oczekiwaniem. Naukowcy zajmujący się badaniem psich mózgów, zupełnie przypadkiem odkryli zależność pomiędzy odczuwanymi przez psa emocjami, a wychylaniem ogona w prawą bądź w lewą stronę. I tak, pozytywne emocje takie jak radość, zainteresowane czy pobudzenie, powodują u psów machanie ogonem w prawą stronę (są to emocje, za które odpowiedzialna jest lewa półkula mózgu). Natomiast negatywne emocje, takie jak strach czy niepewność, odznaczają się silniejszymi machnięciami w lewym kierunku (za które odpowiada prawa półkula). Do zrozumienia tego co pies chce przekazać oraz co czuje, nie wystarczy jednak sama obserwacja ruchów ogona. Zawsze należy zwrócić uwagę na całe ciało psa oraz wszystkie sygnały, które wysyła. GIF Jak myślicie, co Lexi komunikuje swoim ogonem? Widzicie jak wyraźnie macha nim w prawą (z punktu widzenia psa) stronę? Mała podpowiedź – w ręku trzymałam szynkę. Źródła: Oczami psa. Alexandra Horowitz, 2013 Dlaczego pies merda ogonem. Desmond Morris, 1986 Asymmetric tail-wagging responses by dogs to different emotive stimuli. Quaranta A., Siniscalchi M., Vallortigara G., 2007

Dlaczego psy cię liżą? Czy psy lubią, kiedy z nimi rozmawiasz? Co oznacza machanie ogonem? Dlaczego psy wąchają intymne części ludzi? Czy psy zapominają o swoich właścicielach? Czy psy się uśmiechają? Dlaczego psy przechylają głowy? Co to znaczy, gdy pies liże twoje stopy? Czy machanie ogonem jest zawsze dobre?

zapytał(a) o 19:55 Dlaczego zwierzęta mają ogon? Dlaczego np pies ma ogon a my nie? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź qlka_xp odpowiedział(a) o 13:56: Niektórym zwierzętom służy do obrony [np. kangurowi]. Pies, gdy merda ogonem to znaczy, że się cieszy, jak chowa go między nogi to się boi - czyli wyraża ogonem swoje emocje Kot potrzebuje ogona "do utrzymywania równowagi, dumnego trzymania w górze na podobieństwo piki, a także do gniewnego machania i podrygiwania przy polowaniu." [źródło: [LINK] znajdziesz też tam trochę więcej niż napisałam, że nie wszystkie koty mają ogony i sobie radzą xD] Ludzie już nie mają ogonów, bo były zbędne [ale mamy jeszcze kość ogonową, która pewnie za kilka/kilkanaście milionów lat też zniknie, bo jest bezużyteczna]. ("U człowieka pozostałością ogona są kręgi guziczne, tak zwana kość ogonowa." cytat z [LINK](anatomia)) "U większości ryb ogon jest narządem ruchu." < - źródło [LINK](anatomia) Odpowiedzi olHa odpowiedział(a) o 19:55 bo oni poprzez ogon wyrazają sowje emocje a my mamy do tego głops itp,. Np. jak kot macha swoim ogon w prawo i lewo to znaczy że jest niezadowololony blocked odpowiedział(a) o 19:56 bo pies ma pozostałości po kości ogonowej. a my dlaczego nie mamy?... tego nie wiem.. blocked odpowiedział(a) o 19:58 Są ludzie, którzy rodzą się z ogonami ale one od razu zostają usuwane :P po za tym zwierzęta mają ogon dla utrzymywania równowagi :P u nas rolę równowagi pełni błędnik w uchu środkowym,u np. kotów ogon. U psów służy do wyrażenia emocji (tak jak w przypadku ludzi mimika) Asia15 odpowiedział(a) o 20:10 zwierzetom ogony słuza do komunikowania sie miedzy soba oraz utrzrymywania równowagi niektórym np. małpom równiez do przemieszczania sie innym np. koniom, antylopom do opedzania sie od owadów. Niektóre zwierzaki np. swinki morskie sa ich pozbawione ze wzgledu na brak ich przydatnosci Zwierzętom bardzo potrzebne są ogony!! Służą one do utrzymania równowagi lub wyrażania uczuć (np. pies). Bez ogonów chodziły bo jak pijane! qlka_xp odpowiedział(a) o 14:02 Zapomniałam jeszcze o tym: 'Aggga napisał "Obcinamy psu ogon, bo wydaje się nam, że nasz pupil będzie przez to ładniejszy. Nie zdajemy sobie sprawy, że w ten sposób uzależniamy go od siebie i pozbawiamy tego, co stworzyła natura. Konie i krowy mają długie ogony, którymi odganiają się na pastwisku od much, jaszczurkom ogon ratuje życie, schwytane zostawiają go w zębach drapieżnika i uciekają. Kot balansuje ogonem, chodząc po drzewach, i to właśnie dzięki niemu spada na cztery łapy. Małpy jeszcze lepiej opanowały sztukę skakania po gałęziach, ich ogon stał się organem chwytnym, czymś w rodzaju piątej ręki. U ryb służy on do pływania, ptaki sterują nim w locie. Twarde prawa natury A jak jest z psim ogonem? Same z nim kłopoty, trzeba go stale nosić przy sobie, a wcale nie jest taki lekki, zimą łatwo go odmrozić, nie mówiąc już o przycinaniu w drzwiach. Są przecież psy bez ogonów i mają się świetnie. Wszystkie szczenięta rodzą się jednak z ogonkami, a jeśli je tracą, to za sprawą człowieka. Jeśli ewolucja sama nie wyeliminowała psiego ogona, znaczy to, musi być psu bardzo potrzebny. natura rządzi się twardymi prawami: pies, który ma ogon, musi mieć większe szanse na przeżycie i wydanie potomstwa niż ten, który ogona nie ma. Tylko wtedy ogon pojawia się w następnych pokoleniach. A jak to jest u Homo sapiens? Odkąd przodkowie ludzi zeszli z drzew, ogon przestał być im potrzebny, stając się zbędnym ciężarem i w rezultacie zanikł. Zostaje nam tylko jego ślad w postaci kości ogonowej. Jednak wszystkie gatunki zwierząt z rodziny psów wciąż mają ogony, choć istnieją na świecie dłużej niż ludzie i miały więcej czasu, by je utracić. Żeby zrozumieć, jak ważną rolę pełni psi ogon, najlepiej przyjrzeć się psim krewnym, wilkom. Choć domowego psa mogą bardzo różnić się pod wzglądem wyglądu, w swej psychice nadal pozostają wilkami. Porządek w wilczym stadzie Wilki żyją w gromadach złożonych z wielu osobników, które wspólnie wędrują, polują, wychowują młode. W wilczym stadzie panuje ściśle określony porządek: jest przywódca, któremu wszyscy się podporządkowują, jest numer drugi, ustępujący tylko przywódcy, i tak dalej, aż do osobnika ostatniego w hierarchii. Żeby stado mogło zgodnie żyć, każdy wilk musi znać swoje miejsce i nie tracić sił na ciągłe walki i ustalanie, kto tu rządzi. Pomaga w tym właśnie ogon. Wilki i psy komunikują się ze sobą głównie za pomocą zapachu, którego gruczoły znajdują się pod ogonem. To dlatego dwa psy podczas spotkania obwąch_ują sobie wzajemnie te miejsca. Dzięki temu poznają, z kim mają do czynienia. Kiedy wilk czuje się pewnie, bo zajmuje wysoką pozycję w stadzie, trzyma ogon w górze. Wtedy jego zapach jest dobrze wyczuwalny. Jednak, gdy w pobliżu pojawi się osobnik silniejszy, jego ogon nagle opada. W ten sposób słabszy wilk zatyka swój gruczoł zapachowy, jakby mówił: "mnie tu nie ma". Jeśli by tego nie zrobił, dominujący wilk zaatakowałby go, uznawszy, że próbuje zająć jego miejsce. A co by się stało, gdyby nie mógł opuścić ogona z powodu jego braku? Ratując życie, musiałby uciekać ze stada, byłby skazany na samotność. A samotnikowi o wiele trudniej przeżyć, zwłaszcza zimą, a tym bardziej wychować potomstwo. Ogon nie kłamie Odkąd pies stał się najlepszym przyjacielem człowieka, brak ogona nie naraża go na niebezpieczeństwa. W ludzkim stadzie nikt nie komunikuje się za pomocą zapachów. Mimo to psi ogon pełni ważną funkcję, informując nas o nastroju psa. Z daleka widać, czy pies czuje się pewnie, boi się, czy się waha. Pies nie wysyła nam tych sygnałów świadomie. Nie potrafi kontrolować ruchów swojego ogona. To tak samo jak człowiek, który nie może zapanować nad tym, że się rumieni. Warto więc, uważnie obserwować ogon naszego psa, bo ten nigdy nie kłamie. Co mówi ogon: ·ogon w górze - dominacja, pewność siebie, ·ogon podkulony - podporządkowanie, strach, ·ogon sztywny, drgający - agresja, ·merdanie ogonem - jednoczesne występowanie sprzeczności uczuć, np.: szerokie i miękkie merdanie - radość i obawa, merdanie skrócone i usztywnione- agresja podszyta strachem, Źródło: Katarzyna Owczarek, Mój Pies nr 7/2003" ' [LINK] dasz naj? :P albo tej odpowiedzi albo tej wyżej ;p tej, która Ci bardziej pomogła.(: O człowieku * Cechy wspólne małpy i człowieka: postawa. * Człowiek ma wzrok skierowany do przodu, a nie umieszczony po bokach jak żaba. * Człowiek rozmnaża się nie przez pączkowanie, tylko przyjemniej. * Człowiek rożni się od zwierzęcia myślą, mową, uczynkiem oraz w pewnym stopniu wyglądem. * Człowiek zjadłszy mięso z wągrem, przekształca się w tasiemca. * Gdyby nie szkielet, to człowiek byłby workiem z mięsem i ze smalcem. * Główna funkcja jamy nosowej w procesie mówienia to pobieranie tlenu i wyrzucanie go. * Kości człowieka są połączone łokciami do kolan. * Ludzie nie mają ogonów, bo do odpędzania much wynaleźli packi. * Ludzie złączają się w dwie pary i zakładają rodzinę. * Mamy dwa typy oddychania: mężczyźni oddychają brzuchem, a kobiety piersiami. * Przed porodem dziecko jest w stanie płynnym i oddycha przez pępek matki. * Przełyk pokarmowy przechodzi od głowy do stóp człowieka. * Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut. Anatomia * Czynności serca reguluje ruch robaczkowy krwi. * Głowa osadzona jest na zębie trzonowym kręgosłupa. * Grzyby składają się z kapelusza, trzon i robaków. * Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny i dwie tylne długie, w worku ma brzuch na małego i długi ogon. * Kość słoniowa wyrasta z nosa. * Kręgosłup składa się z kręgu i ogona. * Krowa, podobnie jak koń, składa się z rogów, kopyt, wymion i ogona. * Królik posiada głowę, uszy i linienie. * Królik składa się z głowy, nóg, brzuszka i kożuszka. * Liść ma taką rolę w życiu, że musi cały czas wdychać i wydychać. * Najmniejszą częścią organizmu jest palec. * Nerki, moczowody, pęcherz moczowy i cewki tworzą układ wydawniczy. * Oko jest naszym przyjacielem. Ono służy do mrugania i patrzenia. * Oko składa się z siatkówki i koszykówki. * Oko umieszczone jest w moczodole. * Opiszę psa. Ma nogi i głowę przyczepioną do tułowia. * Pod wpływem darwinizmu wprowadzone zostały do anatomii narządy. * Ptaki bardzo różnią się od gadów - lataniem i budową gęby. * Serce jest to narząd bicia. * Serce znajduje się na mostku. * Szkielet utrzymuje nas na nogach. Gdyby nie było szkieletu, to mięso ciągle spadałoby na ziemię. * Tlen wchodzi do płuc, żeby sobie pooddychać. * Tułów kończy się odbytem, z którego zwisają dwie kończyny dolne. * U żaby kończyny przednie są dłuższe niż krótsze. * Układ oddechowy przechodząc przez nos i gardło wpada do żołądka. * Układ oddechowy służy do wydalania płuc z organizmu. * W budowie niektórych płazów wyróżniamy odwłok i płozy. * W jamie ustnej są zęby, które miażdżą pokarm i następnie wraz ze śliną wędrują do żołądka. * W kościach znajduje się szpinak. * W środku jabłka znajduje się ogryzek. Systematyka * Bakterie które rozmnażają się przez kichanie, prowadzą tryb życia koczowniczy. * Białe motyle, których dzieci żrą kapustę, nazywają się kapuśniaki. * Gryzoń to zwierzę, które ogryza co tylko może, np. jabłka, zostawiając ogryzki. * Konia zaliczamy do nieparzystokopytnych, chociaż ma cztery kopyta. * Krowa to zwierzę roślinobójcze. * Krowy, kozy i owce - to zwierzęta wymienne. * Pies należy do gryzoni. * Rak jest stawonogiem bo trzyma nogi w stawach. * Wilki zaliczamy do zwierząt zębatych. * Wśród wirusów rozróżniamy: mikroby, mikrony, mikrusy i mikrobusy. * Żaby zaliczamy do stawonogów: żyją w stawach i mają nogi. Prawdy naukowe * Asymilacja dwutlenku węgla jest to symbioza. * Bakterie rozmnażają się poprzez mikroskopy. * Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcję celnika. * Dowodem ewolucji są skamieniali badacze. * Dzieci lubią banany, bo pochodzą one od małpy. * Dziedziczność pozwala wyjaśnić, dlaczego - skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci - także i my będziemy bezdzietni. * Geny siedzą w mózgu. * [opisz komórkę] Komórka ma kształt wydłużony, wyświetlacz i klawiaturę. * Łańcuch odruchów warunkowych: wysiadywanie jaj. * O kształcie dawnych paproci dowiadujemy się z wykopków. * Pegazowi zaniknęły skrzydła w drodze ewolucji i stąd mamy konie. * Symbioza jest wtedy, jak krokodyl żyje z ptaszkiem; on mu wyjada między zębami. * W lesie rosną różne drzewa, a mianowicie wysokie, średnie i małe. * W puszczy żyje dużo drapieżników, które mogą człowieka pożreć, zadusić i zostawić. * W zimie należy dokarmiać leśne zwierzęta, aby były smaczne na wiosnę. * Znanym drapieżnikiem leśnym jest drapichrust. Rośliny i grzyby * Drożdże rozmnażają się przez pępkowanie. * Figi są to owoce, składające się z bardzo drobnych cząsteczek maku. * Grzyby są jadalne i trujące, mając przez to dużo do powiedzenia w gospodarce. * Kiedy nadchodzi wiosna, na drzewach lęgną się listki. * Kukurydza rośnie w kaburach i ma żółte zęby. * Las ten był tak brzydki, ze wcale nie miał drzew. * Na krzewy zaczynają wchodzić młode listki. * Polana to jest forma lasu bez lasu. * Rośliny motylkowe to te, na których siadają motyle, żeby się zapylać. * Rośliny poruszają się. Np. jak wieje wiatr. * Sosny znoszą szyszki. * Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz. * Z sosny wyrabia się meble na opał. Bezkręgowce * Dżdżownica jest spiczasta, bo gdyby była prostokątna, to by się bardzo męczyła przy wchodzeniu w ziemię. * Glista składa się z otworu gębowego i tylnej części ciała. * Małże zdobywają pokarm przez flirtowanie. * Meduza żyje w jelicie grubym człowieka, więc jest pożytecznym szkodnikiem. * Polipy zaliczają się do jamochłonów; najczęściej spotykamy je w morzu i w nosie. * Pszczoła gryzie tyłem, bo przód ma do zbierania miodu. * Stułbia rozmnaża się przez fikanie koziołków. * Stułbia składa się w 97% z wody, a reszta to ciało. * Ślimak ma jednocześnie płeć żeńską i męską, ale z tego nie korzysta. * Tasiemce rozmnażają się przez podniecanie. * U mrówki wyróżniamy nóżki, brzuszki, różki itd. * W skład tułowia motyla wchodzą plecy. * Wszelkie robaki poruszają się ruchem robaczkowym. Płazy * Gdy przyjrzymy się uważnie ogonowi żaby, to zauważymy, że ona całkiem go nie ma. * Kijanka różni się od żaby tym, że nie jest do niej podobna. * Korzenie żaby siegają aż do Egiptu. * Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachą. * Żaba prowadzi tryb życia koczowniczy. * Żaba zimuje w ten sposób, że wskakuje do wody, rozciąga się na całą długość i zamarza. Gady * Aby nie narazić się żmiji, nie należy kopnąć ją w danym miejscu. * Jaszczurka rozmnaża się w nagrzanym miejscu przez słońce w dołku. * Kameleon ma oczy, które mogą kręcić głową dookoła. * Żółw musi być z wierzchu twardy, bo w środkowej części jest zupełnie miękki. Ryby * Dorsz jest to ryba wędzona. * Ryba jest przystosowana do życia w wodzie, bo ma ogon. * Ryby na wiosnę idą trzeć się w krzaki. * Ryby przyczyniły się też w pewnym stopniu do utrzymania higieny, bo ich chrzęstno-szkieletowy szkielet służy za grzebienie. * Temat lekcji: oglądanie ryb wodnych. Ssaki * Goryl jest bardzo nieprzystojny z budowy zewnętrznej. * Jeż i jaskółka to zwierzęta, które pomagają rolnikowi w zjadaniu robaków. * Kangury maja na brzuchu kieszeń, gdzie chowają się na wypadek niebezpieczeństwa. * Kangurzyca nosi dziecko w torebce. * Koty rozmnażają się jak ludzie, ale jest różnica - ich potomstwo rodzi się ślepe. * Królik jest pożyteczny, gdyż używa się go w przemyśle włókienniczym i garbarskim. * Królik jest tak oddany swym małym, że wyrywa sobie kłaki sierści z brzucha, żeby wyścielić im gniazdo. Któryż ojciec rodziny zdobyłby się na to? * Małpa od człowieka różni się tym, że klatka piersiowa zwisa jej na brzuchu. * Najczęściej spotykanym ssakiem górskim jest góral. * Niedźwiedź staje na tylnych łapach i rzuca nimi we wrogów. * Poznać, że koń jest chory, po tym, że traci swą naturalną wesołość i jest zamyślony. * Słoń różni się od żyrafy szyją. * Ssaki i człowiek posiadają głowę, tułów i w pewnym sensie ogon. * Ssaki różnią się od ptaków jeszcze przed urodzeniem. * Szczur jest bardzo inteligentny, bo nie lubi zjadać trutki. * Szympansy mają ogon, który jest przystosowany do skakania po gałęziach. * Wielbłądy wędrują przez pustynie w karnawałach. * Wiewiórka żywi się orzechami bardzo twardymi, bo gdyby nie jadła twardego pożywienia, to by jej zarosła paszcza. * Zając ma cztery nogi. Tylne ma dłuższe, a przednie krótsze i gdy leci to skacze. Ptaki * Dopiero na ostatniej wycieczce nauczyłem się rozróżniać wronę i gawrona od siebie. * Ja nie wierzyłem w bociany, ale one są naprawdę, co widziałem w locie. * Jaskółka jest zwierzęciem, tylko że w powietrzu. * Kogut różni się od kury tym, że ma ostrogi, jest bardziej spadzisty, pieje i nie znosi jaj. * Obserwując gatunek ptaka po odbytym locie, nie obserwujemy, ażeby ten kręgowiec sapał. * Pawie pióra wytwarza paw. * Pingwiny nie mogą latać, bo nie mają śmigieł. * Ptaki latające mają mocno usztywnione łydki w ogonie. * Ptaków nie należy potępiać. * W odróżnieniu od innych zwierząt, ptaki mają nakrapiane jaja. cos o zwierzetach [LINK] blocked odpowiedział(a) o 19:57 Bo Sierotka ma Rysia (z klanu). Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub KTO ZAADOPTUJE "TAŃCZĄCEGO PSA"?? 