per adult. Wroclaw private tour SHORT AND PLEASANT in 2 hours (group 1-15 people) 4. City Tours. from. £105.01. per group (up to 15) Wroclaw To Ksiaz Castle and Church of Peace in Swidnica - half day tour. 5. Napisane przez Andrzej Seweryn. Wszyscy Polacy znają doskonale trzy bodaj najbardziej znane i lubiane komedie z udziałem dwóch głównych bohaterów, których nazwiska przywołałem w tytule tego artykułu. Ich prześmieszne dialogi i rozbawiające do łez sceny znamy na pamięć, a niektóre frazy lub całe zdania stały się powszechnie znanymi sentencjami, które na stałe wrosły w nasz polski język. Nie są to bynajmniej głupawe komedie, jakich pełno dzisiaj na różnych kanałach telewizyjnych – bez głębszego sensu i smaku, a zmuszające widza do śmiechu, choć często są to po prostu produkcje żałosne, a wygłupy „aktorów” wręcz nie do zniesienia. Zresztą po odejściu wielkiego aktora i artysty polskiej sceny, Wojciecha Pokory, chciałoby się wręcz powiedzieć, że prawdziwych aktorów już nie ma! Tryptyk komediowy z głównymi bohaterami: Pawlakiem i Kargulem jest komediowym co prawda, ale kawałkiem dobrze opisanej polskiej powojennej rzeczywistości, która dlatego, że jest opowiedziana z wielkim poczuciem humoru, może nam wiele powiedzieć o pokoleniu naszych dziadków, ba, nawet rodziców, których już coraz mniej na tym świecie. Bo kto dzisiaj wysili się, by oglądać filmy dokumentalne z tamtego okresu? Komedie te opisują jednak dość dosadnie również polską mentalność, nasze – paskudne niestety – przywary i cechy narodowe, z których możemy się śmiać, ale które wcale nie przynoszą nam chluby w tym świecie. W osobach Kargula i Pawlaka oraz ich relacjach osobistych i rodzinnych widzimy jak w lustrze jedną z głównych polskich przywar: kłótliwość, konfliktowość, złość, wręcz nieodzowną konieczność posiadania wroga (najlepiej tuż za miedzą), takiego „na własnej krwi chowanego”, do którego będziemy mieli niechęć czy wręcz nienawiść „aż nas śmierć rozłączy”. Ale to nie koniec, bo będziemy pilnie wpajać naszym dzieciom, żeby też się nie znosiły i przenosiły wzajemną sąsiedzką wrogość na kolejne pokolenia. Komu jak komu, ale Pawlakowi czy Kargulowi nigdy nie daruję! „Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. Śmiejemy się z tych dialogów, ale nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, że tak w skrytości ducha myślimy i często postępujemy! Trudno dziś znaleźć prawdziwych przyjaciół, których poznaje się w biedzie, ale tak łatwo narobić sobie wrogów – i w tym, jako Polacy, jesteśmy zapewne mistrzami świata. Mieliśmy ich oczywiście w historii bez liku, byliśmy ciągle polem bitwy dla państw i mocarstw naszego kontynentu. Syndrom wroga (-ów) przenieśliśmy jednak w naszej narodowej świadomości na poziom naszych międzyludzkich stosunków i do dziś nie potrafimy żyć w zgodzie z innymi. Jakoś bez wroga za miedzą nieswojo, pusto i zdecydowanie za cicho. Kiedy po latach życia w czasach komuny (jak to słowo dziwnie brzmi w tym kontekście) widziałem na własne oczy w telewizji, jak rozwala się mur berliński, jak zniesiono granice, dano nam do ręki paszporty i zaczęliśmy swobodnie podróżować po świecie – zaczęliśmy wtedy oddychać powietrzem wolności i swobody. Niemiec przestał być taki straszny, Rosjanie przywozili nam kolorowe telewizory, a i sami rodacy jeździli na wschód i niejeden wzbogacił się na tej „turystyce”. Kapitalistyczna, zgniła Ameryka (tak nas wtedy uczono w szkołach) stała się otwarta na tych, którzy mogli pojechać, dobrze zarobić, a potem wrócić i pobudować nowe domy, a w garażach postawić nowe samochody. Zaczęliśmy powoli wychodzić z naszego „zaścianka” kompleksów, zaczęliśmy czuć się Europejczykami, by nie powiedzieć zbyt górnolotnie – obywatelami świata. Zaczęto nas w świecie postrzegać coraz bardziej pozytywnie, a nawet czasami z szacunkiem. Mogło być tak dalej i coraz piękniej. Komu to przeszkadzało? Tymczasem z przykurzonych szaf naszej narodowej mentalności znów zaczynają wyłazić dawne demony i upiory: faszyzmu, totalitaryzmu, antysemityzmu i innych ksenofobii. Zamiast nowych przyjaciół, powracają starzy wrogowie, pojawiają się nowi, bo bez nich nie potrafimy na dłuższą metę żyć. Dlaczego tak jest? Przecież jesteśmy krajem i narodem o tak długiej tradycji chrześcijańskiej. Czyż ona nie zobowiązuje nas do chrześcijańskiego układania relacji z innymi ludźmi i innymi narodami? Czy każdy musi mieć koniecznie swojego własnego Kargula? Czy Polska musi nadal tkwić pomiędzy wrogami z każdej niemal strony? Pan Jezus uczy nas, chrześcijan, abyśmy byli wolni od nienawiści i zła, abyśmy potrafili kochać swoich wrogów, dobrze czynić tym, którzy nas nienawidzą, modlić się za nich i dobrze im życzyć! (Ew. Łuk 6,27). Apostoł Paweł uczył chrześcijan swoich czasów: „Jeśli to z waszej strony możliwie, zachowujcie pokój ze wszystkimi” (Rz 12,18). Gdzie nasze posłuszeństwo Słowu Bożemu? Gdzie nasz respekt do Boga, który nas – wrogo do Niego usposobionych – ukochał, przebaczył nam nasze winy i chce, abyśmy tak samo przebaczali tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mat 6,12). Tak przecież modlimy się od dzieciństwa! W tych niespokojnych dniach i miesiącach polecam te słowa ku rozwadze nam, chrześcijanom, zwykłym ludziom, ale także naszym politykom i władzom naszego kraju. Usuwajmy nienawiść i wrogość z naszych serc i umysłów, zabijajmy w sobie ducha Kargula i Pawlaka. Niech zwycięży w nas Duch Jezusa – duch pokoju i zgody!