505 06 44 50 Czy pies macha ogonem, czy to ogon macha psem? Znacie to filozoficzne pytanie. W przypadku Blanco odpowiedź jest jasna! To ogon macha psem. I dzięki ogon końcowa część przedmiotu, urządzenia, stroju itp., będąca jego przedłużeniemCytaty ze słowem ogon Wybierz dla siebie ekstrawagancką suknię z ogonem, w której pojawisz się na ważnym balu., źródło: Internet Na większości starych rycin, nad stajenką, będącą miejscem narodzin Jezusa, widnieje gwiazda z długim ogonem. , źródło: NKJP: Adam Synowiec: Tropem gwiazdy wigilijnej, Trybuna Śląska, 2000-12-23 Umięśnienie mężczyzn odgrywa taką rolę, jak upierzenie w ogonie pawia. , źródło: NKJP: Lek na łuszczycę? Ważne muskuły Badania słuchu, Polska Głos Wielkopolski, 2007-07-17 Rower przydał mi się w stanie wojennym i w późniejszej działalności w opozycji. Jadąc na nim stosunkowo łatwo można było zgubić ubecki ogon, wjeżdżając w jednokierunkową ulicę, przechodnią bramę czy w park. , źródło: NKJP: Galicyjskie pierogi, Poliyka, nr 2359, 2002-07-20 W dawnej Polsce z pełną powagą twierdzono, że ogon bobra, zwierzęcia na poły wodnego, płaski, łopatowaty i pozbawiony sierści, śmiało można zaliczyć do ryb, nie do mięs., źródło: NKJP: Gdy nadchodził post, Dziennik Polski, 2003-02-28Teraz trzeba sprawdzić CPN. Tam mały czarny kundelek merda ogonem. Zna policjantów. , źródło: NKJP: Anna Skibniewska: Szukać zadymiarza, Wieści Podwarszawskie, nr 31, 2002-08-04 O'Tool jednak robi wrażenie aktora traktowanego zbyt po macoszemu - może wina teatralnego ogona? , źródło: NKJP: „Quentin”; „Moon”; „Damian”; „Bartek Duda”; „aniak”; „rudziaFFka”; powietrze; „Wilhelm Canaris”: Plotka, Usenet -- 2002-06-12Z twarzą Gary’ego Coopera do końca życia grał ogony i ponad halabardę w teatrze nie wyskoczył... , źródło: NKJP: Jarosław Abramow-Newerly: Młyn w piekarni, 2002W te rzadkie dni, kiedy decydował się na opuszczenie swojego mieszkania, prawie zawsze miał za sobą ogon. Szpicle nawet nie próbowali kryć swej obecności tak, jakby chcieli mu powiedzieć - pamiętaj, czuwamy., źródło: NKJP: K. Frelichowski: Czas próby, cz. II, 2008-12Taką propozycję niosła oferta Gdańskiej Stoczni Remontowej, która ma jeszcze ten atut, że ma zyski nie ciągnąc za sobą ogona zobowiązań. , źródło: NKJP: ( Remontówka byłaby lepsza, Dziennik Bałtycki, 1998-07-16 Czy nie było lepszej oferty dla Radosława Kałużnego? Energie Cottbus to przecież ogon Bundesligi., źródło: NKJP: Jesień bez transferów , Dziennik Polski, 2001-07-19Piłkarze z Bielska i Żywca zajmują miejsca w ogonie tabeli, dlatego kibice w Żywcu liczą na kolejne punkty. , źródło: NKJP: Tomasz Wolff: Piłkarski półmetek, Dziennik Zachodni, 2002-09-27 6 maja 1937 około 70 metrów ponad lądowiskiem na ogonie sterowca pojawił się ogień., źródło: Internet Celownik w każdym razie ocalał. Pierwszą rzeczą, jaką mi ukazał, był płomienny ogon pocisku kalibru 73. , źródło: NKJP: Artur Baniewicz: Dobry powód, by zabijać, 2005Czasem napatoczył się jakiś obcy albo odważny i ją prosił, ale wystarczały dwa, trzy kółka i już miał dosyć. Zostawał poczerwieniały na gębie, zgrzany, ogłupiały, w przydeptanych portkach, z ogonem wywleczonej koszuli., źródło: NKJP: Andrzej Stasiuk: Opowieści galicyjskie, 1995 Najbardziej kolorowy jest sam ogon węża, na którym występują wyraźne, duże plamy pomarańczowoczerwone. Poszczególne boa dusiciele różnią się natężeniem kolorów, ale i kompozycją barw., źródło: NKJP: Hanna Jurczak-Gucwińska: Zwierzęta w moim domu, 1997Aby poprawić zły nastrój idę do księgarni „Centralna” przy Świdnickiej gdzie mam swoją półkę. To szczęśliwe dla mnie miejsce. To w niej podpisywałem premierowo trzy swoje ostatnie książki. To tutaj zakręcał się długi ogon czytelników. , źródło: NKJP: Zdzisław Smektała: Jazz dla mas, Gazeta Wrocławska, 2002-01-29 Ojczyzną tych zwierząt są Szetlandy - skaliste wyspy położone na zachód od Norwegii. Koniki mają zwykle bujne grzywy, ogony i szczotki pęcinowe. , źródło: NKJP: (PS): Szetlandy: sympatyczne i przyjazne, Dziennik Polski, 2005-07-16Suche jaszczurki zadarłszy ogony przebiegały szarozieloną smugą po kamieniach. , źródło: NKJP: Wojciech Żukrowski: Kamienne tablice, 1994Powiedziała na tyle dużo, żeby pozbyć się ogona przeszłości. Równocześnie na tyle mało, żeby nie wpakować się w nowe kłopoty i środowiskowe plotki. , źródło: NKJP: Monika Rakusa: Żona Adama, 2010 Nie ma bowiem bardziej kłamliwego stereotypu niż ten, że my Polacy jesteśmy ludźmi towarzyskimi. Badania pokazują, że plasujemy się w ogonie Europy, a pytani, jak często spotykamy się z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi, nie mamy żadnych szans, by równać się z Duńczykami, Norwegami czy Irlandczykami., źródło: NKJP: Mariusz Czubaj: Polska płotem przedzielona, Polityka, nr 2514, 2005-07-30 Ciągniemy bowiem wszyscy za sobą ogon historycznych zaszłości, mitów i stereotypów, o polskiej gospodarce, lenistwie, krętactwie, pijaństwie itd. , źródło: NKJP: Na dobre i na złe, Dziennik Polski, 2002-12-19Liczba nowo otwieranych kont na Mickiewicza rośnie lawinowo, a że starzy i nowi klienci stoją w ogonach - to już nieważne., źródło: NKJP: Tłok przez cały rok, Gazeta Wyborcza , 1996-01-04Natomiast swoją przychylność wyraża kawka w ten sposób, że schyla się przed swoim kawalerem i trzepocze drobniutko skrzydłami i ogonem. , źródło: NKJP: Piotr Siemion: Finimondo, 2004Pył z ogona komety rozproszył się w atmosferze, wywołując w Europie iluminacje świetlne na nocnym niebie. , źródło: NKJP: Andrzej Hołdys: Syberiada kosmiczna 1908, Polityka, nr 2660, 2008-06-28 Jastrząb czuł coraz silniejszą turbulencję, furkot powietrznej zdobyczy. Następny wiraż, gołębica gdzie? Dalej od ściany, za to bliżej szponów. Ostatnie sekundy, ostatnie ciosy skrzydeł, wiraż. Wyraźne białe lotki, rozczapierzony ogon., źródło: NKJP: Marta Tomaszewska: Serpente w raju, 2001W ogonie samolotu znajdują się zwykle stery wysokości i ster kierunku. , źródło: NKJP: (mit): Awaria goni awarię, Dziennik Zachodni, 2006-11-09 Czy wiesz, dlaczego wiewiórka potrzebuje tak wielkiego puszystego ogona? Nie, nie tylko do okrycia się im jak kocem. Głównym zadaniem ogona jest pełnienie funkcji żagla i steru w trudnych skokach akrobatycznych. Wiewiórki są w tym mistrzyniami, przekonał się fotograf Niki Colemont.Dlaczego wiewiórka nie jest bohaterką kultowego filmu?[img desc="foto: lemurov.net"]17627[/img Wiewiórka domowa jest jednym z najbardziej lubianych dzikich zwierząt. Nic dziwnego: ma miękkie rude futerko, wyraziste oczy, wdzięk i zręczność, a do tego ufność wobec z 13STAJĄC SŁUPKA, wiewiórka obserwuje ADAM WYSZYŃSKIWiewiórka pospolitaChętnie wędruje po pniach, czujnie rozglądając się wokoło i schodząc na ziemię głową w dół. Utrzymuje się na drzewach dzięki ostrym pazurom, a puchaty ogon stanowi przeciwwagę dla tułowia i głowy. Dzięki tej przeciwwadze wiewiórka nie spada na łeb na szyję. Ogon pomaga też utrzymać równowagę, gdy zwierzak, stojąc na wiotkiej gałęzi, wyciąga łapki np. po szyszkę. Gibkie ciało pozwala błyskawicznie zmieniać pozę. Ten nadrzewny ssak imponuje zręcznością i stać go na niezwykłe akrobacje, a przede wszystkim - na skoki. Umożliwiają to nie tylko długie tylne nogi, ale też rozwinięte zmysły. Oczy, osadzone po bokach głowy, zapewniają szerokie pole widzenia. Zachowanie równowagi ułatwiają zaś włoski czuciowe, tzw. wibrysy (odpowiednik "wąsów" kota) rozmieszczone w różnych miejscach na ciele, na w PolsceNasze wiewiórki mają dwa kolory umaszczenia: albo są rude z szarymi bokami i podbrzuszem, albo czarno-brunatne z białym podbrzuszem. Miewają też ubarwienie pośrednie. Żyją tam, gdzie rosną drzewa, zwłaszcza w lasach iglastych i mieszanych oraz starych parkach. Możemy liczyć na odwiedziny wiewiórek w ogrodzie, jeśli jest blisko lasu albo choć w części kryje się pod okapem dużych drzew. Wiewiórek nie będzie jednak wiele, bo żyją samotnie, a każda z nich (zwłaszcza samce) zajmuje spore terytorium, o powierzchni nawet 5 ruda (Sciurus vulgaris)Wiewiórka ruda (Sciurus vulgaris) ma 20-25 cm długości ma bardzo zmienne ubarwienie - od rudego do żółtawo lub ciemnobrunatnego. Puszysty ogon o długości 15 cm. Wiewiórka ma na uszach długie pędzelki. Tylne kończyny są dłuższe i silniejsze od przednich. Ostre pazury gwarantują sprawne poruszanie się po drzewach. Zęby wiewiórki rosną przez całe jej życie - ścierają się podczas jedzenia twardych orzechów, szyszek i mieszka wiewiórka? W ptasim gnieździe albo dziupli Kuliste gniazdo - utkane z gałązek (iglastych lub ulistnionych), nieregularne i niedbałe - to widoczny znak, że wiewiórka zadomowiła się w naszym ogrodzie lub sadzie na dobre. Jedna wiewiórcza para buduje ich zazwyczaj kilka. Często również wykorzystuje gniazda ptaków, dobudowując nad nimi dach, albo zajmuje dziuple. Te ostatnie służą za noclegownie, bo wiewiórki wiodą dzienny tryb życia, a w nocy grzecznie śpią. I gniazda, i dziuple wyściełane mchem stają się żłobkiem i przedszkolem dla młodych wiewiórek. Zwierzę to ma 2-3 mioty rocznie - wiosną oraz latem. Wyprowadza zwykle 3-5 młodych, które długo są ślepe i wymagają zwabić wiewiórkę do ogroduKto chce uczynić wiewiórkę lokatorem swego ogrodu, nie powinien usuwać z drzew resztek gniazd większych ptaków, bo mogą one stać się zaczątkiem fundamentów gniazda wiewiórczego. Można też założyć skrzynkę lęgową, najlepiej ukrywając ją wysoko w koronie drzewa iglastego, z dala od wiewiórkiChoć zręczna i obdarzona ostrymi zębami, wiewiórka ma wrogów. Bodaj największym jest kuna. Potrafi doścignąć wiewiórkę zarówno na wiotkich gałęziach, jak i na ziemi, często też atakuje śpiącą w gnieździe. Wywiązuje się walka, w wyniku której zwykle oba zwierzaki spadają na ziemię, tworząc kłębowisko, ale wiewiórka tylko wyjątkowo wychodzi z niego żywa. Jej groźnym wrogiem jest też jastrząb. Atakuje znienacka. Potrafi niepostrzeżenie polować w pobliżu ludzkich siedzib i bywa częstym gościem w ogrodzie, chociaż tego nie zauważamy. Dla wielu jastrzębi wiewiórki są stałą pozycją w jadłospisie. Natomiast w pobliżu domostw ich wrogami są koty. Zagrażają zwłaszcza młodym wiewiórkom i bywa, że jeden kot zabija wszystkie z gniazda mimo rozpaczliwej obrony ze strony i wiewiórka bywa drapieżnikiem. Nie przepuści pisklętom ani jajkom w gniazdach. Jada też owady, małe żabki, jaszczurki. Kto ma ptasie budki lęgowe, powinien je zabezpieczyć przed wiewiórką. Wystarczy, jeżeli skrzynki przeznaczone dla sikorek, mazurków czy pleszek będą miały odpowiednio mały otwór wlotowy - o średnicy 3-3,5 cm. Można też założyć na otwór spiralny przedsionek z drutu. Gruby drut zwijamy w spiralę o długości ok. 10 cm i przybijamy przy wlocie, tworząc ażurowy tunelik. W podobny sposób można zabezpieczyć skrzynkę dla wiewiórki przed kuną (wtedy spirala powinna mieć średnicę ok. 8 cm).Co je wiewiórkaWiewiórka, jak wszystkie gryzonie, odżywia się jednak głównie pokarmem roślinnym. W lasach - przede wszystkim nasionami drzew iglastych, które wydobywa z rozgryzionych szyszek. Trzymając szyszkę, zaczyna ogryzać ją od grubszego końca, jednocześnie także orzechy. Aby je otworzyć, wygryza otwór, w który wciska siekacze i używając ich jako rodzaju dźwigni, otwiera orzech. Ma zwyczaj robienia zapasów, chowając nasiona w zakamarkach, dziuplach lub zagrzebując w ziemi. Nie zapamiętuje dokładnie miejsca ich ukrycia i w razie potrzeby musi ich na nowo szukać. Zagrzebując nasiona, przyczynia się do rozsiewania drzew. Lubi grzyby i owoce leśne. W ogrodzie chętnie pożywi się owocami z drzew. Nie zuboży jednak naszych zbiorów, raczej trochę posprząta ogród. Jedyną szkodą, jaką może wyrządzić - zresztą niewielką - jest uszkodzenie kory, a nawet jej zdarcie, co dawniej miewali wiewiórce za złe leśnicy. Zdarza się to jednak łatwo się oswajają. Ba, potrafią nawet wspiąć się po człowieku niczym po drzewie, jeżeli widzą, że ma w ręku orzechy. Pozwalając na takie poufałości, pamiętajmy jednak, że wiewiórki mogą przenosić wściekliznę. Lepiej zatem zachować rozsądny dystans względem tego sympatycznego zimąWiewiórki nie zapadają w typowy sen zimowy. Przesypiają największe mrozy i budzą się jak tylko zrobi się cieplej. To właśnie wtedy najłatwiej spotkać je w ogrodzie - głodne szukają wcześniej schowanego pożywienia, a jak nie znajdą to częstują się ziarnami z ptasich karmników. Wiewiórki są wygodnickie i szybko przyzwyczajają się do naszej pomocy i mogą całkowicie zrezygnować z własnych poszukiwań. Dokarmiajmy je więc tylko wtedy gdy zaobserwujemy, że długo szukają jedzenia, a ziemia jest zbyt zmarznięta, aby mogły w niej u wiewiórekPodczas karmienia trzeba uważać by te rude łakomczuchy nas nie pogryzły, bo niestety często są nosicielami wścieklizny. W razie ugryzienia należy zwrócić się do zbudować budkę dla wiewiórkiDomek dla wiewiórek przypomina budkę dla większych ptaków. Najlepiej zbudować go z desek o grubości ok. 2 cm (tłumią hałas, na który wiewiórki są bardzo wrażliwe, zwłaszcza w okresie lęgów). Zalecane wymiary domku to: dno 19×19 cm, wys. przedniej ścianki 40 cm, tylnej 43 cm, średnica otworu wejściowego 8-8,5 wiewiórkaOd dłuższego czasu coraz częściej słyszymy o szarych wiewiórkach. Są to amerykańskie kuzynki wiewiórki, które sieją postrach w całej Europie. Szybko się rozprzestrzenia jej populacja i eksperci apelują, że grozi to całkowitym wyginięciem wiewiórki rudej. Amerykańska wiewiórka szara to jeden z najbardziej inwazyjnych gatunków na świecie. Są większe i bardziej agresywne i zawsze wygrają w walce o jedzenie ze swoimi mniejszymi kuzynami. Rude wiewiórki do tego stopnia są zestresowane takim rywalem, że przestają się rozmnażać. Szare wiewiórki są też nosicielami wiewiórczej ospy, na które są uodpornion, a która jest śmiertelnie niebezpieczna dla innych gatunków wiewiórek. Wirus powoduje uszkodzenia i krwawienia z oczu i ust. Zakażone nim zwierzęta umierają w zaledwie cztery syberyjska jako zwierzątko domowe Ta ostatnio niezwykle popularna wiewiórka nazywa się burunduk. Jest niezwykle urodziwa i pozwala się oswoić i być bardzo przyjacielska. Należy jednak pamiętać że burunduki są samotnikami i najlepiej czują się we własnym towarzystwie. Dlaczego, kiedy jestem daleko, chetniej przybiegam do mojej Pani, kiedy macha rękami albo podskakuje? #FORD "pies nie jest wzrokowcem, tylko węchowcem, i jest niezwykle wrażliwy na ruch. Pies z
Od nudy po kwestie terytorium, psy szczekają z wielu różnych powodów. Szczekają również wtedy, gdy są wystraszone, zestresowane lub psów, szczekanie jest formą komunikacji, jednak często trudno jest się domyślić, dlaczego psy szczekają. W tym artykule opowiemy o różnych przyczynach tego psy szczekają?Jeśli masz psa, to pewnie zauważyłeś, że szczekają z wielu różnych powodów. Jednak czasami ciężko jest zgadnąć, dlaczego to robią. Możesz je skarcić, a nawet trochę przestraszyć. Dlatego dobrze jest wiedzieć, dlaczego psy szczekają:1. Psy szczekają, gdy są zestresowaneIstnieje wiele różnych rzeczy, które mogą powodować stres u psów. Wszystko zależy od osobowości, indywidualnych doświadczeń, a nawet rasy trudno jest zauważyć, gdy Twój pies zaczyna „szczekać ze stresu”, ale może Ci się udać zidentyfikować konkretne sytuacje, gdy Twój pies zaczyna być głośniejszy niż z tych powodów obejmują: Maltretowanie psa przez poprzednich właścicieli Spędzanie dużo czasu w samotności Frustrację, gdy pies nie może czegoś zrobić 2. Psy szczekają, gdy się nudząPsy, które spędzają większość dnia w samotności często się nudzą. A kiedy do tego dochodzi, zaczynają źle się zachowywać: niszczą rośliny, wyciągają ubrania z szafy, a nawet zaczynają szczekać lub dowiesz się o tym dopiero, gdy powie Ci o tym sąsiad, albo usłyszysz swojego pupila z się to również zdarzyć, jeśli zostawisz psa na patio, tarasie lub w ogrodzie. Pies może również szczekać, gdy jesteś w domu, ale zwierzę nie bierze udziału w zajęciach ograniczyć ten rodzaj szczekania, musisz zapewnić swojemu psu wystarczającą uwagę. Daj mu zabawki i upewnij się, że zawsze pobawisz się z nim po powrocie do Wszechogarniające szczęścieCzasami machanie ogonem i skakanie po prostu nie wystarczą, aby wyrazić radość, jaką odczuwa Twój pies, gdy wracasz do domu, karmisz go lub bawisz się z nim. Niektóre psy szczekają również, aby wyrazić swoją radość i Twój pies jest nadmiernie pobudzony – na przykład podczas agility lub innych, wymagających energii czynności – możesz również zauważyć, że szczeka w niekontrolowany Coś dzieje się na zewnątrzJak zapewne już wiesz, słuch psa jest znacznie lepszy od słuchu człowieka. W rezultacie często zdarza mu się słyszeć rzeczy, których my nie słyszymy. Nie musi to koniecznie oznaczać, że przed Twoim domem znajduje się bezpośrednie większości przypadków jest to prawdopodobnie spowodowane tym, że na podwórku jest kot, wiewiórka lub FrustracjaTo normalne, że zwierzęta czują się sfrustrowane, gdy nie dostają tego, czego chcą. Jednym ze sposobów wyrażenia tej frustracji jest sytuacje mogą powodować, że psy czują się sfrustrowane? Na przykład, Twój pies może czuć się sfrustrowany, gdy bawi się zabawkowym laserem, gdy pokazujesz mu piłkę, ale jej nie rzucasz lub czuje się Zachowania terytorialneZachowania terytorialne to kolejny powód, dla którego Twój pies może szczekać bez wyraźnej przyczyny. Psy używają swojego głosu, aby pokazać, że są „właścicielem” tego terytorium (na przykład Twojego domu).Jeśli więc Twój pies stoi w drzwiach, na balkonie lub w korytarzu i zaczyna szczekać, być może próbuje wysłać wiadomość do innych zwierząt, że „to on tu rządzi”, a tym samym ostrzega przed potencjalnymi Problemy zdrowotneCzy wiesz, że psy częściej szczekają, gdy są chore, niepełnosprawne lub ranne? Na przykład, niewidome lub głuche psy często szczekają. Trudniej im zrozumieć otoczenie i używają szczekania jako mechanizmu GenetykaWreszcie, musimy porozmawiać o roli genów w tym, że jeden pies może szczekać częściej niż inny. Niektóre rasy, takie jak beagle, cocker spaniele czy psy rasy basset hound (tj. psy myśliwskie) zwykle szczekają więcej niż rasy, takie jak na przykład małe psy typu pudle, również szczekają częściej niż większe rasy, takie jak golden teraz znasz wiele różnych powodów, dla których Twój pies może szczekać. Mamy nadzieję, że znacznie ułatwi Ci to zrozumienie Twojego czworonożnego przyjaciela!To może Cię zainteresować ...

79 views, 5 likes, 4 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from GCh+: Szanowni! Kojarzycie, jak wygląda podekscytowany szczeniak? Macha ogonem tak mocno, że kręci mu się cały zadek.

Uwaga! Ten artykuł może zawierać spoilery. Jeżeli nie chcesz sobie psuć radości z czytania, zawróć stąd jak najszybciej. “ Wasza przyszłość rozciąga się tam, gdzie są klany. Nie jestem pewna, gdzie jest moja przyszłość, i potrzebuję czasu, aby ją poznać. Och, moje drogie dzieci, wszystkie jesteście takie lojalne i odważne. Strasznie będę za wami tęsknić, ale nie mogę podążać za wami w waszą przyszłość, wiem, że nie należy ona do mnie. ” —Wiśniowy Ogon do swoich kociąt, "Podróż Jastrzębiego Skrzydła", strona 278 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) Wiśniowy Ogon (ang. Cherrytail) – wojowniczka Klanu Nieba. Dawniej była pieszczoszką. Opis Wiśniowy Ogon to puszysta[11], szylkretowo[12]-biała kotka[13] o zielonych oczach[14] i grubymi, szarymi poduszkami u łap[15]. Ma także silne łapy i budowę kota Klanu Nieba[16]. Historia Wiśnia jest kotem domowym, tak samo jak i jej brat, Borys. Ona i Borys są pierwszymi kotami, które dołączają do nowego Klanu Nieba, gdzie zostaje uczennicą, Wiśniową Łapą, a jej mentorem został Ostry Pazur. Wraz z bratem i innymi wojownikami Klanu Nieba walczyła w bitwie przeciwko szczurom. Po tym, jak Liściasta Gwiazda otrzymała dar dziewięciu żywotów, Wiśniowa Łapa została wojownikiem i otrzymała imię Wiśniowy Ogon. W późniejszym czasie została partnerką Ostrego Pazura, z którym doczekała się czwórki kociąt: Jastrzębiego Skrzydła, Obłocznej Mgły, Kwiecistego Serca i Zmierzchowej Łapy. Po śmierci Zmierzchowej Łapy, który zginął w pożarze, długo go opłakiwała. Kiedy Ciemny Ogon przejął Wąwóz, a Ostry Pazur został zabity, ona i Obłoczna Mgła zamieszkały krótko w stodole Jęczmienia, ponieważ żadna z nich nie chciała już włóczyć się dalej. Później wróciła do Klanu Nieba z resztą kotów, kiedy Jastrzębie Skrzydło przyprowadził je z powrotem do obozu nad Jeziorem. Fabuła Wizja cieni Najciemniejsza noc Kiedy Jastrzębie Skrzydło prowadzi patrol w poszukiwaniu zaginionych członków Klanu Nieba, natrafiają na stodołę Jęczmienia. Wiśniowy Ogon przeciska się przez dziurę i pyta Jęczmienia, co się dzieje, zanim widząc gości, wybiega na spotkanie z synem. Ten z niepokojem, pyta, gdzie jest Obłoczna Mgła, a ta wzywa kotkę. Wezwana wyskakuje i pyta brata, gdzie był i co robił. Zanim ten zaczyna opowieść, szylkretka dostrzega kolejnego swojego kociaka i śpieszy, by go powitać, po czym ponownie wraca, by wysłuchać syna. Jastrzębie Skrzydło postanawia zaczekać, pomimo pytań matki. Ta dostrzega Fiołkową Łapę i pyta, kim ona jest. Jęczmień odpowiada, że jest córką Jastrzębiego Skrzydła, a Wiśniowy Ogon woła, że musi być kociakiem Kamiennego Połysku. Pyta, czy Fiołkowa Łapa ma rodzeństwo, a ta odpowiada, że ma siostrę - Rosochatą Łapę i szuka odpowiednich słów, zanim szylkretowa kotka wezwie Obłoczną Mgłę na spotkanie z Fiołkową Łapą. Zaskoczona miauczy, że nie wiedziała, że Kamienny Połysk była w ciąży, i pyta, gdzie jest. Spojrzenie Jastrzębiego Skrzydła sprawia, że Wiśniowy Ogon pyta, czy coś się stało, i kocur wyjaśnia, jak tamta została porwana przez potwora, gdy chciała ukraść jego zdobycz. Urodziła Fiołkową Łapę i Rosochatą Łapę samotnie obok Drogi Grzmotu i zniknęła, a Fiołkowa Łapa mamrocze, że myślą, że jej mama została zabita na Drodze Grzmotu. Wiśniowy Ogon pociera policzek o uczennicę, a Jastrzębie Skrzydło dodaje, że jego córki ledwo otworzyły oczy, gdy ich matka zniknęła. Na pytanie, jak przeżyły, odpowiada, że zostały znalezione przez koty z klanów. Oczy szylkretki natychmiast się rozjaśniają, gdy z niecierpliwością woła, że odnaleźli inne Klany. Jej syn wyjaśnia, że te odnalazły ich po długiej wędrówce i wielu śmierciach. Wiśniowy Ogon pyta, czy wśród nich jest Liściasta Gwiazda, a Jastrzębie Skrzydło mówi, że czuje się dobrze, ale ich medyczka umarła. Kotka pyta, w jaki sposób, a Fiołkowa Łapa wyjaśnia, że powinni powoli mówić, mając tak wiele do opowiedzenia, i ci najpierw przekazują kotce dobre wieści. Podczas gdy koty z Klanu Nieba opisują, co się działo, Fiołkowa Łapa wpatruje się w Wiśniowy Ogon i Obłoczną Mgłę oraz zastanawia się, czy naprawdę są jej krewnymi. Nie widzi w nich nic podobnego, tak samo jak one w niej. Później, kiedy skończyli jeść szczury, które przynieśli im Kreci Wąs i Jęczmień, Jastrzębie Skrzydło miauczy, że nie przyszli tylko z wizytą. Wiśniowy Ogon domyśla się, że chce, by razem z Obłoczną Mgłą dołączyły do klanu. Kocur patrzy na nią i mówi, że powinny być w miejscu, które Rozbrzmiewająca Pieśń zobaczyła w swojej wizji, razem ze swoimi krewnymi. Obłoczna Mgła odpowiada, że mają dobre życie, nie brakuje im jedzenia oraz picia, a jej matka dodaje, że w stodole Jęczmienia jest bezpiecznie, chociaż jej oczy błyszczą ciemno, jakby wciąż wspominała złe rzeczy, które się przydarzyły jej klanowi. Jastrzębie Skrzydło obiecuje, że będą bezpieczne. Zostały w stodole tylko dlatego, że szylkretka została zraniona, a ta przerywa, że tutaj jest bliżej jej zmarłego partnera - Ostrego Pazura, a Fiołkowa Łapa przypomina sobie historię o kocurze, gdy ten został zabity przez Ciemnego Ogona. Jastrzębie Skrzydło wyjaśnia, że nie mogą ukryć się przed przyszłością, a Kwieciste Serce wzywa je oboje, ponieważ potrzebują ich - zarówno jej krewni, jak i Klan Nieba. Króliczy Skok opisuje sytuację w domu: ich klan nie ma wystarczająco dużo kotów, a co dopiero mówić o medyku. Obłoczna Mgła miauczy, że nie jest łatwo zacząć od coś od nowa, zwłaszcza z bólem z przeszłości. Jastrzębie Skrzydło rozumie ją, ale nalega, by obiecały, że przemyślą ich błagania. Wiśniowy Ogon odpowiada, że powinny, ponieważ powiedzieli, że pewnego dnia ponownie dołączą do Klanu Nieba, jednak odejście ze stodoły byłoby wielką stratą. Patrol wraca z obiema kotkami kotami Klanu Nieba, a także udało im się znaleźć kociaki Miętowego Futra i Pokrzywowego Pluska w Wąwozie. Fiołkowa Łapa podejrzewa, że łapy kotek ze stodoły muszą być obolałe, bo nie są przyzwyczajeni do tak długiej wędrówki. Gdy zbliżają się do terytorium Klanu Nieba, kotka woła, że czuje ich zapach. Po przybyciu do obozu, widzą w środku wojowników Klanu Cienia. Po tym, jak Jastrzębie Skrzydło pyta, co się dzieje, Liściasta Gwiazda spieszy się, by ich powitać, i dotyka nosem zaginionych i odnalezionych pobratymców. Koty zasypują przybyszów pytaniami, pytając, czy wszystko w porządku, jak przebiegła podróż, i więcej kotów dołącza do pytań. Wściekła burza Gdy Klan Cienia niszczy legowiska Klanu Nieba, w odwecie za bitwę, Wiśniowy Ogon i Miętowe Futro chcą złapać jednego z wojowników, lecz ten ucieka im. Złamany kodeks Mroczna otchłań Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów. Superedycje Misja Ognistej Gwiazdy Ognista Gwiazda i Piaskowa Burza odpoczywają w wąwozie, gdy zostają obudzeni przez dwójkę kotów pytających z góry, czy "on tu jest"? Nagle rzucają kamykiem w dół i rudy kocur jest rozdrażniony, że nie widzi kto w niego rzuca. Wspina się wyżej, ale ci zniknęli. Potem, Piaskowa Burza i Ognista Gwiazda postanawiają porozmawiać z dwójką pieszczochów o kotach, które kiedyś żyły w Wąwozie. Kocur widzi, jak idą tego wieczoru do Siedliska Dwunożnych, ale waha się z nimi rozmawiać, ponieważ nie wie, co powiedzieć. Jednak te zostawiły dla nich zgniłą mysz, więc przywódca decyduje, że naprawdę musi się z nimi rozmówić. Następnego dnia czekają na dwójkę pieszczochów, a Piaskowa Burza zaczyna obserwować przybyszów. Szylkretka podąża za pręgowanym kolegą, a Ognista Gwiazda zastanawia się, czy kiedykolwiek wyczują ich zapach. Koty zaczynają mówić do Piaskowej Burzy, dokuczając temu, komu podrzuciły zgniłą mysz, którą zostawili poprzedniego dnia. Szylkretka woła o zwariowanej, starej, parszywej kupie futra, zanim Ognista Gwiazda podkrada się i im przerywa. Pieszczochy się obracają, zdając sobie sprawę, że są uwięzione. Pręgowany kocur mówi, że do nikogo nie mówili, a Ognista Gwiazda nazywa ich dziwnymi. Szylkretka broni kolegę, mówiąc, że nie są dziwni, krocząc za nim i wiedząc, że nie mogą uciec. Odwracają się i zdają sobie sprawę, że podążali za Piaskową Burzą, a nie za kotem, za którego ją uważali. Kotka pyta o ich imiona, a szylkretka przedstawia się jako Wiśnia, a pręgowany kocur jako Borys. Piaskowa Burza pyta, czy wiedzą o grupie kotów, które dawno temu żyły w Wąwozie. Opisuje ich, a Wiśnia potwierdza, że znają o nich opowieści. Wyjaśnia, że słyszała historie o dzikich kotach, które zjadały pieszczochy żyjące w wąwozie. Borys broni się, że potrafi walczyć równie dobrze jak każdy kot, a Wiśnia zwraca uwagę, że nie walczył z Ognistą Gwiazdą. Wciąż powtarza, że te koty już nie istnieją, z wyjątkiem Księżycowego. Piaskowa Burza pyta, czy myśleli, że jest Księżycowym; ci znowu wyglądają na zawstydzonych, a Wiśnia wyjaśnia, że tamten jest tylko szalonym kotem, nie mieszka w wąwozie, ale pojawia się w każdą pełnię księżyca. Spędza czas wpatrując się w księżyc, dlatego nazywają go Księżycowym. Dodaje też, że wszyscy wiedzą, że jest szalony, a jeśli spróbują z nim porozmawiać, opowiada im o kotach w gwiazdach. Borys próbuje coś powiedzieć, ale Wiśnia popycha go i nazywa go mysim móżdżkiem. Ognista Gwiazda chce trzepnąć ich w uszy, ale decyduje, że przestraszenie ich nie pomoże. Wskazuje, że Księżycowy nie zrobił nic złego, więc powinni go zostawić w spokoju, a szylkretka syczy do brata, że mówiła, że oni nie byli Księżycowym, bo księżyc nie jest w pełni. Ognista Gwiazda każe im obiecać, że nie będą dręczyć bezbronnych kotów i pozwala im odejść. Wiśnia robi wielki skok, gdy biegnie z powrotem do Siedliska Dwunożnych, a Piaskowa Burza zauważa, że ma ducha. Para kotów spotyka Księżycowego, który ujawnia, że ma na imię Niebo. Pyta, po co rozmawiali z pieszczochami i wykrzykuje, że żyją w gnieździe Dwunożnych i jedzą ich jedzenie. Warczy, że nazywają go szaleńcem, a Ognista Gwiazda wyjaśnia, że ich wystraszyli, więc nie będą już mu przeszkadzać. Nieba wyjaśnia, że Wiśnia i Borys mają krew Klanu Nieba, więc są z nim spokrewnieni. Rudy kocur idzie samotnie na polowanie, a za nim podążają szylkretka z bratem i przywódca postanawia pokazać im, jak polują koty z klanów. Następnie prosi, żeby się pokazali, a Wiśnia przepycha się przez krzak, warcząc na Borysa, że był zbyt hałaśliwy. Ognista Gwiazda wskazuje, że oboje byli, a następnie proponuje, że pokaże im, jak polować. Kotka jest zaskoczona, że im to proponuje i pyta, dlaczego zakopał swoją zdobycz? Ten wyjaśnia, że chowa go, by później go odkopać, gdy więcej złapie, aby reszta kotów mogła zostać nakarmiona - tak, jak każe kodeks wojownika. Pyta, co czują, a Wiśnia wskazuje, że go. Ten pyta o zdobycz, a Borys wywąchuje mysz. Wiśnia przykuca po myśliwskiemu, tak, jak widziała to u Ognistej Gwiazdy, a ten jest pod wrażeniem, że dobrze sobie radzi za pierwszym razem. Trochę ćwiczą, zanim Wiśnia zacznie tropić mysz. Jednak wpada w paprocie i odstrasza zwierzątko. Smaga ogonem, siadając, narzekając, że nigdy się nie nauczy. Ognista Gwiazda zapewnia, że się nauczy, a z paprociami miała po prostu pecha. Czuje wiewiórkę na drzewie i pyta, czy mogą ją złapać. Szylkretka mówi, że tak i razem z bratem odbiegają. Kotka podskakuje i chwyta pazurem za ogon wiewiórki. Ta spada, gdzie Borys ją łapie i zabija. Wiśnia wydaje się zdziwiona, że upolowali ją, a Ognista Gwiazda im gratuluje. Pyta, czy oboje potrafią tak skakać, a Borys mówi, że tak; wszystkie inne koty mówią, żeby przestali się popisywać, ale od zawsze tak umieli. Przywódca mówi, że to dobra umiejętność. Wyjaśnia, że odziedziczyli ją po swoich przodkach, a gdyby ci patrzyli, byliby dumni. Pieszczochy zjadają wiewiórkę, a Wiśnia martwi się, że jak nie zje wszystkiego, co da jej domownik, to następnego razu dostanie mniej, jednak nie obchodzi ją to, twierdząc, że w razie potrzeby mogą złapać następną wiewiórkę. Wracając do Piaskowej Burzy, kocur wyjaśnia, co się stało, a jego partnerka komentuje, że będą wspaniałymi wojownikami. Wiśnia i Borys budzą parę kotów następnego ranka, domagając się kolejnej sesji treningowej. Szylkretka wyjaśnia, że wczoraj świetnie się bawiła i pyta, czy dziś też tak będzie. Ognista Gwiazda jest zaskoczony, ale zadowolony ich entuzjazmem. Piaskowa Burza zabiera Borysa, podczas gdy Ognista Gwiazda idzie z Wiśnia, a ta chwali się, że może złapać więcej niż jej brat. Po drodze pyta, czy zapolują tam, gdzie wcześniej, a rudy kocur wyjaśnia, że tym razem pójdą w górę rzeki. Musi się zatrzymać, ponieważ kamienie niszczą jego poduszki u łap, ale Wiśnia jest zaskoczona, ponieważ jej twarde, szare poduszki nawet nie są zadrapane. Woła, że nigdy nie myślała, że coś takiego może się z nimi stać, a Ognista Gwiazda wyjaśnia, że odziedziczyła je po przodkach, ponieważ z bratem mają odpowiednią budowę i umiejętności. Ta jest zaskoczona, czy mówi prawdę, i pyta, skąd tak dużo wie. Siadają, a przywódca opowiada jej o pięciu klanach w lesie, ale Klan Nieba został wygnany i zamieszkał w wąwozie. Niestety klan został rozwiązany i jego członkowie się rozproszyli, ale niektórzy, w tym Wiśnia są ich potomkami. Szylkretka jest tym podekscytowana, a Ognista Gwiazda wskazuje na jaskinie w wąwozie. Wiśnia wyobraża, jak dużo kotów mogło się zadomowić, i pyta, dlaczego jej o tym mówi. Ognista Gwiazda wyjaśnia, że kot, którego nazywają Księżycowym to tak naprawdę Niebo, ostatni wojownik Klanu Nieba, który jest jej krewnym. Wiśnia w to nie wierzy, ale kocur kontynuuje, że znajduje rozproszonych potomków Klanu Nieba i odbudowuje dawny klan. Szylkretka zdaje sobie sprawę, że zaczął od niej i Borysa, ale ten wyjaśnia, że ma wybór. Pokaże wszystko o życiu klanu, a potem sama zdecyduje, czy dołączy, czy nie. Potem wracają z dużą ilością zwierzyny. Wiśnia biegnie na przód i próbuje wyjaśnić bratu wszystko, co powiedział mu Ognista Gwiazda, ale ten mówi, że Piaskowa Burza też powiedziała mu o Klanie Nieba. Przystępują do posiłku i chcą wrócić jutro, aby nauczyć się więcej, jednak Ognista Gwiazda mówi im, że jeśli chcą zostać kotami klanu, muszą porzucić swoje życia pieszczochów. Borys nie jest co do tego pewien, lecz Wiśnia twierdzi, że są kotami z Klanu Nieba, a zdobycz jest lepsza niż karma dla pieszczochów. Rudy kocur nie jest taki pewien, czy pomyśli to samo, gdy nadejdzie pora nagich drzew, i ostrzega, że nie muszą teraz podejmować decyzji. Rodzeństwo idzie do Dwunożnych, aby wrócić jutro. Później Nieba przybywa do wąwozu i mówi Ognistej Gwieździe, że marnuje z nimi czas. Piaskowa Burza ich broni, mówiąc, że potrafią skakać i chętnie się uczą. Coraz więcej kotów dołącza do powstającego klanu. Ognista Gwiazda prowadzi trening, wyjaśniając o patrolach o świcie. Wiśnia zwraca uwagę Borysowi, że nie mają jeszcze granic, więc są pierwszym właściwym patrolem myśliwskim. Jest podekscytowana, ale rozczarowana, że nie może niczego wywęszyć. Rudy kocur zapewnia, że jest mokro i nawet wtedy doświadczeni myśliwi mają problemy z tropieniem. Szylkretka pyta o stałe zamieszkanie w wąwozie, ale Ognista Gwiazda przypomina jej o domownikach. Kotka przyznaje, że lubi życie z jej właścicielami, ale lubi też polować i chciałaby robić jedno i drugie. Chce wiedzieć, ile jeszcze potrwa, zanim będą mogli zostać uczniami, ale nie dostaje odpowiedzi. Wracając do obozu, szylkretka biegnie do Ognistej Gwiazdy i mówi, że razem z bratem mają pomysł, ale Borys wskazuje, że to on na to wpadł. Ta próbuje wciągnąć go do wody, ale zaczynają się szamotać, gdy Piaskowa Burza przerywa, prosząc, by wiedzieli, kiedy skończą. Ci siadają zawstydzeni, że Wiśnia myśli, że uczniowie tak nie robią. Sugerują zorganizowanie spotkania w celu rekrutacji nowych członków i przejście się po Siedlisku Dwunożnych, by