Ta informacja była trzymana w tajemnicy, ale w końcu wyszła na jaw. Wiadomo, kto zagra główne role w prequelu legendarnego już filmu „Sami swoi”.
Lasy, jeziora, góry i doliny – Dolny Śląsk to bajkowy, niezwykle urozmaicony region. To także unosząca się powietrzu historia polskiej kinematografii oraz skrywające mnóstwo legend pałace, zamki i mury obronne. Dziś podpowiadamy, gdzie warto pojechać, by przenieść się do przeszłości. Dobrzykowice to wieś leżąca 20 km na wschód od Wrocławia, nieopodal Kamieńca Wrocławskiego, na drodze do Nadolic Wielkich. Naprawdę mało kto wie, że właśnie tam, przy ul. Szkolnej, nagrano większość scen kultowej polskiej komedii o Kargulach i Pawlakach – „Sami swoi” w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego, zmarłego w grudniu zeszłego roku we Wrocławiu słynnego filmowca. Do dziś stoją tam domy zwaśnionych rodzin, a na murze pomiędzy filmowymi gospodarstwami umieszczono pamiątkową tablicę. Mimo że od nagrania ostatniego z trylogii filmu („Kochaj albo rzuć”) minęło ponad 45 lat, domy wyglądają w zasadzie tak samo jak wtedy. I w dalszym ciągu zamieszkane są przez te same rodziny, które żyły tam podczas nagrywania scen filmu. Ponadto w centrum Dobrzykowic stoi pomnik Kargula i Pawlaka. W rolę pierwszego wcielił się Władysław Hańcza, znany też jako książę Janusz Radziwiłł z Potopu czy Nowowiejski z Pana Wołodyjowskiego, w buty drugiego wszedł natomiast energiczny Wacław Kowalski. Przypomnijmy, że film opowiada perypetie dwóch skonfliktowanych rodzin, które krótko po zakończeniu II wojny światowej zmuszone są opuścić kresy wschodnie i osiedlić na ziemiach odzyskanych, a ich kłótnie sięgają jeszcze czasów przedwojennych. Spór trwa o miedzę i krowę Kargula, bo ta weszła Pawlakom w szkodę. Praprzyczyną kłótni jest ziemia, którą Kargul zaorał o… trzy palce za daleko w stronę ziemi Pawlaków. Miłej podróży na kultowy plan filmowy. Wypad do Dobrzykowic można śmiało połączyć z wycieczką do Bierutowa nieopodal Oleśnicy, bo to zbliżony kierunek. Tam z kolei czeka na nas mnóstwo zabytków sakralno-książęcych. Otóż dawno temu siedzibą zarządców, a potem rezydencją książęcą, był zamek zlokalizowany wewnątrz murów obronnych miasta, po raz pierwszy wzmiankowany w 1323 roku. W pierwszej połowie XVI wieku rozbudowany został jako rezydencja księcia Henryka II Podiebrada. Istniejący obecnie budynek to dawne skrzydło południowe, które w XIX wieku zostało odrestaurowane, a w latach 80. zaadaptowane na mieszkania. Najlepiej zachowana jest wieża zamkowa. Gdy chodzi o bierutowskie mury obronne, pochodzą z XIV i XV wieku. Obecnie zachowało się kilka fragmentów. Najdłuższy odcinek można zobaczyć obok budynku Urzędu Miejskiego. Mur w tym miejscu jest sukcesywnie rewitalizowany, a warto go zobaczyć również po zmroku, ponieważ zamontowane jest efektowne podświetlenie. Ratusz ulokowany jest na środku Rynku, pochodzi prawdopodobnie z pierwszej połowy XV wieku. Jak większość budowli w mieście, był zniszczony pożarami w latach 1603, 1659 i 1758. Bierutowa nie można opuścić, nie zobaczywszy Kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej, oświetlonych ruin Kościoła Świętej Trójcy czy powstałej w 1809 roku synagogi, na której ścianach zachowały się pozostałości inskrypcji w języku hebrajskim. Miłośników wakacyjnych przygód kierujemy natomiast w okolice Mietkowa. Do Domanic. Znajduje się tam dobrze zachowany zespół parkowo-pałacowy, gdzie w XIII wieku mieściła się rycerska siedziba obronna. Prawdziwą gratką dla poszukiwaczy skarbów powinien się jednak okazać fakt, że w obiekcie tym do końca II wojny światowej stacjonowało Gestapo. Dziesięć lat temu w przypałacowym parku podjęto rabunek zakopanego w ziemi sejfu, który co - ciekawe - był już wcześniej opróżniony. Tym, którzy tęsknią za małomiasteczkowymi klimatami, polecamy też prawdziwe miejsce spotkań - Rynek w Prusicach. Tamtejszy ratusz jest jedną z najbardziej charakterystycznych budowli w stylu renesansowym na Dolnym Śląsku. Obecnie to siedziba władz samorządowych i piękna wizytówka Prusic. Na 39-metrowej wieży renesansowej ratusza znajduje się punkt widokowy, na który prowadzą 142 schody. Warto je pokonać, bo przy dobrej widoczności podziwiać można bardzo odległe masywy dolnośląskich gór. Wejście jest bezpłatne. WK A może skansen rolny? W Nadolicach Wielkich przy ul. Wrocławskiej 73 mieści się Muzeum Skansen Rolny Golinowscy (tel. 071 318 99 67), a w nim ponad 5 tysięcy przedmiotów i sprzętów użytku domowego ( misy, dzbany, maselniczki, elementy starych strojów kobiecych i męskich, stare pocztówki, dokumenty). Zwiedzić można rekonstrukcje warsztatów ginących już dziś zawodów rymarza, kowala, szewca wiejskiego. Warto! scena ujeżdżania konia, scena przejazdu Pawlaka z dworca do nowego domu). 4. Domy Kargula i Pawlaka w Dobrzykowicach, woj. dolnośląskie, pow. wrocławski – filmowe domy Kargula i Pawlaka znajdują się w wiosce Dobrzykowice (12 km od Wrocławia), przy ul. Szkolnej 16 i 18. 5.