poinformować o tym jego mieszkańców, a Ognista Gwiazda zgadza się na oba pomysły. Wiśnia, Borys i Ognista Gwiazda udają się do Siedliska Dwunożnych i najpierw rozmawiają z Oskarem. Ten nie chce gadać i odchodzi. Kark szylkretki jeży się, kiedy przyznaje, że wiedziała, że nie powinni z nim rozmawiać, ponieważ jest bardzo irytujący. Borys sugeruje rozmowę z Kleciem, a kotka podnieca się, twierdząc, że jego domownicy dają mu śmietankę. Po drodze wpadają na Bellę, którą Wiśnia przekonuje, by przyszła. Niestety ta odmawia, ale pragnie, by szylkretka cieszyła się swoim nowym życiem. Ta wyjawia, że będzie za nią tęsknić, ale trójka kotów przechodzi do domostwa Klecia. Ten zgadza się pójść i zaprasza rodzeństwo na śmietankę. Ognista Gwiazda wskazuje, że może być albo uczennicą albo iść do Dwunożnych i jeść śmietankę. Ta odpowiada, że nie jest jeszcze uczennicą, ale ten stawia jej wybór - Klan Nieba albo śmietanka - kotka wybiera klan. Idą dalej, by przejść przez płot, za którym jest pies. Rzuca obelgi w psa i komentuje Ognistej Gwieździe, że ten nie umie się wspinać. Idą do domostwa Róży i Lilii, a Ognista Gwiazda wyjaśnia spotkania. Wiśnia pyta, czy przyjdą, ale oboje odmawiają. Szylkretka przeprasza, mówiąc, że warto było spróbować. Jeden z ich domowników zaczyna dla nich wołać, a Wiśnia pyta, czy to źle, że tęskni za nimi, lecz Ognista Gwiazda mówi, że to w porządku, więc kotka z bratem udają się do swoich domowników. Następnej nocy, dwójka rodzeństwa przybywają na spotkanie. Wiśnia komentuje, że wiedziała, że powinni byli zabrać Klecia po drodze, lecz Piaskowa Burza zwraca uwagę, że nadchodzą. Wspomniany przychodzi i siada obok rodzeństwa. Ognista Gwiazda udziela długiego wykładu na temat życia w klanie, a następnie szylkretka z bratem decydują się na stałe dołączyć do klanu. Oskar obraża rudego kocura i Klan Nieba, więc Wiśnia nazywa go mysim móżdżkiem. Koty wracają następnego dnia, gotowe do patrolu. Wiśnia błaga o poprowadzenie, ale Ognista Gwiazda mówi, że tylko wojownicy prowadzą patrole. Kotka jest częścią patrolu myśliwskiego i ci udają się do nowego obszaru, w którym nie ma żadnej zdobyczy, a Wiśnia narzeka, że patrol Piaskowej Burzy złapie więcej o brat nie da jej żyć. Zaczynają ćwiczyć skradanie się, a Ognista Gwiazda podziwia wdzięk i kontrolę młodej kotki. Kleć zostaje zaskoczony przez wiewiórkę, ale Wiśnia biegnie za nią i próbuje ją złapać, ale chybi. Ognista Gwiazda zapewnia, że wszystko dobrze. Po powrocie do obozu, kocur zwołuje zebranie klanu w celu przeprowadzenia ceremonii. Nadaje Wiśni imię uczennicy, od teraz Wiśniowej Łapy i przydziela jej Ostrego Pazura, by ją szkolił. Kotka pyta, czy musi robić to, co on każe, a Piaskowa Burza odpowiada, że tak. Następnego dnia Wiśniowa Łapa z bratem, Wróblą Łapą, wyruszają na patrol o świcie, aby wytyczyć nowe granice. Pręgowany kocur zastanawia się, jak mają się ich domownicy, a szylkretka zapewnia, że wszystko w nimi w porządku, podobnie jak z nimi. Wystrzeliwuje z legowiska uczniów, prosząc o pójście na polowanie, gdy umiera z głodu. Ostry Pazur przypomina jej, że starsi i karmicielki jedzą pierwsi, ale Ognista Gwiazda mówi, że mogą zapolować, ponieważ są patrolem granicznym, nie myśliwskim. Uczennica wytycza następną granicę z podekscytowaniem, gdy rudy kocur uczy patrol wszystkiego, co powinni wiedzieć. Szylkretka z bratem nie byli wcześniej w gęstym lesie i gdy wchodzą do niego, Wiśniowa Łapa wydaje podekscytowany pisk, ale natychmiast zakrywa usta ogonem. Ostry Pazur gdera, że przepłoszy całą zwierzynę, ale kotka szybko wychodzi ze skruchy. Dostrzega kosa i idzie go złapać. Przynosi go mentorowi, a ten ją komplementuje i kotka odchodzi z wysoko uniesionym ogonem i błyszczącymi oczami. Gdy reszta zapolowała i zjadła, szylkretka wskazuje dobry znacznik graniczny, ale Ognista Gwiazda proponuje jej inny, lepszy. Gdy kończą wytyczanie terytorium i wracają do obozu, Wiśniowa Łapa ogłasza, że ustalili granice. Obserwujące Niebo umiera, a klan przygotowuje się do czuwania. Wiśniowa Łapa prosi o pomoc w pochowaniu go następnego ranka, ponieważ razem z Wróblą Łapą nigdy go nie przeprosili, w jaki sposób go traktowali. Ognista Gwiazda zapewnia, że kocur wiedział o tym, i dla niego wystarczyło to, że stają się uczniami klanu, spełnieniem jego marzeń, by Klan Nieba został odbudowany. Podczas czuwania dla kocura, które było przesiąknięte zabobonem o śmierci, gdy się nie będzie czuwać, rodzeństwo stara się nie zasnąć, ale w końcu zasypiają. Dwa dni później, Piaskowa organizuje trening bojowy, a uczennica skacze na nią. Obie kotki przewracają się w kłębie łap i ogonów, a wojowniczka w końcu przerywa i komplementuje ją, stwierdzając, że gdyby była lisem, nie chciałaby jej poznać. Później bawi się w walkę z Wróblą Łapą, podczas gdy ich mentorzy obserwują rodzeństwo i udzielają rad. Ognista Gwiazda zabiera Wiśniową Łapę na patrol o świcie następnego dnia. Tej nocy badają jaskinię, która według kociaków Koniczynowego Ogona ma lśniący mech i szepczące głosy. Rudy kocur każe szylkretce uważać, ponieważ skały są śliskie. Wchodzą i wkrótce kotka z bratem wymieniają pełne winy spojrzenia, jakby zakłopotani, że uwierzyli w historie opowiadane przez kociaki. Kilka dni później włóczęga, Deszczowe Futro, który wcześniej odmówił przyłączenia się do Klanu Nieba przybywa do wąwozu, który prosi o pomoc w uratowaniu jego partnerki. Wiśniowa Łapa stoi obok brata i ich mentorów, gotowi do ataku, jeśli zajdzie taka potrzeba. Patrol wyrusza i skutecznie ratuje Płatkowego Nosa i ich kociaki. Kiedy wszyscy wracają, uczennica podbiega, wołając, że się im udało, żałując, że nie mogła tam być, by im pomóc. Ostry Pazur wspomina, że powinna była widzieć, jak Dwunożny się gramolił. Koniczynowy Ogon daje mleko Mięcie i Szałwii, gdy ich matka musi odpocząć a rodzeństwo zajmuje się Żwawikiem, Kamykiem i Drobinką, rodzone kociaki karmicielki. Uczą ich przykucu łowieckiego. Wkrótce Wiśniowa Łapa jest na kolejnej sesji treningowej i wskakuje na barki Ostrego Pazura. Ten próbuje ją strącić, a w końcu oboje walczą ze sobą. Ognista Gwiazda ich zatrzymuje i mówi, że radzą sobie naprawdę dobrze. Uczennica twierdzi, że pewnego dnia pokona mentora, a Ostry Pazur twierdzi, że wtedy jego obowiązek zostanie spełniony. Rudy kocur decyduje, że szylkretka z bratem mogą przejść przez ocenę wojownika. Wiśniowa Łapa pyta, co to jest, a przywódca wyjaśnia, że ich mentor daje zadanie, a następnie podąża za nimi, aby zobaczyć, jak sobie radzą. Ranny patrol myśliwski nagle wraca, mówiąc, że zaatakowała ich ogromna horda szczurów. Piaskowa Burza nakazuje Wiśniowej Łapie zdobyć mech z Szepczącej Jaskini dla Łaciatej Stopy. Ta przynosi ogromną kulę do legowiska medyka. Ognista Gwiazda wybiera ją jako część patrolu, aby sprawdził szczury, a Ostry Pazur wspomina, że cieszy się, że odbyli sesję treningową. Uczennica tylko macha podekscytowana ogonem. Wychodzą, ale wkrótce zostają otoczeni przez gigantyczną grupę szczurów. Kotka wygląda na przerażoną i trzęsie się ze strachu, gdy próbuje pewnie stać. Przywódca daje sygnał i biegną w stronę ogrodzenia, pędząc przez otwarty teren, zanim docierają do bezpiecznych krzaków. Wiśniowa Łapa woła, że nigdy w życiu nie widziała tylu szczurów. Ognista Gwiazda pamięta, że jeden ze szczurów mówił i powiedział, że zabije ich teraz, jak zabił wcześniej i kocur wie, co o znaczy. Wiśniowa Łapa pyta, co ma na myśli, a ten wyjaśnia, że szczury pozaznaczały pazurami skały w wąwozie. Szylkretka zdaje sobie sprawę, że mieszkają w tym samym miejscu, w którym szczury wypędziły dawny Klan Nieba. Ognista Gwiazda nalega, aby walczyli w imię swoich przodków, nie dla nich samych, a Wiśniowa Łapa pyta dlaczego i zwraca uwagę, że nigdy ich nie spotkali; mieszkają w swoim obozie, ale dlaczego muszą toczyć bitwy ich przodków? Koniczynowy Ogon zgadza się z nią, a Ostry Pazur pyta, czy mają się chować jak zwierzyna, czy walczyć? To przekonuje szylkretkę, a Ognista Gwiazda natychmiast rozdziela dodatkowe patrole i szkolenie bojowe, lecz kotka nie jest tego pewna, twierdząc, że to ciężka praca. Jej mentor pyta, czy woli, by ją zabiły szczury, a dodaje, że jego uczennica będzie robić to, co jej każą. Ta otwiera pysk, by zaprotestować, ale Ognista Gwiazda ją ucisza i pyta, czy zacznie trzymać wartę na Niebiańskiej Skale. W noc pełni, Klan Nieba odbywa swoje pierwsze zgromadzenie. Wiśniowa Łapa kuca obok swojego mentora, wyglądając na chętną do walki ze szczurami. Ostry Pazur melduje, że jego uczennica uczy się dobrze, wyjaśniając, że gdyby Piaskowa Burza jej nie powstrzymała, oderwałaby mu uszy. Ta woła, żeby zaczekał, gdy Piaskowej Burzy nie będzie obok. Ognista Gwiazda grzecznie prosi ją, by trzymała swojego mentora w jednym kawałku. Potem, rudy kocur przedstawia nową medyczkę klanu, Rozbrzmiewającą Pieśń, a reszta wiwatuje na jej cześć. Kilka dni później, Wiśniowa Łapa narzeka, że jest zmęczona patrolami i prosi, by mogła być na patrolu myśliwskim. Ostry Pazur pęka, że Piaskowa Burza ją tu przydzieliła i mówi, żeby się nie kłóciła. Ta mamrocze, że szczury i tak nie przyjdą. Jednak kilka dni później, szylkretka budzi klan w środku nocy, gdy gryzonie roją się w wąwozie. Woła, że jest ich tak wiele, i przyszły z góry urwiska, a Ognista Gwiazda nakazuje jej, by ostrzegła brata a potem walczyła z nim tam, gdzie najwięcej zdziałają. Po bitwie, Łaciata Stopa i Wróbla Łapa prowadzą ranną szylkretkę. Jej brat wyjaśnia, że zostali uwięzieni w jaskini, a kotka mówi, że zabili ich wiele. Piaskowa Burza bada jej rany i stwierdza, że będzie żyła. Ta mamrocze, że oczywiście. Potem wyrusza z patrolem następnej nocy, aby zaatakować szczury i prowadzi resztę ku ich miejsca. Zostaje wybrana do patrolu, który wyciągnie szczury z zamknięcia. Wchodzą do środka, a uczennica rozgląda się, bardziej ciekawa, niż przestraszona. Patrol zostaje zaatakowany, a Wiśniowa Łapa walczy ramię w ramię z Ostrym Pazurem, gdy przedzierają się przez fale szczurów. Ognista Gwiazda wydaje im rozkaz, a ten mówi coś do uczennicy. Ta chce się kłócić, ale szczur wskakuje jej na plecy. Zatacza się i ślizga po krwi, upadając na bok. Ostry Pazur wyrywa szczura, a następnie odciąga oszołomioną szylkretkę w bezpieczne miejsce. Razem z bratem czekają pod drzewem, gdy większość patrolu się na nie wdrapuje. Mówi przywódcy, który właśnie stracił życie, aby szybko wspiął się na drzewo. Razem z Wróblą Łapą pozostają u podnóżu drzewa, gotowi do skoku w bezpieczne miejsce, gdyby szczury zaatakowały. Patrol decyduje, że muszą znaleźć przywódcę szczurów, więc schodzą na dół, aby go wyzwać. Szylkretka razem z innymi stoją na straż, chroniąc tych, którzy nie mogą wspinać się tak szybko, jak to koniczne. Ognista Gwiazda lokalizuje i zabija głównego szczura, rozpraszając resztę szczurów i kończąc bitwę. Po powrocie, Krótki Wąs decyduje się odejść do domowników. Wiśniowa Łapa twierdzi, że będą za nim tęsknić. Żegna się i mówi mu, żeby trzymał Oskara na swoim miejscu. Ognista Gwiazda zabiera później uczennicę, aby zobaczyć jej umiejętności łowieckie, wspominając, że nadszedł czas, aby razem z bratem zostali mianowani wojownikami. Klan Gwiazdy wybiera Liściastą Łatę na przywódczynię Klanu Nieba, a ta zwołuje spotkanie klanu, gdy już otrzymała swój dar dziewięciokrotnego życia. Jako Liściasta Gwiazda, przeprowadza ceremonię wojownika Wiśniowej Łapie i Wróblej Łapie. Pyta Ostrego Pazura, czy jego uczennica dowiedział się wszystkiego o kodeksie wojownika. Ten zgadza się, komentując, że walczyła ze szczurami jak doświadczona wojowniczka, i szylkretka zostaje nazwana Wiśniowym Ogonem. Przywódczyni wspomina, że Klan Gwiazdy honoruje jej odwagę i entuzjazm. Kotka liże ją po barku z szacunkiem, zanim Liściasta Gwiazda przechodzi do jej brata, nazywając go Wróblą Skórą. Klan wiwatuje imiona nowych wojowników, a nowa wojowniczka wyskakuje w powietrze. Następnie przywódczyni mianuje Żwawika, Kamyka i Drobinkę uczniami, i Wiśniowy Ogon zostaje mentorką Kamiennej Łapy. Komentuje, że choć jest młodą wojowniczką, wszyscy widzą jej oddanie, a szylkretka jest podekscytowana posiadaniem ucznia. Gdy Piaskowa Burza i Ognista Gwiazda muszą wrócić do Klanu Pioruna, a kiedy się żegnają, Wiśniowy Ogon wspomina, że kiedy się spotkali pierwszy raz, zbeształ ich za dokuczanie Obserwującego Nieba i nigdy nie widziała wtedy tak groźnego kota, a teraz sama jest groźna. Przeznaczenie Klanu Nieba Pierwszy pojawia się we śnie Liściastej Gwiazdy. Razem z Łaciatą Stopą idą ścieżką ze zwierzyną i oboje się z zaskoczeniem zatrzymują. Wąwóz zalewa powódź, a para kotów odwraca się i ucieka, jednak woda ich dogania i gdy ci krzyczą, fala ciśnie ich w głąb wąwozu. Liściasta Gwiazda traci ich z oczu, gdy między nią a tonącymi wojownikami przetacza się drzewo. Gdy przywódczyni się budzi uczeń szylkretki, ma być mianowany wojownikiem. Jego mentorka podnosi się razem z pozostałymi nauczycielami i siada kilka długości ogona od swoich uczniów. Liściasta Gwiazda pyta Łaciatą Stopę, czy jego uczeń jest gotowy, aby zostać wojownikiem. Ten się zgadza, ale Wiśniowy Ogon przerywa, mówiąc, że Kamienna Łapa też. Przywódczyni chciałaby, żeby wojowniczka zaczekała, ale widzi, że jest tak samo podekscytowana jak jej uczeń, więc nie ma sensu jej karcić. Kamienna Łapa zostaje mianowany Kamiennym Cieniem, a szylkretka wiwatuje wraz z resztą klanu. Wiśniowy Ogon jest podenerwowana, gdy Ryjówczy Ząb wstrząsa całym klanem fałszywym alarmem. Informuje go, że to tylko Hebanowy Pazur, Kozia Burza i Figlarna Łapa. Pyta dlaczego robi takie zamieszanie, nazywając go mysim móżdżkiem i zaznacza, że jest ciągle mu się wszystko miesza. Ostry Pazur następnie organizuje patrole, wybierając szylkretkę do swojego. Po tym, jak jedno z kociąt Płowej Paproci wpadło do rzeki, okazuje się, że Kozia Burza nauczył ich wcześniej ruchów walki. ten wyjaśnia, że wtedy mogłyby się bronić przed jastrzębiami i lisami. Wiśniowy Ogon syczy z drugiej strony stosu zwierzyny, co on wie o jastrzębiach i lisach. Wyraźnie nie przepada za dziennymi wojownikami, bo szydzi ze słów pół-pieszczochów, mimo że sama urodziła się jako jeden z nich. Nagle zaczyna padać śnieg, pomimo pory nowych liści. Ostry Pazur mówi, że to dobry czas na czyszczenie legowisk, ponieważ pachną jak martwe lisy. Wiśniowy Ogon wykrzykuje swoje obrzydzenie, przykrywając łapą nos. Ryjówczy Ząb zaczyna się stresować wspinaczką się po oblodzonym klifie, więc szylkretka popycha kocura z niecierpliwością. Pyta, co by było, gdyby znikąd się pojawił gigantyczny jeż i nadział ich na kolce, i stwierdza, że nigdy nie wiedziała, że kot może się tak martwić. Następnego dnia prowadzi patrol graniczny. W drodze powrotnej, wpadają na Hiacyntowego Księżyca i Słodowego. Wiśniowy Ogon zauważa, że wyglądają na przygnębionych, więc pyta, o co chodzi. Mówi im, że wyglądają, jakby zgubili wiewiórkę i znaleźli żuka. Gdy ci wyjaśniają, że zostali wygnani za wygłupianie się, szylkretka odpowiada cierpko, że mają pszczoły w mózgu, jeśli myślą, że mogą po prostu przyjść do wąwozu i się wygłupiać. Patrol udaje się do Liściastej Gwiazdy i Wiśniowy Ogon, że porozmawiali z wygnanymi wojownikami, i pyta, czy nadal będą patrolować granicę, czy polować? Przywódczyni decyduje, że zapolują. Następnie szylkretka wrzeszczy do Koziej Burzy i Figlarnej Łapy na dnie klifu. Kiedy koty zaczynają się kłócić o to, czy mają korzenie Klanu Nieba, Liściasta Gwiazda organizuje spotkanie klanu. Wróbla Skóra, twierdzi, że Ognista Gwiazda wybrał ich na pierwszych kotów klanu, ponieważ jego dawni wojownicy są ich przodkami, a Wiśniowy Ogon zgodził się z bratem. Jednak Płowa Paproć zaprzecza, że tamten wybrał ich, ponieważ byli w pobliżu. Szylkretka wskakuje na łapy, ale siada z powrotem, gdy Liściasta Gwiazda każe jej siadać. Podczas spotkania, widać nieznajomych kierujących się do obozu, a przywódczyni wysyła szylkretkę z innymi, aby ostrzegli intruzów. Patrol prowadzi ich do obozu, a Wiśniowy Ogon otacza ich, gdy schodzą. Po pogardzie ze strony Koziej Burzy, Kamienny Cień szepcze byłej mentorce, że co mógłby wiedzieć pieszczoch. Nieznajomi zostają z klanem i są zdezorientowani, gdy widzą odchodzących dziennych wojowników. Wiśniowy Ogon wyjaśnia, że mają swoich domowników i spędzają część czasu w Siedlisku Dwunożnych jako pieszczochy. Porusza wąsami z pogardą, mówiąc, że czasami wychodzą w nocy, a czasem w dzień. Później Piegowata Łapa wspomina, że szylkretka opowiedziała jej historię walki ze szczurami. Liściasta Gwiazda organizuje spotkanie z nimi i kotami, które brały udział w bitwie. Szylkretka przybywa do legowiska przywódczyni wraz z bratem. Kierują głowy w stronę kotki, po czym się uspokajają, zakrywając łapy ogonami. Gdy wszyscy się zebrali, Liściasta Gwiazda wyjaśnia, że znalazła wysypisko Dwunożnych, gdzie jest plaga szczurów, co jest szokiem dla Klanu Nieba, ponieważ wcześniej musieli walczyć z gigantyczną hordą gryzoni, aby przetrwać. Wiśniowy Ogon wymienia przerażone spojrzenia z Wróblą Skórą i miauczy, żeby nie mówili, że muszą przez to znowu przechodzić. Jeden z nieznajomych, Patyk sugeruje pomoc. Zaczyna od otoczenia wysypiska i zablokowania większości wyjść. Wiśniowy Ogon pyta, dlaczego nie wszystkie, gdy z podekscytowaniem macha ogonem. Ten wyjaśnia pozostałą część planu i komentuje, że jedzą szczury. Wróbla Skóra stwierdza, że wolałby raczej umrzeć z głodu, niż zjeść szczura, a siostra się z nim zgadza. Mówi, że myślenie o tym przyprawia ją o mdłości. Patyk buduje kopiec na kształt tego z wysypiska dla treningu, a szylkretka z bratem stoi w pobliżu z Łaciatą Stopą. Ten ostatni w każdym makabrycznym szczególe opowiada im o wysypisku Dwunożnych i szczurach. Kiedy Liściasta Gwiazda sugeruje wysłanie patroli myśliwskich, Wiśniowy Ogon protestuje i mówi, że nie chcą polować, tylko nauczyć się walczyć ze szczurami. W przeddzień starcia, każdy może poczuć napięcie starszych wojowników i kotów, które wcześniej walczyły ze szczurami. Wiśniowy Ogon jest odpowiedzialna za jedną stronę stosu, upewniając się, że żadne szczury nie uciekną przez tunel. Atak kończy się sukcesem, ale Osi Wąs jest ciężko ranny. Wiśniowy Ogon z Liściastą Gwiazdą pomagają w zaniesieniu go do legowiska Rozbrzmiewającej Pieśni. Kilka dni później, szylkretka wraca na czele patrolu granicznego ze szczytu wąwozu. Zeskakuje i dołącza do Liściastej Gwiazdy. Mówi, że sprawdzili wysypisko i nie było śladu nowych szczurów. Węgiel doni o zapachu samotnika w pobliżu terytorium, a szylkretka mówi, że jego zapach był między wysypiskiem a Siedliskiem Dwunożnych. Macha ogonem, żeby pokazać kierunek. Mówi również, że trop wydaje się skręcać na terytorium Klanu Nieba, a następnie wracać z powrotem. Po przekazie raportu, wybierają zwierzynę ze stosu i siadają do jedzenia, a podczas posiłku Węgiel rozmawia z szylkretką o porannym patrolu. W noc pełni księżyca, Hiacyntowy Księżyc i Słodowy mogą już wrócić do klanu, a Wiśniowy Ogon pomaga w opowiadaniu, co przegapili. Na wzmiankę o walce szczurów, kotka wyjaśnia z oczami pełnymi podniecenia, że była tam ogromna kupa starych rzeczy Dwunożnych, które zostały wyrzucone i między nimi biegało mnóstwo szczurów. W czasie zgromadzenia, szylkretka pyta o samotnika, którego wyczuli przy granicy i co z tym zrobią? Liściasta Gwiazda odpowiada, by po prostu go obserwować. Gdy przywódczyni i Figlarna Łapa zostają zmieceni do rzeki. Oboje są wyciągani na brzeg i na miejscu jest Wiśniowy Ogon, która woła do kotki. Liściasta Gwiazda prycha, żeby sprawdzili ucznia. Ta pochyla się nad Figlarną Łapą i stwierdza, że żyje. Kocur prosi o powrót do swoich domowników, więc szylkretka proponuje, że pójdzie z nim. Pozwala mu oprzeć się na barku i mówi, że upewni się, że wszystko w porządku. Liściasta Gwiazda dziękuje jej i zauważa, że kiedyś była pieszczoszką, więc powinna znać Siedlisko Dwunożnych. Ta prowadzi ucznia przez Stertę Kamieni i do jego domu. Następnego dnia, Wiśniowy Ogon jest częścią patrolu granicznego sprawdzającego wysypisko, w którym walczyli ze szczurami. Liściasta Gwiazda czuje innego kota i pyta szylkretkę, czy ten samotnik wciąż przekracza granicę. Ta smakuje powietrze i stwierdza, że to on. Zauważa, że trop jest świeży, jakby niedawno tam był. Podążają zapachem do granicy w kierunku Siedliska Dwunożnych. Wiśniowy Ogon pyta, czy powinni iść dalej, ale Liściasta Gwiazda odpowiada, że nie. Później, szylkretka przygotowuje się do ostatniego patrolu granicznego na ten dzień. Jutro kotka woła do przywódczyni, gdy przeskakuje wąwozem w dół ostatnie długości ogona do kotki. Mówi, że musi szybko przyjść, bo jest coś, co musi zobaczyć. Nie czekając na odpowiedź, obraca się i wraca na ścieżkę. Prowadzi Liściastą Gwiazdę i Ostrego Pazura, wyjaśniając, że była na patrolu granicznym z Wróblą Skórą, Płatkowym Nosem i Szałwiową Łapą, i znów wyczuli zapach samotnika, ale tym razem podążyli za nim przez granicę. Liściasta Gwiazda przerywa, że nie powinni byli tego robić. Wiśniowy Ogon przeprasza, nie brzmiąc na winną, i dodaje, że nie zaszli daleko; znaleźli samotnika. Biegną przez las i przekraczają granicę. Szylkretka przykuca i skrada się do przodu przez zarośla. Reszta patrolu czeka na nich pod osłoną jeżyn. Obserwują samotnika, który umie się niesamowicie się wspinać i skakać. Wiśniowy Ogon syczy do Liściastej Gwiazdy, że musi być potomkiem Klanu Nieba. Patrol podchodzi do kocura i zaczyna opowiadać o dawnym klanie, a Wiśniowy Ogon natychmiast proponuje mu pokazać dowód. Liściasta Gwiazda kiwa głową, a wojowniczka szybko przemieszcza się po drzewie. Balansuje na gałęziach, aż przeskakuje na następne i schludnie schodzi na niższą gałąź, tak jak zrobił to samotnik. Mówi, że teraz pokazała owy dowód, lecz samotnik stwierdza, że właśnie go skopiowała. Futro kotki się stroszy, gdy odpowiada, że nie. Wyjaśnia, że zawsze była w stanie to zrobić, a teraz uczy tego uczniów. Samotnik nie chce dołączyć do Klanu Nieba, a Wiśniowy Ogon próbuje go przekonać, mówiąc, że w wąwozie jest świetnie, i troszczą się o siebie nawzajem. Ten nadal odmawia, a Szałwiowa Łapa mówi, że chciałby u nich zostać, a szylkretka zgadza się, smagając ogonem. Mówi, że jest już dobrze wyszkolonym wojownikiem i nie ma pojęcia, czemu z jego umiejętnościami miałby do nas nie dołączyć. Płatkowy Nos mówi, że żałuje, że nie jest potomkinią Klanu Nieba, a Wiśniowy Ogon miauczy lojalnie, że może być. Te stwierdza, że nie umie się wspinać na drzewa jak szylkretka. Liściasta Gwiazda później zwołuje spotkanie klanu, a wojowniczka wychodzi ze swojego legowiska. Przywódczyni wyjaśnia klanowi, że Dwunożny, którzy znęcał się nad Płatkowym Nosem i jej kociakami, robił to samo z Ryjówczym Zębem. Ostry Pazur chce się zemścić i na dobre nastraszyć Dwunożnego. Wiśniowy Ogon pyta, dlaczego im mówi i co zamierzają z tym zrobić. Myśląc o planie, Wróbla Skóra sugeruje wykopanie dużej dziury i zwabienie do niej Dwunożnego. Szylkretka zgadza się z bratem, jednak Ostry Pazur prosi ich sarkastycznie, aby powiedzieli mu w porze nagich drzew, kiedy wykopią wystarczająco dużą dziurę. Ostatecznie plan jest ustalony i klan wyrusza w nocy. Ostry Pazur każe Osiemu Wąsowi, Krótkiemu i Wiśniowemu Ogonowi zebrać śmieci i wyciągnąć je szybko, ale cicho za drzwi domostwa - nie chcą jeszcze obudzić Dwunożnego. Patrol potrząsa uszami na potwierdzenie, po czym rozpływa się w cieniu. Wkrótce wychodzą, ciągnąc gałęzie i jeżyny. Robią kilka tur, zanim przed drzwiami powstaje gęsty, kolczasty kopiec. Następnie patrol cicho wtapia się w cienie. Dwunożny wychodzi na zewnątrz i potyka się o krzaki, a następnie bierze gałąź, by zamachnąć się na koty, które się zbliżają. Szylkretka i Drobna Chmura stoją obok siebie, sycząc z nienawiści, gdy Dwunożny macha badylem. Po ostatecznym wyciu kotów, przerażony Dwunożny wraca do środka i już się nie pokazuje. Po powrocie do obozu, Wiśniowy Ogon jest zdziwiona, że przerazili Dwunożnego. Gdy dzienni wojownicy przybywają do wąwozu, szylkretka informuje ich, że się spóźnili. Zaatakowali zeszłej nocy i poszło im naprawdę dobrze. Liściasta Gwiazda zabiera pół-pieszczochów, aby wyjaśnić nieco więcej, i jest rozczarowana, że Wiśniowy Ogon postanawia za nimi pójść. Ta zgadza się z bratem, że ci przychodzą robić przyjemne rzeczy, a potem wychodzą do swoich domowników. Mówi, że kiedy był tu Ognista Gwiazda, razem z Wróblą Skórą musieli decydować pomiędzy życiem pieszczocha, a wojownika. Kozia Burza zwraca uwagę, że zostali wykluczeni z ataku na szczury. Wiśniowy Ogon wspomina, że dobrze sobie radzili bez nich. Kilka dni później, kotka jest częścią patrolu myśliwskiego. Wraz z Figlarną Łapą idą z tyłu, gdy rozmawiają o polowaniu. Wojowniczka mówi, że uczeń nie może tropić ptaka jak wiewiórki, nazywając go mysim móżdżkiem. Wskazuje, że te mają skrzydła, a kocur mówi, że oba chowają się w drzewach, więc skakanie i podchodzenie wzdłuż gałęzi będzie działać na oba gatunki, co Wiśniowy Ogon niechętnie przyznaje. Liściasta Gwiazda odczuwa ulgę, że wojowniczka rozmawia z Figlarną Łapą jak z normalnym uczniem, a nie dziennym wojownikiem. Nagle kotka wydaje okrzyk i rozmawia z samotnikiem, z którym rozmawiali wcześniej. Kiedy przywódczyni zaprasza Kozią Burzę na późniejsze polowanie, szylkretka wpatruje się w nich szeroko otwartymi oczami. Kilka dni później wspomniano, że kotka upolowała grubą wiewiórkę po drugiej stronie granicy. Później szylkretka donosi, że patrol Ostrego Pazura jeszcze nie wrócił. Liściasta Gwiazda pyta o to, ponieważ słychać dziwne zawodzenie. Po zbadaniu sprawy, odnajdują młodą Dwunożną ze złamaną nogą. Gdy podjęto decyzję, co zrobić, Wróbla Skóra z siostrą są wysyłani przed patrol, aby ostrzec koty w obozie o tym, co się dzieje. Później, Wiśniowy Ogon jest częścią patrolu, aby znaleźć rodziców młodej Dwunożnej w Siedlisku Dwunożnych. Patrol zbliża się do Drogi Grzmotu. Gdy potwór przejeżdża, Wiśniowy Ogon szepcze, że ich nie zauważył, gdy hałas cichnie. Przechodzą, i Figlarna Łapa prowadzi ich do niewłaściwego ogrodu. Szylkretka dziękuje Klanowi Gwiazdy, żeby nie musieli mieć do czynienia z psem. Znajdują ogród, ale Dwunożny rzuca różne rzeczy i odstrasza patrol. Kotka patrzy na to wszystko, drapiąc pazurami na kamieniu. Patrol ucieka z powrotem do wąwozu, a kiedy znajdują rzeczy Dwunożnych przy rannej Dwunożnej i sugerują zrobienie z nich ich śladu dla rodziców młodej. Wiśniowy Ogon uważa, że to świetny pomysł, i pyta, czy już teraz to zrobią. Gdy rozłożyli rzeczy, patrol udaje się do legowiska Dwunożnych, a Liściasta Gwiazda trzyma czapkę i próbuje zwrócić na siebie uwagę rodzica młodej Dwunożnej, podczas gdy Wiśniowy Ogon patrzy z przerażeniem na ścianę. Dwunożni w końcu zauważają kotkę i zaczynają podążać za przywódczynią. Odczuwa ulgę, że szylkretka zniknęła z pola widzenia. Prowadzi Dwunożnych szlakiem, a Wiśniowy Ogon woła, że to zrobili. Podekscytowana podskakuje, a patrol wraca do wąwozu. Wiśniowy Ogon jest wybrana do następnego patrolu, aby sprawdzić młodą Dwunożną. Obawa przed dorosłymi Dwunożnymi, którzy chcieliby zostać lub wrócić, skłania szylkretkę do wskazania, że Dwunożni wiedzą, że klan tu jest, bo sami się pokazali. Patrol wraca do wąwozu, a kotka później wraca z polowania, niosąc swoją zdobycz. W nocy idzie z patrolem, podskakując podekscytowana. Pokazano jej, jak wspiąć się na mur, i wdrapuje się na niego dwoma skokami. Wróbla Skóra narzeka, że ma przewagę, ponieważ jest lżejsza, a Liściasta Gwiazda, która śledzi nocny patrol, zauważa, że dwójka rodzeństwa wygląda na zaniepokojoną, mimo że wcześniej byli pieszczochami. W końcu konfrontuje się z patrolem, i Wiśniowy Ogon wygląda na niezręczną z powodu sytuacji. Wracają do obozu, a szylkretka zostaje wysłana do jaskini wojowników na odpoczynek. Okazuje się, że dawni włóczędzy potrzebują pomocy klanu w walce z rywalizującą grupą. Liściasta Gwiazda zgadza się pomóc, a Wiśniowy Ogon zostaje wybrana do patrolu, który dotrze do tego miejsca i będzie walczył. Wróbla Skóra z siostrą stoją obok siebie, czekając na klan. Patrol opuszcza terytorium i po wielu zakrętach siada pod krzakiem. Wiśniowy Ogon syczy z irytacji, gdy stanęła na cierniu, a brat każe jej patrzeć, dokąd idzie, nazywając ją mysim móżdżkiem i mamrocze do niej, żeby wyjęła mu ogon z ucha. Wiśniowy Ogon rzuca ostatnie spojrzenie, więc Ostry Pazur woła do niej, kiedy będą gotowi do wyjścia. Idą dalej, aż nadchodzi czas na odpoczynek i polowanie. Szylkretka widzi, że woda w rzeczce wygląda na chłodną i kładzie w niej łapy. Z zadowoleniem zaszczebiotała i zachęca wszystkich do ochłodzenia łap, a wszystkie koty podążają za nią. Kiedy patrol zbliża się do Siedliska Dwunożnych, Liściasta Gwiazda jest uspokojona, że ma szylkretkę u boku. Idą do obozu włóczęgów i są przedstawiani. Wkrótce wyruszają na polowanie, a szylkretka nurkuje w pobliskich krzakach razem z bratem. Tej nocy patrol wyrusza, aby zbadać obóz Bajera i jego grupy. Wiśniowy Ogon zapewnia Patyka, że ci co będą dalej badać obóz, nie zostaną złapani. Plan bitwy jest gotowy, a kotka jest częścią grupy, która zaatakuje na drugim końcu pola. Podczas bitwy, szylkretka walczy ze srebrno-czarną kotką. Prowizoryczne schronienie z kartonów się zawala, a obie kotki szamoczą się w plątaninie łap po zniszczonych ścianach. Ryjówczy Ząb zauważa rudego kocura podkradającego się do Wiśniowego Ogona, który jest zajęta wygrzebywaniem się z pudeł i lizaniem zranionego boku. Kocur razem z Omletem rzucają się na pomoc kotce, walcząc z rudzielcem. Kiedy Liściasta Gwiazda traci życie, szylkretka stoi z jej ciałem, czekając, aż się obudzi. Kiedy ta wstaje, wojowniczka mówi, że wiedzieli, że traci życie, ale przyznaje, że to było przerażające. Bordo, córka Patyka widzi walkę i kiedy ten próbuje zabić Harlekina, kotka ciśnie się przed partnera, by ocalić go przed jej ojcem, lecz przypłaca to rozerwaniem gardła. Liściasta Gwiazda rozkazuje przynieść pajęczyny, ale Wiśniowy Ogon już biegnie z łapą pełną sieci. Niestety, Bordo umiera. W drodze powrotnej do wąwozu, Wiśniowy Ogon jest uważany za najbardziej ranną ze wszystkich. Ma zadrapania na obu bokach, a z rany na szyi płynie krew. Pobratymcy znajdują dla niej pajęczyny, a Liściasta Gwiazda obiecuje, że wkrótce zabierze ją do Rozbrzmiewającej Pieśni. Szylkretka macha ogonem i mówi, żeby się o nią nie martwić, bo wszystko będzie dobrze. Następnego dnia, przywódczyni robi okład dla wojowniczki. W mandze na końcu książki, Wiśniowy Ogon jest częścią patrolu, który pomaga odpędzić psa terroryzującego koty z Siedliska Dwunożnych. Oddziela się od Liściastej Gwiazdy i Króliczej Łapy, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że weszła w pułapkę. Patrol atakuje psy i odstrasza je. Później ogląda ceremonię nadania wojowników Pokrzywowej Łapy, Źródlanej Łapy, Śliwkowej Łapy i Króliczej Łapy. Burza Jeżynowej Gwiazdy Piaskowa Burza wspomina o szylkretce i jej bracie, gdy mówi Jeżynowej Gwieździe o Klanie Nieba. Z sentymentem wspomina dwójkę uczniów, którzy byli pierwszymi kotami nowego klanu. Byli beztroscy, ale pomogli zebrać więcej rekrutów z Siedliska Dwunożnych, aby pomóc w odbudowie Klanu Nieba. Podróż Jastrzębiego Skrzydła Gdy Zmierzchowa Łapa umiera w obozie po wyciągnięciu go z ognia, Wiśniowy Ogon obok Ostrego Pazura gromadzi się wokół ucznia. Dołącza do płaczu Jastrzębiej Łapy po jego śmierci, rzucając się w stronę ciała syna. Smutna, ledwo reaguje, gdy jej drugi syn próbuje ją pocieszyć. Po kilku chwilach, Ostry Pazur dołącza do żałoby. W końcu dochodzi do siebie i zbliża się do Jastrzębiej Łapy; zdecydowanie zapewnia syna, że śmierć brata nie była jego winą, a