Mało kto wie, że to we wsi Dobrzykowice leżącej na wschód od Wrocławia, nagrano większość scen kultowej polskiej komedii o Kargulach i Pawlakach i tutaj do dziś stoją domy tych zwaśnionych rodzin. Na murze pomiędzy filmowymi gospodarstwami umieszczono pamiątkową tablicę. Mimo, że od nagrania ostatniego z sagi filmu "Kochaj albo rzuć" minęło ponad 30 lat, domy wyglądają w zasadzie tak samo jak wtedy i są w dalszym ciągu zamieszkane przez te same rodziny, które żyły tam podczas nagrywania scen filmu. , marian Muzeum Kargula i Pawlaka można natomiast zwiedzić w Lubomierzu. Domy Kargula i Pawlaka ul. Szkolna, Dobrzykowice , marian Godziny otwarcia i informacje praktyczne poniedziałek: Czynne całą dobęwtorek: Czynne całą dobęśroda: Czynne całą dobęczwartek: Czynne całą dobępiątek: Czynne całą dobęsobota: Czynne całą dobęniedziela: Czynne całą dobę Dolny Śląsk noclegi Dolny Śląsk to zdecydowanie interesujące miejsce, do którego warto się wybrać. Klikając w ten link znajdziesz noclegi w tym miejscu. Możesz również skorzystać z wyszukiwarki noclegów znajdującej się poniżej. Zamawiając nocleg za naszym pośrednictwem wspierasz nas, za co z góry dziękujemy! Mapa z zaznaczonymi atrakcjami Dolny Śląsk Normalna zabytki 06 kwiecień 2017 03 luty 2020 Jeżeli przydał Ci się nasz opis, to podziel się nim z Twoimi znajomymi. Może zainspirujesz ich do ruszenia w Polskę. Cześć! Nazywam się Anna Piernikarczyk. Od 2005 roku z rodziną łazikujemy i poznajemy naszą piękną Polskę. Ze wspólnych wojaży przywozimy masę cudnych wspomnień i doświadczeń, którymi chętnie się z Wami dzielę. Dziś to już coś więcej, niż tylko pasja, naszą misją jest obalać mit "Cudze chwalicie, swego nie znacie"! Zapisz się do newslettera! Zostaw swój email, a będziesz otrzymywać informacje o ciekawych miejscach w Polsce. Nikomu nie dajemy Twojego maila! Zapisując się do newslettera oświadczasz, że zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w celu otrzymywania maili z naszego portalu i z postanowieniami regulaminu i polityką prywatności Jeżeli chcesz wypisać się z newslettera kliknij w ten link
Zdjęcia do, jak się niedawno dowiedzieliśmy, prequela "Samych swoich" rozpoczęły się w lutym. Przez trzy miesiące udało się utrzymać w tajemnicy najważniejszą informację, czyli kto zagra kultowe postaci polskiego kina – Kazimierza Pawlaka i Władysława Kargula.
Pamiętacie film Sami Swoi? Kultowa komedia skończy w tym roku 55 lat! Opowieść o perypetiach dwóch zwaśnionych rodzin rozkochała w sobie miliony widzów, a teksty Kargula i Pawlaka potrafią bawić do dziś. Oto najlepsze cytaty z produkcji Sylwestra Chęcińskiego. Sami Swoi to polski film komediowy z 1967 roku. Historia opowiada o dwóch skonfliktowanych rodzinach Karguli i Pawlaków, które zmuszone są wyjechać z Kresów Wschodnich i osiedlić się na Ziemiach Obiecanych. Polacy pokochali kultową komedię, a ogromna popularność doprowadziła do tego, że powstały dwie kolejne części - Nie ma mocnych (1974) oraz Kochaj albo rzuć (1977). Początkowo film był w czerni i bieli, jednak zdecydowano się go skoloryzować w 2001 roku przez jedną z hollywoodzkich firm. Wersja kolorowa była emitowana tylko w telewizji na kanałach Polsatu. Śmiało można powiedzieć, że za sukces komedii jest odpowiedzialny Andrzej Mularczyk. To on stworzył genialny scenariusz, którego treść jest cytowana nawet dzisiaj! Z okazji tego, że film w tym roku skończy 55 lat, postanowiliśmy przypomnieć sobie najlepsze teksty Karguli i Pawlaków. Pamiętacie wszystkie? SAMI SWOI - cytaty, najlepsze teksty Kargul, podejdź no do płota. Podejdź no do płota tak jak i ja podchodzę. Ty, Pawlak, od nowa nie zaczynaj, bo my już raz zaczęli. Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Naszemu sąsiadowi ogiera ukradli, a taki był ładny, amerykański… - Jadźka, pomóc ci? - nie, nie trzeba - No to ci pomogę Oddaj kota, bo ubiję jak psa! Musi być jakiś tutejszy A i tak nas jest więcej niż Kargulów, boś ty Pawlaczka! Jak cię granatem podrzucę, to od razu go z góry zobaczysz! Wymyślili te durackie maszyny, bo siły w rencach nie mieli! Co to za dom? Nawet pieca ni ma. (Mania pokazuje kuchenkę). Upiec, może upieczesz. A gdzie spać? Oj, Kaźmirz, Witia wierzchem jedzie! NAJDŁUŻSZE SERIALE [Promyk nadziei/Kozacka miłość/Przysięga/Elif] RANKING | ESKA XD - Hotplota #33
Autorem scenariusza „Sami swoi. Początek” (na podstawie książki „Każdy żyje jak umie”), podobnie jak wszystkich innych części sagi, jest Andrzej Mularczyk. Tworząc go, inspirował się prawdziwymi wydarzeniami i historią własnej rodziny. Pierwowzorem postaci Kazimierza Pawlaka był jego stryj.