ocalenie Kamiennej Łapy było heroiczne. Gdy Obłoczna Mgła zostaje mianowana wojowniczką, siada obok Wiśniowego Ogon i czule leże jej ucho. Ta woła imiona swoich nowo nazwanych kociąt - Kwiecistego Serca, Obłocznej Mgły i Jastrzębiego Skrzydła, oznajmiając, że jest z nich dumna. Jej syn zauważa, że pomimo dumy, matka wciąż ma smutek w oczach. Gdy odchodzi patrol, który ma znaleźć pozostałe Klany, Wiśniowy Ogon podchodzi, by pożegnać odchodzących. Ostrzega Jastrzębie Skrzydło, aby był ostrożny i szybko wracał do domu z nowymi informacjami o Klanach. Później Osi Wąs wspomina o Zmierzchowej Łapie z Jastrzębim Skrzydłem. Wspomina żarty szylkretki, że jej łapy odpadną, gdy goniła ich do żłobka, kiedy obaj byli kociakami. Liściasta Gwiazda zwołuje spotkanie klanu, gdy pierwszy patrol wraca bez żadnych wieści. Wojownicy są sceptyczni wobec interpretacji wizji przez Rozbrzmiewającą Pieśń; Wiśniowy Ogon jest jedną z pierwszych, którzy zaciekle bronią zdania medyczki. Ostry Pazur ostrzegając Jastrzębie Skrzydło za jego wrogość wobec Ciemnego Ogona i jego ogólnego nastawienia, wspomina, że rozmawiał z Wiśniowym Ogonem na temat jego zachowania po śmierci Zmierzchowej Łapy. Po drugim ataku szopów na wąwóz i powrocie drugiego patrolu poszukującego Klany, Ostry Pazur konfrontuje się z synem o jego chęci do starcia z nim. Zirytowany, oskarża Jastrzębie Skrzydło o próbę zastąpienia Zmierzchowej Łapy Ciemnym Ogonem. Szylkretka próbuje rozładować konflikt między ojcem a synem, jednak bezskutecznie, argumentując, że Jastrzębie Skrzydło tak nie myśli. Po utarczce z grupą włóczęgów jeszcze tego samego dnia, sprawia, że w klanie wrzeszczy. Pobudzona, Wiśniowy Ogon sugeruje odważnie, że rzucą wyzwanie obcym i powstrzymają ich przed ponownym wkroczeniem na ich terytorium. Podczas wysokiego słońca, Jastrzębie Skrzydło rozważa zasięgnięcie rady swojego ojca w sprawie wielu rozterek i niebezpieczeństw w klanie. Odpędza go własna niepewność co do gniewu Ostrego Pazura. Zmartwiona szylkretka każe mu odpuścić i przeprosić. Jej ciche współczucie skłania kocura do wyznania jego niepokoju o przyszłość Klanu. Wiśniowy Ogon także jest zaniepokojona i wyznaje, że obawia się, że Klan Nieba może zostać zniszczony na dobre, jeśli kiedykolwiek zostanie ponownie wygnany. Klan zostaje rozproszony i zmniejszony po tym, jak włóczędzy zaanektowali obóz, a Wiśniowy Ogon zostaje oddzielona od syna wraz z Obłoczną Mgłą. Mijają dni, a Jastrzębie Skrzydło rozpacza, że nigdy nie zjednoczy się z rodziną, dopóki nie odnajdzie matki i siostry ukrywających się pod krzakiem. Szylkretka dowiaduje się o śmierci partnera i wielu innych oraz jest wyraźnie zaniepokojona, a Rozbrzmiewająca Pieśń z pomocą Dreszczyka zajmuje się jej raną. Gdy medyczka nakłada okład, Wiśniowy Ogon pyta syna, o co chodzi. Ten przeprasza za konflikt z Ciemnym Ogonem i mówi, że nie wiedział, że zabiłby Ostrego Pazura. Szylkretka mówi, że go zna, a Obłoczna Mgła dodaje, że to nie jego wina. Śpi przez chwilę, zanim się wychodzi na zewnątrz, ale jej oczy są szkliste i czuć gorąco bijące z jej futra. Jastrzębie Skrzydło martwi się, że pomimo wysiłków Rozbrzmiewającej Pieśni, matka jest zbyt słaba, by udać się w podróż z powodu infekcji. Kilka dni później, po potyczce z Bajerem i jego kotami, Liściasta Gwiazda ogłasza, że czas iść dalej. Wiśniowy Ogon potyka się, próbując wstać na łapy, a Jastrzębie Skrzydło pyta, czy wszystko w porządku. Ta przyznaje, że wciąż jest trochę słaba, ale nie chce nikogo spowalniać i nic jej nie będzie. W stodole Jęczmienia, Kręcona Łapa łapie mysz, a Jastrzębie Skrzydło chwali uczennica, i każe jej wziąć mysz do Wiśniowego Ogona, Koniczynowego Ogona i Śliwkowej Wierzby. Sam łapie jeszcze kilka myszy i przynosi je swojej matce. Ta dziękuje mu i komentuje, że stodoła to dobre miejsce. Ten się zgadza się i mówi, że Jęczmień będzie w stanie pomóc im znaleźć inne Klany, a kotka waha się przed odpowiedzią. Następnego dnia ogłasza, że zostanie, dopóki nie wyzdrowieje po kontuzji. Koty krzyczą ze zdziwienia, a Jastrzębie Skrzydło woła, że nie może zostać. Szylkretka upiera się, że musi to zrobić - nie czuje się dobrze, odkąd opuściła wąwóz. Nie tylko infekcja każe jej zostać, ale także śmierć Ostrego Pazura w wąwozie. Był jej mentorem, kiedy po raz pierwszy pojawił się Ognista Gwiazda, a teraz wydaje się, że go zostawia. Szepcze swoim kociakom, że kocha je wszystkie, ale nie wyruszy dalej w podróż. Jest za słaba, a serce ciągnie ją do domu. Obłoczna Mgła zwraca uwagę, że wąwóz nie jest już ich domem - Ciemny Ogon go przejął, a ta odpowiada, że nie wie, dokąd pójdzie, ale na razie zostanie w stodole. Obłoczna Mgła ogłasza, że zostanie z matką - nie może jej stracić po stracie ojca. Ta protestuje, że musi iść z klanem, ale wojowniczka odpowiada, że sama zostaje; obie znajdą kiedyś swój klan. Jastrzębie Skrzydło patrzy na nie z niedowierzaniem i myśli, że jego rodzina się rozpada oraz wie, że będzie musiał żyć bez matki i siostry. Żegna się z nimi po tym, jak Kamienny Połysk dotyka go pyskiem, i ma nadzieję, że pewnego dnia znów się spotkają. Szylkretka ma taką samą nadzieję i mówi synowi, że wie, że będzie robił wielkie rzeczy. We śnie, Jastrzębie Skrzydło jest z Kamiennym Połyskiem i ich kociakami. Wiśniowy Ogon przynosi mysz, mówiąc, że jego partnerka może ją zjeść. Jednak budzi go ptak i kocur jest zły, że przerwał mu tak szczęśliwy sen. Przysięga Szarej Pręgi Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów. Nowele Pożegnanie Kruczej Łapy Szylkretka jest częścią patrolu, który gromadzi kamienie dla odznaczenia terenu. Dzielny jest częścią tego patrolu i wspomina, że Wiśniowy Ogon powiedziała mu, że świetnie pcha kamienie. Klan Nieba i Nieznajomy Ratunek Gdy Hebanowy Pazur informuje, że wygięła gałęzie na lisim szlaku, aby zobaczyć, jak daleko dotarły na terytorium, Mszyste Futro węszy, że nie jest to złe jak na dziennego wojownika. Wiśniowy Ogon przychodzi, zaskoczona, że powiedziała tylko "nieźle", i zgodnie z prawdą, mówi Hebanowemu Pazurowi, że każdy wojownik, dzienny czy normalny, byłby dumny, gdyby wymyślił coś takiego. Ta odpowiada, że to nic. Kiedy Liściasta Gwiazda zauważa, że kotka zamierza polować z Ostrym Pazurem, pyta kocura, czy sprawdzi ślad lisów, o którym wspomniał patrol. Ten się jąka, że razem z Wiśniowym Ogona mają zamiar zapolować w lesie, ale szylkretka przerywa, że mogą z łatwością pójść i sprawdzić trop, a przywódczyni im dziękuje. Kiedy odchodzą, zastanawia się, dlaczego obaj zachowywali się dziwnie i byli dość blisko, a Koniczynowy Ogon mówi, że jest oczywiste, że Wiśniowy Ogon może zostać partnerką Ostrego Pazura. Dodaje, że wkrótce może być więcej kociąt. Przywódczyni jest zaskoczona, że ta dwójka będzie razem, oraz że Ostry Pazur z kimś się związał. Rozbrzmiewająca Pieśń zapewnia kotkę, że będzie oddany swoim obowiązkom zastępcy, niezależnie, co czuje do Wiśniowego Ogona. Gdy Liściasta Gwiazda rodzi swoje kociaki, Wiśniowy Ogon patrzy na nie i mówi, że chciałaby mieć własne. A gdy przywódczyni mówi jej, żeby już tego nie ukrywała, przyznaje, że interesuje się Ostrym Pazurem, mówiąc, że jest całkiem miły. Poza kodeksem Wiśniowy Ogon i Osi Wąs proszą Sola, by dołączył do sesji treningowej. Kotka wydaje rozkaz, kiedy się rzucić i nadzoruje trening z pobratymcem. Szylkretka jest krótko widziana na zgromadzeniu. Po powodzi, stoi na kłodzie i spogląda w dół, wyjąc z bólu. Kładzie łapę na ciele Mszystego Futra i oznajmia, że nie żyje. Gdy Klan Nieba gromadzi się wokół, patrzy żałośnie na zmarłą. Po powodzi Gdy Ostry Pazur rozkazuje wojownikom usunąć pień drzewa z wody w pobliżu obozu, szylkretka jest widziana, jak patrzy z żywym zainteresowaniem, również chcąc pomóc. Wiśniowy Ogon jest teraz partnerką zastępcy i spodziewa się jego kociaków. Razem z kocurem pokłócili się o to, jak ciężko pracuje, aby odbudować obóz po powodzi. Szylkretka mówi mu, aby przestał przesadzać i pyta go, dlaczego tak boi się powiedzieć klanowi, że się spodziewa kociąt. Ten idzie porozmawiać z Liściastą Gwiazdą, a za nim widać kotkę, gdy ten pyta przywódczynię, czy będzie go tak ciągle dręczyć. Kiedy włóczędzy atakują obóz, Wiśniowy Ogon chowa się w jaskini z uczniami. Gdy patrol Ostrego Pazura przybywa, by pomóc w walce, jest widziana, gdy gratuluje kocurowi wyczucia czasu, kiedy głęboko tnie pysk włóczęgi. Po bitwie, para kotów szczęśliwie stoi razem, a szylkretka macha ogonem. Przewodniki po terenie Ostateczny przewodnik Wiśniowy Ogon jest wspomniana na stronie w książce Ostrego Pazura i mówi się, że rosnąca miłość szylkretki do zastępcy Klanu Nieba, nadało kocurowi nowe poczucie celu i znaczenia dla klanu, którego wcześniej nie znał. Ciekawostki Wraz z Wróblą Skórą byli pierwszymi mianowanymi wojownikami przez Liściastą Gwiazdę[5]. Razem z bratem byli pierwszymi uczniami nowego Klanu Nieba[6]. Nie pojawia się w spisie klanów "Rzeki ognia" oraz spisie klanów "Wściekłej burzy", mimo że wróciła do Klanu Nieba[7]. W jej żyłach płynie krew dawnego Klanu Nieba[16]. Cytaty “ Wiśniowy Ogon: Cóż, są po prostu cudowne, prawda? Sprawiają, że żałuję, że nie mogę mieć własnych...Liściasta Gwiazda: Teraz, Wiśniowy Ogonie, nie udawaj nieśmiałej. Widziałam Cię razem z Ostrym Pazurem. ” —Wiśniowy Ogon i Liściasta Gwiazda, "Ratunek", strona 56 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) Ceremonie Ceremonia ucznia “ Ognista Gwiazda: Nadszedł czas, by przyjąć do klanu dwóch nowych uczniów. Od tego dnia ta uczennica będzie znana jako Wiśniowa Łapa. Ostry Pazurze, wiele można się od ciebie nauczyć, zostaniesz więc jej mentorem. ” —"Misja Ognistej Gwiazdy", strona 346 Ceremonia wojownika “ Liściasta Gwiazda: Ja, Liściasta Gwiazda, przywódczyni Klanu Nieba, wzywam mych wojowniczych przodków, by spojrzeli na tych dwoje uczniów. Ciężko pracowali, by pojąć wasz szlachetny kodeks, a ja powierzam ich wam jako wojowników. Wiśniowa Łapo, Wróbla Łapo, czy przyrzekacie stać na straży kodeksu wojownika oraz bronić tego klanu i ochraniać go nawet za cenę życia?Wiśniowa Łapa i Wróbla Łapa: Gwiazda: A zatem, na mocy Klanu Gwiazdy, nadaję wam imiona wojowników. Wiśniowa Łapo, od tej chwili będziesz znana jako Wiśniowy Ogon. Klan Gwiazdy ceni twoją odwagę i entuzjazm i wita cię jako pełnoprawną członkinię Klanu Wiśniowy Ogon! Wróbla Skóra! Wiśniowy Ogon! Wróbla Skóra! ” —"Misja Ognistej Gwiazdy", strony 521-522 Galeria Bazy postaci Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej. Jako wojowniczkaJako uczennica Oficjalne rysunki Przypisy ↑ Wyjawione w "Przeznaczeniu Klanu Nieba", strona 142 ↑ Wyjawione w "Po powodzi", strona 17 (angielskie wydanie) ↑ 3,0 3,1 Wyjawione w "Podróży Jastrzębiego Skrzydła", strona 277 (angielskie wydanie) ↑ 4,0 4,1 4,2 4,3 Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 227 ↑ 5,0 5,1 Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 522 ↑ 6,0 6,1 6,2 Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 346 ↑ 7,0 7,1 Wyjawione w "Najciemniejszej nocy", strona 276 (angielskie wydanie) ↑ 8,0 8,1 8,2 8,3 8,4 Wyjawione na oficjalnej stronie Wojowników ↑ Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 282 ↑ Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 523 ↑ Wyjawione w "Najciemniejszej nocy", strona 131 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Przeznaczeniu Klanu Nieba", 183 ↑ Wyjawione w "Przeznaczeniu Klanu Nieba", spis klanów (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 302 ↑ Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 283 ↑ 16,0 16,1 Wyjawione w "Misji Ognistej Gwiazdy", strona 284 Pies stoi macha ogonem. angielski cocker spaniel z sier ci honey gold. panorama.. Photo about lang, gekweekt, atletisch, gelukkig, rond, pret, vriend, voor, veroveraar - 233108108 Wiewiórki krzyczą, gdy są bardzo przestraszone. Wiewiórki naziemne emitują krzyk, który jest tak wysoki, że ludzie go nie słyszą, ostrzegając inne wiewiórki niebezpieczeństwa. Cztery główne kategorie komunikacji wiewiórki to zagnieżdżanie, kojarzenie, agresja i wywoływanie ostrzeżeń. Wiewiórki dziecięce dzwonią do swoich matek, używając dźwięków przypominających małe kichnięcia. Młode wiewiórki używają wysokiego krzyku, gdy czują się zagrożone, aby ostrzec matki. Kiedy wiewiórka jest świadoma niebezpieczeństwa, macha ogonem. Jeśli źródło zagrożenia nadal się zbliża, wiewiórki wypuszczają ostrzeżenia do innych wiewiórek. Używają również dźwięków do rozmowy. Dlaczego wiewiórka w interpretacji Andreasa Stecha wygląda tak groźnie? Skąd te długie zęby i wyciągnięte pazury? Co oznaczają poszczególne elementy na obrazie? Czy w ogóle coś znaczą? Jak powinniśmy interpretować martwe natury? W kolejnym odcinku podcastu z Muzeum Narodowego w Gdańsku szukam odpowiedzi na wszystkie te pytania. większość ludzi kojarzy machanie ogonem z szczęśliwym psem, ale nie zawsze tak jest. Ogon psa może nam wiele powiedzieć o tym, jak się czuje pies, a machanie ogonem nie zawsze oznacza, że pies jest przyjazny i przystępny. więc dlaczego psy machają ogonami? mimo, że czasami chcemy, aby nasze psy mogły do nas mówić, psy są świetnymi komunikatorami, a ich ogony odgrywają ogromną rolę w informowaniu nas, jak się czują. AKC family Dog felieton Dr., Stanley Coren, Emerytowany profesor na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, napisał w Psychology Today, że ponieważ oczy psów są bardzo wrażliwe na ruch, ruchomy ogon jest świetnym wizualnym sygnałem dla innych psów. „w pewnym sensie machanie ogonem pełni te same funkcje komunikacyjne, co ludzki uśmiech, uprzejme powitanie lub ukłon uznania”, pisze dr Coren. Czytanie ogona i mowy ciała psa jest najlepszym sposobem, aby wiedzieć, co twój pies naprawdę próbuje ci powiedzieć., Tak jak różne ludzkie mimiki oznaczają różne rzeczy, ruchy ogona różnią się od tego, jak twój pies się czuje. co mówi ogon Twojego psa ogon psa działa jak barometr na jego nastrój. Znajomość pozycji ogona i innych sygnałów języka ciała psów pomoże Ci zrozumieć psa i jak bezpiecznie wchodzić w interakcje z innymi psami. Chociaż ruch ogona i pozycja różnią się nieznacznie między rasami psów, wiele ogólnych ruchów jest takich samych., machanie ogonem i kilka lizań to zazwyczaj przyjacielskie powitanie psa. ogon opuszczony i między nogami może wskazywać na strach, niepokój lub Uległość. Powolny wag może oznaczać, że pies jest niepewny i czuje się niepewnie o sytuacji., Ogon podniesiony wyżej niż normalnie może oznaczać, że coś wzbudziło zainteresowanie Twojego psa (jak wiewiórka biegnąca przez podwórko) i jest on czujny, a ogon macha energicznie z boku na bok, zwłaszcza gdy towarzyszy mu łuk lub kilka lizaków, może być przyjaznym pozdrowieniem. Jednak mowa ciała psa jest czymś więcej niż tylko ruchami ogona i ważne jest, aby zwrócić uwagę na inne czynniki. Dowiedz się więcej o psiej mowie ciała w tym e-booku zatytułowanym ” Psia Mowa ciała: twój pies próbuje ci coś powiedzieć.,” pies trzymający ogon w górze jest czujny i ciekawy. ostatnie badania wykazały, że kierunek, w którym pies preferuje machanie ogonem, może być również wskaźnikiem nastroju. Pies machający ogonem bardziej po prawej stronie ciała jest prawdopodobnie bardziej zrelaksowany, podczas gdy pies machający ogonem po lewej stronie ciała może być bardziej czujny, zestresowany lub niespokojny, zgodnie z badaniem opublikowanym w Current Biology w 2013., podczas gdy wiele z tych wskazówek wydaje się dość prostych, rozpoznanie ich pomoże Ci lepiej komunikować się z psem i pomoże Ci odczytać nastroje innych psów, a także. że to niby Turoń ogonem macha. (…) Po tym widowisku przebierańcy stanęli spokojnie i zaczęli chórem składać życzenia. A muzykanci cichutko im przygrywali. 1 Wysłuchaj opowiadania. Poproś o wyjaśnienie niezrozumiałych wyrazów. Wymień przebierańców przedstawionych w tekście.
Uwaga! Ten artykuł może zawierać spoilery. Jeżeli nie chcesz sobie psuć radości z czytania, zawróć stąd jak najszybciej. Nazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia. Zobacz także inne znaczenia wyrażenia Olcha. “ Dlaczego wszystkie koty nie mogą być po prostu przyjaciółmi? To, że mieszkamy w różnych miejscach, nie oznacza, że musimy walczyć. ” —Olcha do Czystego Nieba, "Pierwsza bitwa", strona 46 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) Olcha (ang. Alder) - starożytna wojowniczka Klanu Nieba, wcześniej w Obozie Czystego Nieba pod przywództwem Niebiańskiej Gwiazdy w Lesie. Opis Olcha to smukła[2], nakrapiana[7], szaro-brązowo-biała kotka[8] z krótkim, puszystym futrem[9]. Historia Urodziła się jako kociak Mglistej ze swoim bratem, Brzozą, ale jej matka została zabita przez Czyste Niebo. Ten postanowił zabrać kociaki do swojego obozu, gdzie zostały adoptowane i wychowane przez Płatka. Olcha zachorowała na tajemniczą chorobę i została szybko uleczona przez Płonącą Gwiazdę, ale za to straciła przybraną matkę. Nadal pomagała przy obowiązkach obozowych i była doskonałym przykładem lojalnego kota urodzonego spoza Obozu i Klanu. Brała też udział w ataku Klanu Wiatru na Klan Nieba. Fabuła Świt Klanów Wzrastający grzmot Olcha, wraz ze swoim bratem, Brzozą, to kocięta włóczęgi, Mglistej. Piorun znajduje bezimienne rodzeństwo w ich legowisku, będąc właśnie świadkiem, jak Czyste Niebo zabija ich matkę, Mglistą. Wzywa ojca, który klnie na siebie, gdy zdaje sobie sprawę, że właśnie osierocił dwójkę kociąt. Oboje wyciągają je z posłania, a Piorun zasłania widok na ciało Mglistej, nie chcąc, by jej dzieci to zobaczyły. Czyste Niebo sugeruje, że zabiją je, ponieważ jest to najlepsza rzecz do zrobienia, ale Piorun i Płatek zaprzeczają, kotka oświadcza, że się nimi zaopiekuje. Czyste Niebo jest zszokowany, ponieważ Płatek nienawidzi Mglistej, ale kotka odpowiada, że wie, jak to jest być bezbronną bez matki i nie posiadania nikogo do pomocy. Piorun postanawia pomóc jej w adopcji i ta przechodzi nad kociętami, mrucząc, że wkrótce znajdą się w ciepłym legowisku. Podnosi Olchę, a Piorun Brzozę. Ten się zastanawia, czy jego ojciec naprawdę zabiłby kocięta, gdyby Płatek się nie zaopiekowała bezimiennymi kociakami. Na wrzosowisku Wietrzny Biegacz i Janowcowe Futro informują Skrzydło Szare i jego koty, że Czyste Niebo rozszerza swoje terytorium. Ujawniają, co stało się z Mglistą i przeszukali jej legowisko, ale nie mogli znaleźć jej kociąt, a dwójka kotów uważają, że zabił je tamten przywódca. Kiedy znaleziono umierającą Trzmiel, Czyste Niebo się ujawnia. Wietrzny Biegacz żąda wiedzy, czy je zabił, lecz ten odpowiada, że Płatek się nimi zaopiekowała. Piorun niesie wiewiórkę dla Płatka i rodzeństwa. Kotka mu dziękuje, a kocur ma nadzieję, że wyrosną na zdrowe koty. Pyta, jak Płatek je nazwała, a ta odpowiada, że nazywają się Brzozą i Olchą. Ten twierdzi, że to są dobre imiona. Płatek przeżuwa część wiewiórki i zaczyna namawiać przybrane kociaki, żeby jej trochę zjadły. Olcha zaczyna czołgać się do brzucha kotki po mleko, lecz kotka odrzeka, że muszą zacząć jeść zwierzynę, ponieważ są starsi. Kotka piszczy, że teraz duzi i wraca do skubania wiewiórczej papki. Pierwsza bitwa Kiedy Opadające Pióro kłóci się z Czystym Niebem, przywódca przywołuje Olchę i Brzozą, zauważając, że są to kociaki, a w przyszłości będzie ich więcej. Później zwołuje spotkanie, Płatek idzie do niego, a rodzeństwo spoglądają za nią z błyszczącymi oczami. Matka każe jej zostać na miejscu i upewnić się, że brat jest z nią. Gdy kotka podchodzi, by go powitać, Czyste Niebo ledwo ją słyszy, gdy uważnie obserwuje Brzozę i Olchę będących w cisie i zauważono, że Płatek przyjęła ich po tym, jak sam zabił ich matkę, Mglistą. Podczas spotkania, kocur zauważa, że Olcha ciągnie ogon Brzozy zębami, próbując wciągnąć go z powrotem pod cis. Kiedy Szybka Woda wspomina o możliwości wojny z Skrzydłem Szarym, Czyste Niebo zaprzecza byciu mordercą Trzmiela i macha ogonem w kierunku rodzeństwa, mówiąc, że ratuje koty. Kiedy idą na trening bojowy, Broza pyta, czy mogliby popatrzeć z Olchą szarpiącą go za ogon, a przywódca pozwala im, odsuwając się na bok, gdy dwa kociaki pędzą do przodu i zatrzymują się obok przybranej matki. Gdy sesja treningowa trwa, patrzą, jak Pokrzywa leci na nich, a Płatek nakazuje im ruszyć, sprawiając, że oboje wrzeszczą i rozpraszają się jak myszy, zanim tamten upadnie na ziemię obok nich. Kiedy Czyste Niebo zabiera Brzozę i Olchę na szkolenie myśliwskie, mówi koteczce, żeby się pospieszyła. Ta ściga się za Brzozą, na wpół biegnąc, na wpół się ślizgając, i zauważono, że jest tylko wielkości małego królika, co sprawia, że przywódca myśli, że w końcu będzie musiała dorosnąć. Idzie dalej i mówi się, że Płatek błagała go, aby nie zabierał ich na trening, lecz ten i tak to zrobił. Olcha następnie wzywa brata, aby jej pomógł, co skłoniło Czyste Niebo do odwrócenia się, tylko po to, aby zauważyć, że koteczka zniknęła. Brzoza pochyla się do rowu, wyciągając siostrę za kark i puszczając. Pyta, czy wszystko z nią w porządku, a ta wstaje się na łapy, potrząsa futrem i potwierdza. Chwilę później obaj wyskakują z kępy paproci i wspinają się po zboczu z futrem płasko przylegającymi do ciała i położonymi po sobie uszami. Olcha zatrzymuje się długość ogona za bratem i narzeka, że nie mogą biec szybciej. Przywódca otacza je, gdy łapią oddech i każe Brzozie zaczekać, zachęcając koteczkę do zapytania, czy będzie sama. Ten odpowiada, że tak, zbliżając pysk blisko jej, sprawiając, że ta odskakuje z zaskoczenia i dodaje, że pójdzie z nim, ponieważ bawią się teraz w chowanego. Olcha kwestionuje jego wybór, a ten uważa, że to się przyda w przyszłości. Olcha pyta, czy mają się ukryć, gdy brat będzie czekał, a Czyste Niebo to potwierdza, nazywając ją inteligentnym kociakiem. Następnie mówi jej, aby znalazła miejsce, w którym Broza nigdy nie pomyślałby, żeby tam poszukać, a ta pyta, czy ma jakieś pomysły. Kocur każe jej się uciszyć i zwolnić, żeby miała trochę energii na następną część sesji. Kiedy szukają miejsca, Olcha dogania go i narzeka, że nie ma gdzie się schować i że powinni byli zatrzymać się w paprociach. Przywódca informuje ją, aby kucnęła za drzewem w taki sposób, że kiedy brat tu przyjdzie, miała miejsce, by go zaatakować. Zdezorientowana koteczka, kwestionuje jego rozkaz, myśląc, że bawią się w chowanego, ale kocur odrzeka, że trenują i kto by pomyślał, że będzie się z nim kłócić. Olcha odmawia, ponieważ nie ostrzegł Brzozy, a ten uzasadnia, że musi się nauczyć. Ta dodaje, że to niesprawiedliwe, ponieważ nie byłby gotowy i czułby się źle. Czyste Niebo podziwia jej odwagę, ale wierzy, że musi dorosnąć i odpowiada, że chociaż instynkt każe jej śledzić wroga, czasy się zmieniły, więc muszą wyrosnąć z tych instynktów. Olcha spogląda na swoje łapy, gdy przywódca kontynuuje, żeby wyprzedziła swoich wrogów, przez co koteczka pyta czy kiedykolwiek jakiś mieli. Czyste Niebo wyjaśnia, że każdy kot, który chciał ukraść zdobycz z ich terytorium, jest wrogiem i sugeruje jej, aby wytarzała się w błocie. Olcha pyta dlaczego, a ten odpowiada, że to ukryje jej zapach. Koteczka marszczy nos i narzeka, że błotnista kąpiel pachnie gnijącymi liśćmi, ale przywódca każe jej się wytarzać. Olcha przewraca się na plecy i przekręca na bok. Kiedy kończy, skarży się, jak pachnie, ale kocur wskazuje, że zamaskowała swój zapach i sugeruje jej wybranie drzewa, za którym ma się schować. Dodaje, żeby się pospieszyła, a jej futro jeży się wzdłuż kręgosłupa i niespokojnie podchodzi do następnego pnia, nagle się skręcając, by dotknąć nosem swego boku. Czyste Niebo każe jej się ukryć, ale ta narzeka, że jej futro wydaje się dziwne, a kocur każe jej przykucnąć w szczelinie między dwoma korzeniami i pozostać nisko, aby Brzoza jej nie wypatrzył. Mimo to wciąż narzeka, że czuje się źle, ponieważ myślała, że bawią się w chowanego, ale teraz chce, zaatakowała brata. Przywódca odpowiada, że chce zobaczyć, czy może go zaskoczyć, a koteczka odpowiada, że mogłaby to zrobić bez zapachu gnijących liści. Przyciska brzuch do podłoża, a ten argumentuje, że zapach zgnilizny może być najlepszą bronią, jaką by miała, gdyby Brzoza był prawdziwym wrogiem, ale Olcha zwraca uwagę, że tak nie jest i siada. Pyta, dlaczego wszyscy nie mogą się dogadać, bo mimo zamieszkania w różnych miejscach, nie muszą walczyć. Czyste Niebo macha łapą, chowając pazury, zanim uderza ją w ucho, ale Olcha chwieje się przed ciosem, potykając się o korzeń. Ten twierdzi, że próbował pomóc jej wygrać, gdyby kiedykolwiek wdała się w bójkę, a koteczka wstaje na łapy, cofając się. Przywódca beszta ją za to, że jest przestraszona, a ta zastyga jak królik, kiedy sam ląduje przed nią, wpatrując się w nią i koteczka drży, gdy dotyka pyskiem jej głowy. W okolicy rozbrzmiewa szczekanie psa, a Olcha skacze pod niego, wskazując, że Brzoza jest tam sam. Odbiega od niego, a kocur nadąża za nią, dopóki jej nie wyprzedzi, a Olcha piszczy, żeby uratował brata. Przerażona, krzyczy, że pies go zabije i dodaje, że Czyste Niebo musiałby go uratować. Nagle pojawia się Płatek, a koteczka wyje jej imię. Później matka wzywa dwójkę kociąt, które kulą się w zagięciu najniższej gałęzi, ściśnięte razem jak pisklęta. Przywódca informuje ich, że mogą bezpiecznie zejść, a Olcha się pochyla, drżąc, gdy dociera do ziemi. Przybrana matka liże ją szorstko, a ta otrzepuje swoje futro, drżąc, gdy błoto spada na podłoże i stwierdza, że ma już dość treningu. Płatek zgadza się i postanawia zabrać ich do domu, prowadząc ich w dół zbocza. Olcha zbliża się do kotki i wyjaśnia, w jaki sposób mieli nauczyć się atakować inne koty. Ta zwalnia, aby zlizać trochę błota ze futra adoptowanej córki, a ta kontynuuje, że Czyste Niebo chciał, żeby wyskoczyła na Brzozę, kiedy przyszedł ich szukać. Po odwiedzinach Krzyku Kawki i Pioruna, przywódca zastanawia się nad śmiercią Mglistej, wspominając, że byłby dla niej łagodniejszy, gdyby wiedział, że tylko chroniła swoje dzieci. Następnie woła do Płatka, która siedzi w pobliżu cisu z kociakami. Po spotkaniu z Kocurkiem, rodzeństwo wita przywódcę, gdy wraca, a ich oczy błyszczą radośnie. Pytają, czy mogliby potrenować, omijając go. Kiedy Piorun i Piorunowy Ogon przybywają, aby szukać Żółwiego Ogona i jej kociąt, Czyste Niebo myśli o Olsze i Brzozie czekających na niego w zagłębieniu oraz o tym, jak będą do niego biegnąć, gdy dotrze na miejsce, a także o tym, jak chcieli z nim być. Podczas spotkania przy czterech dębach, Płatek argumentuje, że Krzyk Kawki został zabrany, ponieważ nie mogła zostawić go samego z jej kociakami. Płonąca gwiazda Kiedy Wysoki Cień odkrywa chorego ptaka, wkrótce pojawia się Czyste Niebo, a za nim Płatek z adoptowanym rodzeństwem. Piorun zaczyna wyjaśniać, co się z nim stało, ale urywa, gdy kociaki rzucają się do przodu i zaciekawione przyglądają się martwemu ptakowi. Mówi im, żeby tego nie robili i odpycha ich delikatną łapą, każąc się cofnąć. Po tym, jak Brzozie wciąż udaje się obwąchiwać ptaka, Czyste Niebo kiwa im głową, nakazując im, by teraz wracały. Piorun zauważa, że w oczach ojca widać troskę o rodzeństwo, które nawet nie jest jego. Te podchodzą do Płatka, która zbiera je blisko ogonem i czule oblizuje ich uszy. Po tym, jak przywódcy rozmawiała trochę więcej o Płonącej Gwieździe, Czyste Niebo mówi ich przybranej matce, aby zabrała Brzozę i Olchę z powrotem do obozu, a ta się odwraca, prowadząc kocięta z powrotem w zarośla. Później, gdy Wróble Futro jest w Obozie Czystego Nieba, Brzoza próbuje zapewnić jej wygodę i wspomina, że razem z Olchą lubią mieć innego młodego kota w obozie. Później, gdy Czyste Niebo wraca do swojego obozu po zgromadzeniu, Płatek, który została, aby opiekować się kociakami, spieszy się na spotkanie z nim i spanikowana mówi, że coś jest nie tak z Olchą. Pędzą do jej legowiska, które kotka z nimi dzieli i widzi tylko koteczkę leżącą wygodnie wśród mchu, z Brzozą siedzącym obok niej i głaszczącym łapą jej ogon. Gdy Płatek zauważa, że Olcha nie skupia się na niej i stwierdza, że coś jest nie tak, Jednooki mówi, że powiedział o tym Czystemu Niebu, a kotka nagle się przesuwa, by stanąć przed rodzeństwem, ostrzegając je, aby pozostały w swoim posłaniu. Kiedy Czyste Niebo wraca do swojego obozu, aby odzyskać przywództwo po śmierci Jednookiego, na polanie widzi Płatka, Brzozę i Olchę leżących w prowizorycznym gnieździe u stóp starszego krzewu. Cała trójka wykazuje oznaki choroby objawiające się wzdęciem brzucha, owrzodzeń na skórze i piany wokół szczęki. Płatek jęczy, gdy ledwo się wysila, by lizać i pocieszać kociaki, a kiedy kocur jest zdezorientowany tym, co tam robią, Żołędziowe Futro wyjaśnia, że Jednooki kazał im odejść i im nie pomógł. Kontynuuje, że twierdził, że powinni zostawić chore koty na śmierć, ponieważ nie są już pożyteczne. Dodaje, że dopiero dzisiaj do nich dotarła oraz przyniosła im wodę i jedzenie, ale boi się, że jest już za późno. Obłoczna Plama mówi, że może jeszcze nie i biegnie do trójki, wyjaśniając, że Wysoki Cień i Skrzydło Szare poszli po Płonącą Gwiazdę. Niestety Płatek umiera, a Żołędziowe Futro miauczy, że kiedy przynieśli jej jedzenie, wzięła tylko jeden kęs, a resztę dała kociętom. Czyste Niebo zauważa, że choć Brzoza i Olcha nie byli nawet jej, kotka była im oddana do samego końca. Po przykryciu ciała martwej kotki liśćmi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, Żołędziowe Futro i Lód Trzaskający delikatnie wyciągają ciało z legowiska, starając się nie przeszkadzać kociakom. W międzyczasie Obłoczna Plama przeżuwa część wrotyczu i zaczyna wciskać jej sok do pysków kociąt. Młode koty są ledwo przytomne, ale ich języki ochoczo dotykają wilgoci, jakby były spragnione. Czyste Niebo czule troszczy się o kociaki, nie przejmując się ryzykiem infekcji i wita je jako swoje, obiecując, że wkrótce poczują się lepiej. Kiedy Brzoza