Dobrzykowice to mała wieś, położona w okolicach Wrocławia. Właśnie tu powstały najlepsze polskie komedie czyli ”Sami Swoi”,”Nie ma mocnych” i ”Kochaj albo rzuć”.Domy zachowały się do dziś, a chętnych na ich zwiedzanie nie brakuje. Urokliwa wieś ze swojskim klimatem Tak można nazwać Dobrzykowice. Położone są w gminie Czernica. Właśnie tu stoją do dziś filmowe domy Kargula i Pawlaka. Mieszkają w nich Ci sami ludzie, którzy przed laty wynajęli swoje posesje filmowcom. Wiosną przybywając do tej urokliwej wsi, można poczuć coś magicznego z tamtych lat. Niesamowity klimat i świadomość, że znajdujemy się w miejscu, które zapisało się na zawsze w historii polskiego filmu. Co zostało z tamtych lat? Właściciele obu posesji dbają o to by domy wyglądały jak te z filmu. Wiadomo są odnowione, otoczone zielenią. Jednak ich styl pozostał nie zmieniony. W domu Kargula możemy zobaczyć oryginalny ganek, teraz pomalowany zieloną farbą. Sam dom znajduje się w otoczeniu pięknych tulipanów. Właściciel Janusz Dalecki dba o to, aby utrzymać posesje z tamtych lat. Na jego podwórku stoi fragment oryginalnego płotu, przy którym działy się filmowe kłótnie. Ponadto zachował się oryginalny napis w zejściu do piwnicy oraz miejsce gdzie Kargul z Pawlakiem kabana na dzika farbowali. A za płotem? Józefa i Tadeusz Daleccy to współcześni Kargulowie. Na ich posesji zachowały się wrota od słynnej stodoły. Niestety sama stodoła runęła ze starości. Właściciele podobnie jak sąsiad za płotem, również nie zmieniają wyglądu domu. Budynek jest odnowiony, ale nadal pokryty piękną starą cegłą. Posiadają również księgę gości. Wielu ludzi przyjeżdża codziennie, chcąc zobaczyć filmowe domy. Choć właściciele nie zawsze mają czas by móc wszystkich oprowadzić to jednak starają się poświęcić chociaż kilka minut, aby turysta nie odjechał zawiedziony. Większość filmu to sceny nagrywane na posesjach Choć może pozornie wydawać się inaczej, to w domach obecnych gospodarzy nie było żadnych scen. Ekipa filmowa skupiła się tylko na posesjach. Sceny, które pokazują wnętrze domu, były nagrywane w studiu telewizyjnym. Właściciele podczas nagrywania filmu raczej starali się wyjeżdżać, ponieważ trwało to wiele godzin i zmuszeni byli siedzieć w domu. Jakie wspomnienia towarzyszą obecnym mieszkańcom słynnych domów? Z pewnością pozytywne. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że są to filmy ponadczasowe. Wycieczki, przybywające pod dom porównywalne są z tymi, które organizowane są do Lichenia. Wspominają również zmarłych już bohaterów pierwszoplanowych czyli Wacława Kowalskiego i Władysława Hańczę. Filmowy Pawlak, był też odzwierciedleniem charakteru Wacława Kowalskiego. Mieszkańcy zauważyli, że miał podobny charakter jak grana przez niego postać. Szybko się denerwował, ale również szybko wyciszał. Ponadto kochał zwierzęta szczególnie konie. Możliwe, że właśnie to sprawiło, że oglądając ”Samych Swoich” nie czujemy fałszu. Wręcz przeciwnie odnosi się wrażenie, jakbyśmy byli świadkami życia prawdziwych swojskich ludzi. To coś czego raczej nie da się nikomu przebić. Cała wieś dba o historię tego miejsca. Co roku organizowany jest festiwal w Dobrzykowicach, na którym pojawią się aktorzy znani z filmu. Miedzy innymi Ilona Kuśmierska czyli filmowa Jadźka i Jerzy Janeczek znany z roli Witii. Brakuje tylko tych najważniejszych, tych bez których nie było by tak świetnego, ponadczasowego i bawiącego do łez filmu. Wacław Kowalski i Władysław Hańcza to ikony nie do podrobienia. Obecni żyjący aktorzy czują się w obowiązku przybycia na festiwal wiedząc, że została ich mała garstka. Dobrzykowice już zawsze będą kojarzone z trylogią Sylwestra Chęcińskiego, a obecnym Kargulom i Pawlakom chwała za to, że chcą dbać o historię tego miejsca i dzielić się drzewo w Polsce Założyciel oraz kilku innych projektów internetowych. Zawodowo programista z coraz większym nastawieniem na specjalizację SEO. Prywatnie oczywiście wielki fan turystyki - szczególnie tej krajowej.
Amerykanie mają Charliego Chaplina i Groucho Marxa, Francuzi Louisa de Funèsa i Jacquesa Tati, a my Kargula i Pawlaka. Czas więc wyprawić ucztę, bo dziś mają 48. urodziny. Jeden z najbardziej kultowych polskich filmów miał premierę dokładnie 15 września 1967 roku.
Pislamem na lanach polskieszlaki pl. kilka miesiecy temu . ze karguli Pawlokow krecono w Dobrzykowicach -nie w Lubomierzu wyrzedzilas mnie Danusiu . 2 miesiace i ponownie 2 tygodnie temu bylem w Dobrzykowicach . wpisalem sie na liste odwiedzajacych, zostawilem Panu wizytowke z poskieszlaki . mam zdjecia spod PLOTA Kargula I Pawloka Danusiu - jesli mozna I. Twoje zdjecia. opis. 5 i 6 to dom Pawloka 2. zdjecie 7,8, 9 to dom i ogrod Kargula II. moje zdjecia 1. sklep spozywczy z postaciami Kargula i Pawloka 2. Kosciol w Dobrzykowicach 3. Droga którą WICIA pedzil ( na kłocie ) na koniu z jarmarku . 4 .Plot pomiedzy Kagulem a Pawlokiem ,gdzie tluczono garnki i cieto koszule Pozdrawiam karol Ostatnio edytowany: 2014-08-14 09:05
Sytuacja na Wzgórzu Wolności jakby żywcem została wzięta z kłótni między Kargulem a Pawlakiem. Najpierw wspólnota ogrodziła swój blok płotem z furtką. Sąsiadujący z nią spółdzielcy zagrodzili ją więc metalowym ogrodzeniem. I zablokowali nim wyjście przez furtkę. Opublikowano: 2016-03-09 17:11:31+01:00 · aktualizacja: 2016-03-09 17:13:36+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2016-03-09 17:11:31+01:00 aktualizacja: 2016-03-09 17:13:36+01:00 Rys. Andrzej Krauze Było to ani dawno, ani niedawno, a działo się we wsi ani dużej, ani małej. Mieszkali obok siebie w pokaźnych chałupach rodziny Pawlaków i Karguli (jak w słynnej serii filmów). Niechęć wzajemna była tam od dawna, ale bardzo narosła w ostatnich latach, gdy Pawlak był sołtysem. Potem się sytuacja zmieniła: Kargula wybrali na sołtysa, a napięcie między dwoma obejściami było już takie, że Kargulowa i Pawlakowa bały się nawet wyjść same kury nakarmić na podwórku i zawsze ktoś je musiał eskortować. A jak się zdarzyło, że się obie znalazły na gumnie w tym samym czasie, to zawsze się przekleństwami i obelgami obrzucały. Tuż przed wyborem Kargula na sołtysa, Pawlak, złośliwie i celowo, bronując pole, zabronował na łokieć pole Kargula jak swoje. Kargul prawie apopleksji dostał i jak tylko sam urząd objął i mocny się poczuł, zwołał naradę z synami – a miał ich trzech: Gienka, Waldka i Kazika – i mówi: Tak być to nie będzie! Oni nam tak, to my im dopiero pokażemy! Tylko Kazik próbował studzić: Tato, po co tak nakręcać, jeszcze się wszyscy z tego pozabijamy ale nikt go nie chciał słuchać. I Kargulowa, i dwie córki Kargula, dziadek, babcia, wujostwo – wszyscy, co mieszkali w dużej chacie, byli za tym, żeby się teraz w dwójnasób na Pawlaku odegrać, bo każdy miał od niego jakąś krzywdę. I tak się stało: Kargul wziął bronę i zaorał pole Pawlaka na trzy łokcie, a do tego jeszcze wytłukł mu wszystkie garnki gliniane, co się na płocie suszyły po myciu i na koniec kota otruł, ze skóry obdarł i na gruszy na miedzy wywiesił. Od tego czasu to już była zimna wojna. Ale Pawlak wziął się na sposób i wniósł sprawę do sądu w powiecie. Jak się Kargule o tym dowiedzieli, to stary zwołał naradę. A niech se wnosi, co nas to obchodzi! —darł się Gienek Kargul. W dupę nas może całować cały powiat i sąd! My dumne Kargule jesteśmy, nikt nam tu żadnych wyroków robił nie będzie! My wiemy, że w tym sądzie to krewni Pawlaka pracują —wyjaśniał stary Kargul. A to znaczy, że jaki by tam wyrok nie zapadł, to my się nim możemy podetrzeć, bo i tak niesprawiedliwy będzie Tak jest! —wtórował Waldek. Bo wyrok wyrokiem, ale sprawiedliwość jest po naszej stronie i to Pawlaki zaczęli, nie my! Oni zaczęli, prawda jest próbował oponować Kazik. Ale będziemy mieli kłopot. Jak sąd wyda wyrok nie po naszej myśli, to, po pierwsze, weźmie pod uwagę, że oni nam tylko miedzę zaorali, a my i te garnki, i kota – no, wiadomo… a po drugie – w powiecie jest policja, a w policji też są krewni Pawlaka i oni tylko czekali na powód, żeby nas tu najechać, a teraz powód będą mieli. I co z tego, że naciągany? Tata, dogadajmy się jakoś z Kargulem, bo jak sąd nam tu policję przyśle, to nam obejście rozjadą, stodołę i chałupę podpalą, zboże rozdepcą. Nie pora, żeby się dumą unosić Ale, jak zwykle, nikt Kazika słuchać nie chciał, tylko już pobiegli po grabie, kosy i sierpy, żeby się mieć czym bronić w razie czego – w słusznej sprawie, rzecz jasna. We dwie niedziele była rozprawa w powiecie. Nikt tam nie pójdzie od nas! —twardo zapowiedział stary Kargul. Tam sprawiedliwości żadnej nie ma, jeno sprzedajność jest, a tego sędziego to ja znam, on pieniądze za wyroki bierze od ludzi Tylko Kazik się wymknął po cichu i w czapce głęboko na oczy naciągniętej, żeby go nie rozpoznano, w sali sądowej w miasteczku zasiadł. Wyrok oczywiście był surowy, co gorsza Pawlak załatwił, że na rozprawie był dziennikarz z gazety powiatowej i zaraz wieczorem w gazecie taki tekst się ukazał, że Kazik już wiedział, że jak się rozejdzie, to ojciec już nigdy znowu sołtysem nie zostanie. A zaraz następnego dnia rano policjanci z powiatu mieli się zjawić w obejściu Kargulów. Kazik biegiem do domu wrócił i dalejże alarmować: Tata, idź gadaj z Pawlakiem szybko, zanim tu policjanty przyjadą, bo kamień na kamieniu nie zostanie, oni nakraść się tylko chcą, na Pawlakowym też, obu nas złupią, jak tu już wejdą, im nikt nic nie zrobi, a ciebie do kozy zamkną! Ale stary Kargul nie słuchał, bo był bardzo zajęty: synowie donosili mu kamienie, a on rzucał tak, żeby wybić jak najwięcej szyb w Pawlakowej chałupie, podczas gdy Pawlaki, siedząc na poddaszu, z procy wybijały szyby w chałupie Kargulowej. A racja nasza jest! —darł się przy tym stary Kargul. Nasza jest i będzie! —wtórowali dwaj synowie. Kazik Kargul stał oniemiały, aż na drodze, daleko, zobaczył rosnący tuman kurzu. To nadciągała policja z powiatu. Publikacja dostępna na stronie:

56 lat temu w Kazimierza Pawlaka wcielił się Wacław Kowalski ("Niebieskie jak Morze Czarne"), zaś Władysława Kargula zagrał Władysław Hańcza ("Chłopi"), a partnerowali im m.in

Ludzi online: 3725, w tym 85 zalogowanych użytkowników i 3640 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności. Amerykanie mają Charliego Chaplina i Groucho Marxa, Francuzi Louisa de Funèsa i Jacquesa Tati, a my Kargula i Pawlaka. Czas więc wyprawić ucztę, bo dziś mają 46. urodziny. Jeden z najbardziej kultowych polskich filmów miał premierę dokładnie 15 września 1967 roku.