pyta, gdzie jest Płatek, kocur kłamie, że wróciła do obozu i myśli, że są teraz zbyt słabi, aby znieść prawdę. Decyduje, że powie im, kiedy będą silniejsi, a brat przyciska się do siostry. Czyste Niebo pyta, czy powinni przenieść kociaki z powrotem do obozu, ale Obłoczna Plama nie zgadza się; nadal nie radzą sobie dobrze i potrzebują Płonącej Gwiazdy. Wskazuje również, że najlepiej jest trzymać je z dala id innych, którzy nadal są zdrowi, a ten się zgadza, pozostawiając Obłoczną Plamę z rodzeństwem i kulejąc przez polanę do miejsca, gdzie Lód Trzaskający i Żołędziowe futro kopią grób. Kiedy kończą grzebać Płatka, Obłoczna Plama oferuje pozostanie z kociakami, aż nie dostanie Płonącej Gwiazdy, ponieważ będzie musiał się upewnić, że im to pomoże. Kiedy Wysoki Cień przybywa do obozu ze wspomnianym ziołem, Czyste Niebo mówi jej, że kociaki są bardzo chore i że są z tamtym kocurem. Przybyszka pyta, gdzie są, stwierdzając, że musi je zobaczyć, a przywódca pozwala i kuleje w kierunku małej polanki, na której leżą Brzoza i Olcha. Kiedy Wysoki Cień prosi go o pośpiech, ten wskazuje ogonem w kierunku, w którym znajdują się kociaki. Podział lasu Olcha jest po raz pierwszy widziana, jak wygląda z niskiego, rozrośniętego cisa wraz ze swoim bratem i zauważono, że Płatek zrobiła legowisko po tym, jak je adoptowała. Czyste Niebo pamięta, jak kotka zmarła, a także w jaki sposób dwójka kociąt prawie by umarła, gdyby nie Płonąca Gwiazda. Olcha i Brzoza pędzą na spotkanie z Szybką Wodą, a kocurek pyta, czy ta mysz jest dla nich. Olcha pochyla głowę i mówi, że jeśli powie im, gdzie ją znalazła, mogą pójść i złapać własną. Przywódca zauważa, że kociaki są prawie dorosłe i zawsze chętne do polowania; jest dumny, jakimi kotami się stały i zadowolony, że pozwolił Płatkowi je zabrać. Szybka Woda mówi im, żeby nie byli głupi i pozwala im podzielić się myszą, a te mrugają do niej z wdzięcznością. Po rozmowie Czystego Nieba z Różowymi Oczami, Olcha podnosi wzrok znad posiłku i oblizując usta, spoglądają figlarnie na ogon starego kocura. Rzuca się i chwyta ją, przewracając się na plecy. Mruczy i bije ją w zabawie ogon tylnymi nogami, ale Różowe Oczy ze złością każe jej pogonić własny ogon. Olcha zamiera z łapami w powietrzu i mówi, że nie jest psem, ale stary kocur odpowiada, że jego ogon nie jest zwierzyną. W tym momencie patrol wkracza do obozu ze skromną ilością zdobyczy, przywódca czuje się zaniepokojony i zauważa, że rodzeństwo gapi się łakomie na szpaka Żołędziowego Futra. Później kociaki są widoczne, uderzając czubek ogona Żołędziowego Futra, kiedy ta leży i od czasu do czasu unosi go powietrze, aby jeno z rodzeństwa po niego podskoczyło, a te mruczą głośno. Czyste Niebo zastanawia się, gdzie są kocięta Trojeści i pamięta, jakie wydawały się słabe, kiedy przybyły, że dał im legowiska Olchy i Brzozy, a te szczęśliwie utworzyły nowe posłanie pod jeżynami. Kiedy Oset prosi o polowanie z patrolem Czystego Nieba, przywódca mówi mu, że może poćwiczyć niektóre ruchy w obozie i widzi, że Brzoza i Olcha są wyraźnie znudzeni, ponieważ Żołędziowe Futro teraz śpi. Prosi młode koty, aby nauczyły Osta i Koniczynę niektórych ruchów bojowych, a koteczka podbiega do niego, mówiąc, że byłoby wspaniale. Oset chce natychmiast zacząć sesję, a Olcha się zgadza. Jest później widziana, jak razem z bratem trenuje Osta i Koniczynę. Okrążają polanę, chlupocząc delikatnie łapami po błotnistej ziemi, a "uczniowie" kucają pośrodku. Olcha każe temu pierwszemu trzymać ogon w dole. Kiedy Koniczyna próbuje skoczyć z niskiego przysiadu, zręcznie ląduje przy drugiej próbie i pyta Olchę, czy jest lepiej. Ta stwierdza, że jest znacznie lepiej. Sowie Oczy uważa, że Olcha z Brzozą powinni nauczyć ich, jak podchodzić, a nie skakać, ale ta spogląda na niego i mówi, że Czyste Niebo poprosił ich o trenowanie kociąt, nie Sowich Oczu, a Brat dołącza do siostry i zgadza się z nią. Kiedy Piorun idzie porozmawiać z ojcem o patrolach, Czyste Niebo mówi mu, żeby zaopiekował się kociętami, ale Piorun twierdzi, że rodzeństwo z Sowimi Oczami się nimi opiekują. Olcha i Brzoza są później widziani pytając Piorunowego Ogona i Żołędziowe Futro o życie na wrzosowisku. Kotka z szeroko otwartymi oczami pyta, czy naprawdę polowali w tunelach dla królików, a ten pierwszy odpowiada, że wolał polować na powierzchni, chociaż Żołędziowe Futro bardziej lubiła schronienie w tunelach. Kiedy kilka kotów spiera się o mniejszą liczbę patroli myśliwskich, Liść mówi, że powinno być ich więcej, ponieważ karmią koty, które nie mogą polować dla siebie, i patrzy na Brzozę i Olchę, kiedy to mówi. Później, gdy Piorun obserwuje Różowe Oczy po tym, jak przybyli do wąwozu, zauważa, że stary kocur najwyraźniej czuje się swobodnie w swoim nowym domu i trudno uwierzyć, że to ten sam kot, który skarcił rodzeństwo za zabawę jego ogonem. Kiedy Piorun przybywa do Obozu Czystego Nieba, aby przynieść mu wiadomość o Cichym Deszczu, Olcha i Brzoza skaczą z legowiska pod jeżynami. Zanim porozmawia z ojcem, kilka kotów przywódcy pyta o tych, którzy poszli za Piorunem, a kiedy Piorunowy Ogon mówi im, że Różowe Oczy jest szczęśliwy w swoim nowym domu, Olcha mamrocze, że był szczęśliwy również w Obozie Czystego Nieba. Kiedy przywódca wraca do swojego obozu po śmierci Cichego Deszczu - jego matki, przypomina sobie, jak Olcha i Brzoza przynieśli mu dwa norniki, które złapali w pobliżu Wężowych Skał. Gdy kocur dał jednego Gwiezdnemu Kwiatu, Olcha mruknęła, że kiedy jego partnerka zniknęła, koty w obozie myślały, że znowu odeszła. Ścieżka gwiazd Kiedy Czyste Niebo wpada do obozu po porwaniu Gwiezdnego Kwiata, Cierń i Olcha kręcą się dookoła, kiedy się do niego wchodzi. Jego koty patrzą na niego wrogo, a sam kłóci się z Szybką Wodą o kłamstwo, twierdząc, że została porwana, ale Olcha wciąż patrzy zmrużonymi oczami. Szybka Woda mówi, że wszyscy byli z tej samej grupy włóczęgów, a Gwiezdny Kwiat zna ich wszystkich; Olcha mruga do Czystego Nieba, pytając, jak duża jest grupa, ale ten odpowiada, że nie wie. Po tym, jak kocur jest zalewany przez pytania swoich kotów, Żołędziowe Futro mówi mu, że pójdzie z nim, ale Brzoza twierdzi, że Gwizdny Kwiat poszła z włóczęgami z własnej woli. Jednak Żołędziowe Futro odpowiada, że kotka nosi kocięta Czystego Nieba, które są częścią grupy, a Olcha spogląda na swojego brata ze zjeżonym futrem. Mruga do niego i pyta, czy nie pamięta, jak grupa ich chroniła, gdy zmarła ich matka, a Czyste Niebo czuje się winna zabicia Mglistej, kiedy tylko walczyła o ochronę kociaków. Przypomina sobie, jak Płatek ich zaadoptowała i wychowała jako własne, a Brzoza przytakuje, zgadzając się. Szybka Woda próbuje wskazać, że Gwiezdny Kwiat może być godna zaufania, a kiedy kilka kotów przewiduje, że kotka mogła upozorować własne porwanie, aby zebrać przywódców w jedno miejsce i zaatakować ich, Czyste Niebo mówi, że nie są bezradni i Olcha kiwa głową, zgadzając się że nie mogą pozwolić, aby włóczędzy ich przestraszyli. Wróble Futro ogłasza, że pójdzie z nim, aby przekonać innych przywódców, a nakrapiana kotka jest za nią, stwierdzając, że też pójdzie. Czyste Niebo kieruje się do wejścia do obozu i czuje ulgę, gdy widzi Wróble Futro, Żołędziowe Futro i Olchę za jego plecami. W Obozie Pioruna, Sowie Oczy wpada do środka i ogłasza, że nadejdzie Czyste Niebo z Żołędziowym Futrem, Wróblim Futrem i Olchą. Piorun prosi o więcej szczegółów i wkrótce łapy wkrótce idzie w dół zbocza. Czyste Niebo spieszy się, a trójka kotek pędzi za nim, patrząc poważnie. Kocur wyjaśnia sytuację z Gwiezdnym Kwiatem i jak jej kociaki zaraz powitają świat zewnętrzny; Trojeść biegnie po polanie i pyta, co się dzieje, a jej oczy błyszczą ze zmartwienia na widok czwórki przybyszów. Po rozmowie z Czystym Niebem i Piorunem, syn decyduje się nie pomagać ojcu, a Olcha zachęcająco miauczy, że Wysoki Cień może pomóc. Przywódca biegnie przez tunel janowca, a trójka kotek pędzi za nim. Później, gdy Czyste Niebo udaje się do doliny Czterech Drzew, aby spotkać się ze Cięciem i innymi przywódcami, myśli o tym, jak przygotował swoje koty i że Brzoza z Olchą zostali przydzieleni do przemierzania lasu w poszukiwaniu intruzów. Później, w obozie, Czyste Niebo przynosi Gwiezdnemu Kwiatu królika, ale ta odrzuca go i mówi, że powinien upewnić się, że Brzoza i Olcha też trochę dostaną, ponieważ wie, że królik jest ich ulubioną zwierzyną. Kiedy zwołane jest spotkanie w sprawie zbuntowanych kotów żyjących teraz w Obozach, Czyste Niebo mówi, że przyjął włóczęgów i że Cierń, Pokrzywa, Brzoza i Olcha są tak samo lojalni jak każdy inny urodzony w obozie kot. Jednak kiedy inny mówią mu, że Czerwony był jednym z włóczęgów Cięcia, wraca myślami do kocura w obozie i czuje się zaniepokojony, zanim przypomina sobie swoje własne słowa o lojalności Ciernia, Pokrzywy, Brzozy i Olchy. Po spotkaniu, kocur obserwuje swoje koty w obozie i widzi Szybką Wodę z kawałkiem lodu w zębach, gdy mija Brzozę i Olchę, a ci dzielą się językami na dole krótkiego zejścia prowadzącego do legowiska przywódcy. Superedycje Wizja Lotu Ćmy Podczas pogrzebu Micah'a, Olcha patrzy ponuro na jego ciało. Później, kiedy Lot Ćmy i Nakrapiane Futro udają się do Klanu Nieba, aby zdobyć korę dla chorej Łupki, Pokrzywa pyta, dokąd idą, a rodzeństwo otacza go, ze zmrużonymi agresywnie oczami. Ta pierwsza broni się, że bierze korę, a nie zdobycz, ale Olcha unosi wargę, pytając, czy nikt nie może pomóc Klanowi Nieba, ale Klan Nieba już musi? Oba koty z Klanu Wiatru próbują z nimi rozmawiać, ale kotka podchodzi bliżej i mówi, że muszą iść z nimi do obozu. Dodaje, że nie będą próbowali uciekać, ponieważ Czyste Niebo wyśle tylko większy patrol, aby ich sprowadzić, i będą chcieli wiedzieć, co robią na terytorium jej klanu. Lot Ćmy protestuje, twierdząc, że jej pobratymiec jest chory i walczy z pokusą cięcia nosa nakrapianej kotki. Jednak razem z Nakrapianym Futrem kierują się w stronę obozu Klanu Nieba, a gdy Lot Ćmy idzie szybciej, Olcha warczy, że wydaje się, że się spieszy. Ta wraca do niej, mówiąc, że chce mieć to za sobą i wrócić do domu. Kiedy przybywają do obozu, Olcha mówi dwóm kotom Klanu Wiatru, że Czyste Niebo jest w swojej jaskini i wskazuje nosem przez polanę. Mówi Lotowi Ćmy, że Nakrapiane Futro może poczekać na zewnątrz i kieruje ją w górę krótkiego, stromego zbocza i między drzewami. Woła do przywódcy, a kiedy Gwiezdny Kwiat, który również przychodzi, pyta, co tu robi Lot Ćmy; Olcha wyjaśnia, że znaleźli ją na swoim terytorium z pobratymcem. Czyste Niebo mówi Lotowi Ćmy, że pozostanie w Klanie Nieba, dopóki Wietrzny Biegacz nie przyjdzie po nią, a ta wyczuwa zapach Olchy i Czerwonego Pazura tuż za nią. Kiedy Lot Ćmy z Nakrapianym Futrem rozmawiają w obozie Klanu Nieba, ten drugi pyta ją, jak uciekną i kieruje pysk w kierunku Olchy, która siedzi nieruchomo, kilka długości ogona od wejścia. Po dalszej dyskusji, kocur patrzy na nakrapianą kotkę, która wciąż się nie poruszyła, i zastanawia się, czy koty Klanu Nieba nie muszą jeść. Jednak Lot Ćmy odpowiada, że gdyby tamta odeszła, inny kot zająłby jej miejsce. Ten mówi, że muszą uciec i porozmawiać z Wietrznym Biegaczem, aby wyjaśnić gniew Czystego Nieba i sugeruje odwrócenie uwagi Olchy, gdy będzie biegnąć. Oferuje również, że Lot Ćmy może odwrócić uwagę nakrapianej kotki podczas biegu, ale przerywa mu odgłos kroków łap, gdy Żołędziowe Futro zbliża się do Olchy. Pochyla do niej głowę, a nakrapiana kotka kiwa jej w stronę jaskini. Żołędziowe Futro przechodzi, ale mówi kotom Klanu Wiatru, że nie może pomóc im uciec; patrzy na Olchę, oraz twierdzi że nie może zdradzić swoich pobratymców. Nakrapiana Futro mówi, że muszą tylko ominąć strażniczkę, a Lot Ćmy zgadza się, że może udawać, że jest chora, podczas gdy Żołędziowe Futro przywoła Olchę, więc Nakrapiane Futro wyślizgnie się, gdy jej nie będzie, ale kotka Klanu Nieba zaprzecza i protestuje, że Olcha zauważy, że Lot ćmy jest zdrowa, a jej pobratymiec zniknął. Zanim jednak będzie mogła kontynuować swoje spekulacje, kotka klanu Wiatru przerywa, że Olcha pomyśli, że oszukała Żołędziowe Futro, ale ta twierdzi, że Olcha wie, że Lot Ćmy ją wyszkoliła i będzie podejrzana. Ta sugeruje, że Żołędziowe Futro złapie innych medyków Klanów i wyjaśni, co robić, ale ścisza głos, gdy Olcha się odwraca, strzygąc uszami. Kotka Klanu Nieba truchcze obok Olchy i znika w dole zbocza. Niedługo potem, kiedy słychać wrzaski przedzierające się przez drzewa, nakrapiana kotka wskakuje do zagłębienia ze zjeżonym futrem. Podczas bitwy, Lot Ćmy widzi, jak Olcha kieruje się w stronę Wierzbowego Ogona i ostrzega ją. Ta obraca się i unosi łapy, gdy nakrapiana kotka uderza w nią. Wierzbowy Ogon przez chwilę się zatacza, ale zachowuje równowagę i wbija pazury w skórę Olchy oraz ze wściekłym sykiem drapie ją po brzuchu. Nowele Echo Piorunowej Gwiazdy Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów. Życie Cienistej Gwiazdy Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów. Ciekawostki Na swoim blogu, Kate wyjawiła, że nigdy nie zadecydowano kto jest ojcem Olchy i Brzozy, ale myśli, że może nim być któryś z włóczęgów Cięcia[10]. Galeria Bazy postaci Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej. Jako wojowniczka Przypisy ↑ 1,0 1,1 Wyjawione w "Echu Piorunowej Gwiazdy", spis klanów ↑ 2,0 2,1 Wyjawione w "Podziale lasu", strona 8 (angielskie wydanie) ↑ 3,0 3,1 Wyjawione we "Wzrastającym grzmocie", strona 289 (angielskie wydanie) ↑ 4,0 4,1 4,2 4,3 Wyjawione we "Wzrastającym grzmocie", strona 262 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Ścieżce gwiazd", strony 305-306 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Podziale lasu", strona 7 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Podziale lasu", strona 10 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", spis klanów ↑ Wyjawione w "Pierwszej bitwie", strona 68 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione przez Kate na jej blogu
.