W filmie wykorzystano kadry, pochodzące z Lubomierza, w scenie, w której Pawlak jedzie po swojego brata Johna i obaj znajdują się przez chwilę w rynku Justyna OrlikWicia na koniu, posągi Pawlaka i Kargula, zabytkowy kościół i podcienia w rynku. To wszystko można zobaczyć w Lubomierzu, niewielkim miasteczku na Dolnym Śląsku, które najbardziej zasłynęło z serii filmów Sylwestra Chęcińskiego. Jakie inne filmy produkowano w tym miejscu? Jak wygląda dziś to słynne filmowe miasto? Sprawdźcie!Sami Swoi i kadry z LubomierzaŚwięta wielkanocne bez filmu "Sami swoi", to jak Boże Narodzenie bez Kevina. Film Chęcińskiego znają dobrze i duzi, i mali, którzy wspólnie zasiadają przed telewizorami, żeby poznać historię Polaków zza Buga, którzy przyjeżdżają po wojnie na zachód. Komedia, mimo że ma już "swoje lata" nadal jest jednym z najchętniej oglądanych przez nas filmów, bo niezmiennie bawi, a dowcip w niej zawarty ma uniwersalny charakter. W role głównym bohaterów wcielają się: Wacław Kowalski (Pawlak) i Władysław Hańcza (Kargul), czyli dwaj sąsiedzi, którzy nieustannie się ze sobą kłócą, ale w sytuacjach kryzysowych potrafią znaleźć nić porozumienia. Reżyserem całej serii przygód Karguli i Pawlaków był Sylwester Chęciński, znany z takich filmów, jak: Wielki Szu i Rozmowy kontrolowane. W filmie wykorzystano kadry, pochodzące z Lubomierza, w scenie, w której Pawlak jedzie po swojego brata Johna i obaj znajdują się przez chwilę w Wrocław! TORYwolucja trwa tu co najmniej od pół wieku [Z ARCHIWUM]Najnowsze mieszkania od gminy. Ceny za własne M od 160 000 zł! [ZDJĘCIA]Jednodniowe wycieczki z Wrocławia. Oto najciekawszego propozycje dla każdego!Te tramwaje nie jeżdżą już po Wrocławiu. Pamiętacie jeszcze ich wnętrza? [ZDJĘCIA]Lubomierz i kinoDaleko na zachodzie to film z 1986 roku, opowiadający o wspólnej przyjaźni i walce żołnierzy radzieckich i francuskich. Akcja filmu rozgrywa się we francuskim miasteczku (Lubomierz). Nie ma mocnych, to druga część opowieści o rodzinie Karguli i Pawlaków, w której także wykorzystano kadry z miasteczka, położonego na Dolnym Śląsku. W 2007 roku kręcono tu kadry do Tajemnicy twierdzy Szyfrów (2007) w reżyserii Adka Drabińskiego. Informacje o tym i innych filmach znajdziecie na specjalnie przygotowanych tabliczkach, które są rozmieszczone w różnych miejscach kościół i plebaniaW Lubomierzu warto zwrócił również uwagę na stare rzeźby, przestawiające postaci świętych, a także kościół NMP i św. Maternusa. Obecny wygląd budowla zawdzięcza legnickiemu architektowi (Jan Jakub Scheerhofer). Wzniesiono ją w latach 1727-1730. Na uwagę zasługują też zabytkowa plebania, mury miejskie oraz niewielki ofertyMateriały promocyjne partnera

Okazało się, że jest takim samym maniakiem filmu jak ja. Nasza współpraca trwa do dziś, choć w realnym świecie spotkaliśmy się dopiero po 10 latach wirtualnej znajomości. Spał w domu Kargula Pan Wiesław odwiedził m.in. Dobrzykowice - podwrocławską miejscowość, gdzie do dziś stoją filmowe domy Pawlaka i Kargula. Wydarzenia te miały miejsce właśnie we wsi Tymowa. Data dodania: 2007-05-29 Wyświetleń: 8089 Przedrukowań: 0 Głosy dodatnie: 0 Głosy ujemne: 0 WIEDZA Licencja: Creative Commons Jest to bardzo ładna miejscowość położona niedaleko Ścinawy w powiecie lubińskim. Jest jednocześnie jedną z najdłuższych wsi w województwie dolnośląskim a najdłuższą w byłym woj. legnickim - liczy sobie ponad 7 km. Nawiązując do historii Pawlaków większość domów została wybudowana potocznie mówiąc w stylu "poniemieckim" i gospodarstwa te wyglądają identycznie jak to zaprezentowane w filmie Sami Swoi. Pomimo tego mamy tu brdzo malowniczy krajobraz a stare zabudowania nieodstraszają swoim wyglądem lecz wręcz fascynują swoją prostotą i pięknem. Tymowa ciągnie się na przestrzeni 7 km ponieważ większość domów położona jest tuż przy drodze - dlatego wieś nierozrosła się "na boki" a cały czas się wydłuża. Więcej o Tymowej na Jakim sposobem Kargul i Pawlak mogli pochodzić właśnie ze wsi Tymowa? Otuż trzeba rozróżnić 3 postaci - bohaterów filmu, bohaterów książki oraz prawdziwe postaci których losy były motywacją do powstania tej historii. W filmie postać Kargula grał Władysław Hańcza, Pawlaka zaś Wacław Kowalski. Postaci te były opisane w książce pod tym samym tytułem co film, której autorem był Andrzej Mularczyk. przybył on wraz z resztą rodziny Mularczyków ze wschodu, z Boryczówki. W swojej książce opisał losy wielu ludzi - jednak główną postacią był Kazimierz Pawlak - stryj Na prawde nazywał się Jan Mularczyk. Przyjechał on ze wschodu z Boryczówki i osiedlił się właśnie we wsi Tymowa. Zarówno książkowy opis Pawlaka jak i rola zagrana przez Wacława Kowalskiego niemalże idealnie pasują do Jana M. Poniżej znajduje się link do jego zdjęcia: Pan Andrzej jednak niepisał książki dokumentalnej. Wiele rzeczy zaczerpnął krótko mówiąc z życia stryja Jana i z życia mieszkańców Tymowej. W książce jest wiele fikcji literackiej która ma za zadanie głównie rozbawienie czytelnika. Dlatego jego stryj Jan po przeczytaniu książki był bardzo rozzłoszczony. Nie dochodziło do niego, że większość wydarzeń to fikcja literacka - czuł się ośmieszony. Byl on jednak postacią prawdziwą. Podobnie jak niektóre wydarzenia opisane w książce i pokazane w filmie. Np. historia z kotem - wydarzyła się naprawdę jednak to nie Jan Mularczyk zastrzelił sąsiadowi kota a inny mieszkaniec Tymowej to uczynił. Zakazana miłość Witi i Jadźki - również prawdziwa historia - tylko, syn Jana Mularczyka, dzisiejszy mieszkaniec Tymowej ożenił się wbrew woli ojca i teściów. Jeżeli zaś chodzi o postać Kargula to ciężko przypisać ją jakiemuś konkretnemu mieszkańcowi wsi. Kargul był w sumie postacią fikcyjną dzięki któremu historia ta nabrała nowego znaczenia. Bez sąsiada nie było by kłutni - a co za tym idzie tylu zabawnych sytuacji. Podobnie nie było na prawdę brata Pawlaka który musiał emigrować do Ameryki za pocięcie kosą Kargula. To właśnie Jan Mularczyk wyjechał, tlko nie do Ameryki a do Argentyny. Wielu rolników wtedy wyjeżdzało - jednak tylko po to żeby zarobić pieniądze za które kupowali jeszcze więcej ziemi - była ona ich największym dobrem. Można powiedzieć, że historia Samych Swoich to zlepek historii różnych ludzi - nie tylko 2 skłóconych sąsiadów. Zaś niektóre fakty na których została oparta czynią ją jeszcze zabawniejszą. Licencja: Creative Commons Bartek Urbanik - webmaster, specjalista z dziedziny SEO. - blog autora Bohaterkę, w którą wcieliła się Irena Karel, poznajemy jako narzeczoną Steve'a, górala, który za swoją wybrankę wziął najpierw Anię. Dla tych, którzy jak przez mgłę kojarzą tę postać, przypomnijmy scenę ze statku "A ty, Kaźmirz, masz zawsze pretensje do całego świata" — powiedział z wyrzutem Kargul do Pawlaka.
Przed kilkoma tygodniami minęły 54 lata od premiery "Samych swoich" – pierwszej części kultowej trylogii Sylwestra Chęcińskiego, opowiadającej o przygodach Kargula i Pawlaka. Niewielu fanów wie jednak, że domy, w których mieszkali główni bohaterowie, istnieją naprawdę. Co więcej – mimo upływającego czasu wciąż przypominają znane milionom Polaków mieści się dom z "Samych swoich"?Większość akcji trzech odsłon trylogii – "Samych swoich", "Nie ma mocnych" oraz "Kochaj albo rzuć" dzieje się w miejscowości położonej na tak zwanych Ziemiach odzyskanych. Nazwa wsi pojawia się zaś tylko raz – John Pawlak, odwiedzający rodzinę po wielu latach, wysiada bowiem na stacji kolejowej rzeczywistości filmowe domostwa położone są zaś w dolnośląskiej wsi Dobrzykowice, tuż przy granicy Wrocławia. Rynek miasteczka zagrał zaś Lubomierz, jedno z najstarszych miast w Polsce (w którym to utworzono po latach Muzeum Kargula i Pawlaka).Gdzie mieszka Beata Tyszkiewicz? Prawda jest smutna, przykre wieściCZYTAJ DALEJBudynki "grające" domy Pawlaków i Karguli istnieją do dzisiaj. Co więcej – w większości przypominają filmowe kreacje, ich właściciele – w poszanowaniu dla twórców trylogii – nie zdecydowali się bowiem na zmiany elewacji oraz okolic jednym z podwórek stoi dodatkowo fragment oryginalnego płotu, przy którym działy się filmowe kłótnie, na drugim zachowały się zaś wrota od słynnej stodoły. Domy są również oznaczone pamiątkową domostw można obejrzeć między innymi na jednym z kanałów na chcesz się podzielić informacjami na temat pielęgnacji ogrodu czy domowych trików, koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@ ze znanych filmów i seriali. Wszyscy je pamiętają Ciekawe, który z tych domów najbardziej zapadł wam w pamięci? Czy jesteś prawdziwym pasjonatem ogrodów? Pytanie 1 z 4Jakie są najpopularniejsze style ogrodowe?
Kargul and Pawlak Museum. The Kargul and Pawlak Museum is a museum located in Lubomierz, at 1 Wacława Kowalskiego St. It is located in the former House of the Linen Makers, a building dating from the 16th century. [1]
Dziś święto Kargula i Pawlaka Dzisiaj przypada 45. rocznica premiery "Samych swoich" Sylwestra Chęcińskiego. Pomnik Kargula i Pawlaka przed kinem CinemaCity w Toruniu. 3 grudnia 2014, 17:46 Toruń. Lekarze ze szpitala miejskiego od sierpnia będą pracować w szpitalu na Bielanach. Znamy szczegóły Pacjenci i lekarze w końcu odetchnęli z ulgą. Po ponad miesiącu stresu i rozmów wiadomo już, że w sierpniu rozpocznie działalność drugi oddział hematologii w... 28 lipca 2022, 9:08 Toruń. 12-latka zamieszana w próbę kradzieży, sprawą zajmie się policja Pięć osób próbowało ukraść rowery miejskie w nocy 26 lipca. Operator systemu przyznaje, że takie incydenty nadal w Toruniu się zdarzają, ale sytuacja pod tym... 28 lipca 2022, 9:03 Toruń. Aktywiści z Ukrainy mówią "dziękuję" sprzątając miasto, ale chcą robić więcej: "Jesteśmy gotowi na bardzo dużo" Na początku wojny po prostu stałam na starówce z plakatem dotyczącym wojny i niektórzy podchodzili mnie przytulić, powiedzieć, że są z nami - Ukraińcami. Mi to... 28 lipca 2022, 8:56 Podczas prac przy torowisku na ul. Długiej natrafiono na niewybuch. Konieczna była ewakuacja mieszkańców pobliskich domów Na ulicy Długiej w Toruniu (w środę, 27 lipca) podczas prac przy torowisku natrafiono na niewybuch. Na miejsce wezwani zostali wojskowi saperzy. Działała... 28 lipca 2022, 8:53 Zamknięta ul. Wschodnia w Toruniu. Na stacji paliw Orlen samochód uszkodził dystrybutor z gazem. Nastąpił wyciek [Zdjecia] Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę, 27 lipca na stacji paliw Orlen przy ul. Wschodniej w Toruniu. Samochód przewrócił tam dystrybutor z gazem LPG.... 28 lipca 2022, 8:34 Rzucili wszystko i wyjechali w podróż. Teraz mieszkają w raju i radzą, co zwiedzać w tym egzotycznym rejonie świata [zdjęcia] - Podczas pandemii uświadomiłam sobie, że nie chcę przeżyć życia w pracy, mając tylko dwa dni wolne w tygodniu – mówi Martyna Łęczkowska. - Zamiast snuć plany i... 28 lipca 2022, 8:11 Grzyby w podtoruńskich lasach: sypnęło kurkami. Czy są szanse na inne grzyby? Grzybiarskie fora internetowe zaroiły się od zdjęć dorodnych prawdziwków, koźlarzy, zajączków. Te godne pozazdroszczenia doniesienia pochodzą jednak z południa... 27 lipca 2022, 9:26 Co ze ścieżką rowerową pod Toruniem? Mieszkańcy się niecierpliwią. Inwestycja nie została jeszcze ukończona O opóźnieniach w budowie ścieżki rowerowej z Torunia do Cierpic pisaliśmy już w listopadzie 2021 roku. Niestety, inwestycja do tej pory nie została ukończona.... 27 lipca 2022, 8:59 Poseł Iwona Michałek o kryzysowej sytuacji na rynku węgla i dodatku węglowym W poniedziałkowe przedpołudnie odbyła się konferencja prasowa poseł Porozumienia Jarosława Gowina - Iwony Michałek i jej doradcy - Krzysztofa Dudy. Dotyczyła... 26 lipca 2022, 9:27 Turyści z zagranicy boją się przyjeżdżać do Torunia? Wszystko przez wojnę tuż przy polskiej granicy Niedługo półmetek wakacji. Część branży hotelowej już wie, że obroty jeszcze nie wrócą do poziomu sprzed pandemii. Także przez wojnę w Ukrainie, ale nie tylko. 26 lipca 2022, 9:25 Ruszył kolejny przetarg na budowę II etapu linii tramwajowej na Jar Nowy przetarg na budowę drugiego etapu linii tramwajowej na Jar już ruszył. Wykonawcy mogą zgłaszać swoje oferty do 17 sierpnia. 26 lipca 2022, 9:25 Tak się bawił Toruń w HEX CLUBIE. Zobaczcie kolejne zdjęcia z imprez! HEX CLUB TORUŃ to obecnie jedno z najpopularniejszych miejsc na klubowej mapie starówki. Zobaczcie, co działo się w tym klubie podczas ostatnich imprez! Oto... 25 lipca 2022, 17:23 GORĄCY TEMAT Toruń. 150 mln zł długu miejskiego szpitala. Skąd brać na to pieniądze? Jak wyprowadzić go na prostą? Zadłużenie Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu sięgają w sumie 150 milionów złotych. Miesięcznie na odsetki lecznica wydaje pół miliona złotych. Czy... 25 lipca 2022, 12:16 Letnie smaki w Toruniu. Co znajdziemy w wyjątkowym letnim menu restauracji? Gdy za oknem ponad trzydziestostopniowy upał, nie zawsze mamy ochotę na dwudaniowy obiad. Wtedy warto sięgnąć po lekkie, sezonowe produkty albo orzeźwiające... 25 lipca 2022, 8:21 O TYM SIĘ MÓWI Będzie nowa ścieżka rowerowa w Toruniu. Gdzie i kiedy dokładnie? Dobre informacje dla miłośników dwóch kółek: w Toruniu powstanie nowa ścieżka rowerowa. Drogowcy właśnie poszukują firmy, która zajmie się realizacją... 25 lipca 2022, 8:19 Toruń. Maraton Camino Polacou. Na mecie na uczestników biegu czekał koncert oraz możliwość skosztowania wyjątkowych dań Wczoraj ( na Rynku Nowomiejskim w Toruniu zakończył się kameralny bieg Camino Polaco szlakiem św. Jakuba. Start honorowy miał miejsce w Szafarni, start... 25 lipca 2022, 7:58 Joga dla zwierząt w miejskim parku Glazja ZDJĘCIA Dziś ( po raz kolejny w miejskim parku Glazja odbyła się impreza "Joga dla zwierząt w Toruniu". Zobaczcie zdjęcia 25 lipca 2022, 7:43 Ogród Zoobotaniczny w Toruniu świętuje 225. urodziny ZDJĘCIA Dziś ( toruński Ogród Zoobotaniczny świętował swoje urodziny. Odwiedzający zoo mieli okazję skorzystać z wielu atrakcji i poszerzyć swoją wiedzę. Oto... 24 lipca 2022, 15:54 W Toruniu trwa Międzynarodowa Wystawa Kotów. Mamy sporo zdjęć! Właściciele kotów brytyjskich, persów i innych rasowych pupili zjechali do Torunia na Międzynarodową Wystawę Kotów. Zwierzęta można podziwiać w sobotę i... 24 lipca 2022, 8:20 Ogród Zoobotaniczny w Toruniu świętuje 225. urodziny. Będzie dużo atrakcji! W tym roku Ogród Zoobotaniczny w Toruniu kończy 225 lat, choć data jego powstania jest umowna. Obecnie znajduje się tam 105 gatunków zwierząt, setki gatunków... 24 lipca 2022, 8:17 O TYM SIĘ MÓWI Wybuch przy ul. Wybickiego. Jak dziś wygląda miejsce katastrofy? Działka przy ul. Wybickiego w Toruniu, na której stał dom zniszczony w wyniku eksplozji pod koniec sierpnia ubiegłego roku, została wystawiona na sprzedaż. 24 lipca 2022, 8:17
Na prawde nazywał się Jan Mularczyk. Przyjechał on ze wschodu z Boryczówki i osiedlił się właśnie we wsi Tymowa. Zarówno książkowy opis Pawlaka jak i rola zagrana przez Wacława Kowalskiego niemalże idealnie pasują do Jana M. Poniżej znajduje się link do jego zdjęcia: Pan Andrzej jednak niepisał książki dokumentalnej.
Trzecie pokolenie dba o dziedzictwo "Samych Swoich". Obiektem zarządzał pan Tadeusz, a po jego śmierci do wprowadził się jego syn Jerzy (51 l.). – Wspólnie z żoną stworzyliśmy izbę .